piątek, 23 sierpnia 2013

O pieniądzach...

Pewien pustelnik wędrował przez las. Zapadła noc i trzeba było szukać jakiegoś schronienia, aby odpocząć i nabrać sił do dalszej drogi.
Znalazł jaskinię. Nie rozglądając się, rozłożył marny kocyk i zasnął. Obudziło go słońce. Rozglądając się po jaskini zauważył ogromy stary kufer. Ciekawe, co w nim jest...
Nie zastanawiając się po prostu otworzył 
i zobaczył, że kufer jest pełen złotych talarów! Odskoczył od niego, jakby ktoś go wrzątkiem oblał! Wybiegł z jaskini, zapominając o swoim marnym kocu, krzycząc: śmierć, śmierć...
Biegł ile sił w nogach i darł się  wniebogłosy, strasząc budzącą się zwierzynę i ptaki, i budząc zdziwienie przechodzących właśnie rozbójników, którzy zatrzymali pędzącego mnicha.
- Chłopie, dlaczego z samego rana tak krzyczysz o jakiejś śmierci, kto, kogo zabił? Zainteresowali się panowie rozbójnicy.
 – Tam, w pieczarze jest skrzynia pełna złotych dukatów, to śmierć, śmierć...! Na jednym wydechu wykrzyczał pustelnik. 
– Nie martw się, zajmiemy się tą śmiercią! Odpowiedzieli rozbójnicy z radością i błyskiem w oku.


Jaką mieli radość znajdując kufer pełen pieniędzy. Taka fortuna dla trzech osób! Dzięki niech będą niebu, za tak wielki dar! Trzeba to uczcić! Nie można liczyć tej mamony o suchym pysku! Wysłali jednego spośród siebie do miasteczka po baryłkę dobrego miodu i udziec barani na zagrychę. Dwaj, którzy zostali przy liczeniu mamony doszli do wniosku: po co dzielić ten skarb na trzy osoby, jak można podzielić na dwie. Uradzili, że zabiją kolegę po fachu. Rozbójnik, który został wysłany po frykasy powrócił z winkiem i dobrym jedzeniem. Nie zdążył biedaczyna pobiesiadować z kolegami, bo go zabili! Taki skarb tylko na dwóch, radowali się..., ale nie za długo. Wypili po kielichu, zagryźli baraniną i ... padali trupem! Myśleli nieszczęśni, że ich kolega taki głupi... On, idąc do osady pomyślał: nie muszę dzielić się tym skarbem z tymi łotrami, zatruję jedzenie i cały skarb będzie mój, tylko mój!!!




P.S
Jeśli nie wiesz, o co chodzi w interesach, w polityce, w wojnie, bo tak zawile mówią, dyskutują... Chodzi zawsze o pieniądze, które w nadmiarze prędzej czy później prowadzą do śmierci... Co się stało z kufrem pieniędzy... Dalej znajduje się w jaskini /nie pytajcie gdzie/ i czeka na następnych, którym spieszno do św. Piotra /śmiech/!

58 komentarzy:

  1. Coś w tym jest. Zachłanność na pieniądze gubi ludzi i sprawia, że nie widzą oni tego co najważniejsze, pieniądze przesłaniają wartości tj. miłość, przyjaźń...

    P.S Ja dzisiaj już po zakupach, spódnice za kolana i bluzki bez dekoltów...hehe nie miałam ani jednej :) do tego kosmetyki i w sumie już mogę do Gniezna wybywać.

    OdpowiedzUsuń
  2. "Chciwość pieniądza jest korzeniem wszelkiego zła". Bardzo pouczająca i mądra notka, i jakże prawdziwa...

    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ...i jakoby wszyscy wiedza, ze pieniadz jest korzeniem zla, a jednak na brzek spadajacej monety kazdy sie obejrzy...
      J.

      Usuń
  3. Ponoć pieniądze szczęścia nie dają ale bez nich trudno jest w dzisiejszym świecie. Tak więc lepiej ich trochę mieć niż nie mieć :)
    Pozdrawiam serdecznie, miłego weekendu.

    OdpowiedzUsuń
  4. Taaaaaaaaaa... jednak bez nich jakoś trudniej:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Pieniadze szczescia nie daja ale pozwalaja byc luksusowo nieszczesliwym,:))))
    Niestety,pieniadze rzadza swiatem.
    Na cale szczescie nie wszystko da sie kupic za pieniadze,szkoda ze ze ci co je maja o tym zapominaja.
    Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ...wlasnie, to jest szczescie, ze nie wszystko idzie kupic za pieniadze!
      J.

      Usuń
  6. Wiele razy powtarzam na głos, że mniej pieniędzy to mniej problemów. Nie mam w domu bogactwa, złodziej na dobrą sprawę nie miałby co mi ukraść, bo nie mam żadnych wartościowych przedmiotów, nawet telewizora. Nie martwię sie, że ktoś się ze mną zadaje dla pieniędzy czy pozycji, nie boję się, że ktoś mi zerwie złote kolczyki bo ich nie posiadam, nie płaczę, gdy zgubię jakiś przedmiot, bo większość z nich nie ma dla mnie zadnej wartosci ani materialnej ani duchowej (staram sie nie przywiązywać do żadnych rzeczy). Wiadomo, bieda jest problemem, ale uważam, że co za dużo to nie zdrowo. Patrzę na ludzi, którzy pędzą za pieniędzmi, zbierają je na koncie, lokują w auta i wyposażenie mieszkania.. Ja zarabiam grubo poniżej średniej krajowej, ledwo mi starcza do końca miesiaca a każdy grosz wydaję na podróże i wartościowe jedzenie, na to nie żałuję, idąc w jakość a nie ilość. Ciuchy kupuję w lumpeksach, mam ciagle ten sam zepsuty telefon, ale poznaję świat, ludzi... na to nie potrzeba dużych pieniędzy i to już zawsze będzie ze mną i nikt mi tego nie odbierze.

    OdpowiedzUsuń
  7. Pustelnik był sam, więc nie musiał się z nikim dzielić :) Widocznie pasowało mu dotychczasowe życie haha co do rozbójników to pazerność nie zna granic :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pustalnik musial byc stary i nie z tego swiata /smiech/!
      J.

      Usuń
    2. Pustelnik był po prostu mądry i wiedział, że takie pieniądze spadające z nieba, niezapracowane samodzielnie to źródło problemów a nie szczęścia. Zbyt wielu ludziom odbija w takich sytuacjach, niestety.

      Usuń
    3. ... ciekawe co bym zrobila gdybym taki kufer znalazla?
      J.

      Usuń
    4. Też nieraz zastanawiam się, co bym zrobiła z dużą ilością „spadłych z nieba” pieniędzy. Jak znam siebie, to większość poszłaby na rozdanie, bo <>, część dla rodziny i przyjaciół, no i trochę dla mnie - na podróże. Mam podobne (może nie aż tak „radykalne”) poglądy jak Ajka.
      Ale „Tyle wiemy o sobie, na ile nas sprawdzono”.
      Chyba wybiorę się do Lotto.
      Pozdrawiam.

      Usuń
    5. Nie wiem dlaczego, to część << >> została przez komputer wycięta
      - jest tylu ludzi na świecie bardziej potrzebujących -

      Usuń
  8. Czasem sobie myślę, jak by wyglądało życie, gdyby funkcjonował handel wymienny. Wtedy nie byłoby chyba takich problemów z bezrobociem, bo każdy miałby jakieś zajęcie, a potem dostawałby coś albo jemu by się coś wykonało :) I może byłoby więcej szacunku do drugiego człowieka. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ... mialabym na dzisiaj problem... co moglabym wymienic...?
      J.

      Usuń
    2. Siostrzyczko. Wymieniłabyś radość życia i wspaniałe opowieści.

      Usuń
    3. Otóż to :) W dawnych wiekach za opowieści można było dostać ciepłą strawę :) Tak było np. u Germanów.

      Usuń
  9. pieniądze to najgorszy wynalazek ludzkości :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Pieniążki się przydają ale od nadmiaru boli głowa ,no i same problemy.Dobra opowieść. ja tam mogę spać spokojnie. Mam tylko szklaną skarbonkę pełną jednogroszówek :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ... ja nie mam duzo i to nie duzo szybko z kieszeniu ucieka /smiech/!
      J.

      Usuń
  11. Judytko, jesteś wspaniałym nauczycielem! Pozdrawiam Cię cieplutko w wirze przygotowań do nowego roku szkolnego:-)

    OdpowiedzUsuń
  12. A ja Ciebie podziwiam, za Twoje piękne przypowieści Judytko:)) Dziękuję:))

    Gdyby był taki skrawek ziemi, gdzie można bez pieniędzy żyć spokojnie to bym choć dziś poleciała..... pieniądze nas niewolą, a te duże chyba nawet bardziej niż ich brak.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gdyby byl taki skrawek ziemi, to szybko zabrakloby na nim miejsca...
      J.

      Usuń
  13. Niedawno oglądaliśmy z dziećmi jakąś tam interpretację Króla Maciusia.
    Zlikwidował pieniądze, wprowadziła na powrót handel wymienny i ... doprowadził do tragedii.
    Pieniądze to towar. Szczęścia nie dają, ale bez nich trudno żyć.

    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ... my udzie z pieniedzmi czy tez bez nich czesto doprowadzamy sie do tragedii... Czyli nie ma zlotego srodka...
      J.

      Usuń
  14. Niestety świat tak urządzony, że nie da się bez pieniędzy żyć. Nie trzeba być jednak zachłannym i pieniądz nie może nam przesłonić innych pięknych wartości życia. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ... bo ile mozna zjesc, kupic roznorodnych rzeczy itp. Zastanawiajac sie troche i stajac w prawdzie przed soba dochodzi sie do wniosku, ze wiele rzeczy, ktore nas otaczaja nie sa nam potrzebne, mozemy bez nich zyc...
      J.

      Usuń
  15. Odpowiedzi
    1. Rozpacza, ale tylko troche, nad swoim kocem. Utracil go bezpowrotnie... Stary koc, ale wiesz, mial wspomnienia...
      J.

      Usuń
  16. Nie wiesz przypadkiem gdzie jest ten kufer pełen złota? hihi

    OdpowiedzUsuń
  17. Uwielbiam Twoje opowieści :)))
    Ale wiesz....ludzie nie rozumieją, że to nie pieniądze dają szczęście. Uważają że to złoty lek na całe zło.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja mysle, ze gdzies w glebi duszy wszyscy o tym wiedza, ze to nie pieniadze daja szczescie, ale z pieniedzmi jakoby szybciec byc szczesliwym i szybciej to szczescie sie konczy...
      J.

      Usuń
  18. OJ, nie wiem czy św. Piotr będzie im bramy otwierał, może raczej kto innyy, gdzieś z czeluści...
    Serdeczności.

    OdpowiedzUsuń
  19. Uwielbiam Twoje posty- zawsze zawierają jakąś cenną myśl.
    Czy tak naprawdę w życiu chodzi o pieniądze ?
    W życiu chodzi o to, aby pożyć- jak śpiewa Anna Maria Jopek.
    Moc uścisków Judith. Miłego, pogodnego dnia.

    OdpowiedzUsuń
  20. Jak ja lubię takie przypowieści.Ty jesteś Skarbem, Tobie nie potrzeba talarów. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ...musze z przykroscia stwierdzic, ze troche mi potrzeba /smiech/!
      J.

      Usuń
  21. Pieniądze szczęścia nie dają ale dzięki nim można przeżyć.Zachłanność ta to nigdy nie ma dośc pazerota jedna:)))))
    Pozdrowionka dla ciebie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten kto jest pazerny do konca zycia bedzie mial czegos brak chocby mial wszystko...
      J.

      Usuń
  22. Witaj
    Mądra przypowieść i wniosek winien być ostrzeżeniem.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ..., aby zostawic w spokoju znaleziona skrzynie talarow /smiech/!!!???
      J.

      Usuń
  23. W zasadzie można powiedzieć, że śmierć niosą takie ludzkie cechy jak pazerność i chciwość. W dzisiejszych czasach trudno się bez nich obejść, bez pieniędzy. A ja dziś na Bornholmie dostałem dziurawe pieniądze.

    OdpowiedzUsuń
  24. a przecież wystarczyło tylko nie chcieć wszystkiego dla siebie... i wszyscy byliby zadowoleni :) lubię przypowiastki... ta jest wspaniała :)
    Serdeczności :*

    OdpowiedzUsuń
  25. Pięknie nam opowiadasz Judytko!
    Serdeczności

    OdpowiedzUsuń
  26. Pieniądze szczęścia nie dają, ale bez nich trudno w obecnym świecie żyć. Niestety przykro jest patrzeć gdy dla niektórych są one najważniejsze wówczas przynoszą śmierć jak piszesz.

    OdpowiedzUsuń