Z kory bananowej można zrobic cudeńka!
Kora banana składa
się z kilku warstw. Aby je rozdzielić należy korę zamoczyć w wodzie. Trzeba być
specjalistą w tej dziedzinie, bo nie może ona leżeć za długo w wodzie, ani za
krótko.
Patrząc na drzewo bananowe widzimy piękną zieleń, pień, jak trochę
przyschnie staje się szary..., woda
wydobywa z niego wiele kolorów.
Bierzemy korę pokrojoną w małe kawałki,
nożyczki, klej, białą kartkę i do pracy... jeśli mamy talent, cierpliwość i wyobraźnię... powstaną takie piękności!
Prześliczne!!!Powiedz autorowi/autorce, że to naprawdę bardzo ładne.
OdpowiedzUsuńMiłego, ;)
I tu też byłam i zachwyciłam się tymi obrazkami. Serdeczności Judith!
OdpowiedzUsuńPrzepiękne!!! Mają w sobie coś tak ciepłego i przyjemnego. Jestem zachwycona i zauroczona. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńJudyto!
OdpowiedzUsuńPiękne wyroby!
Wiesz ja to z kory naszych drzew w dzieciństwie robiłem rózne rzeczy. na przykład strugało się łódki, spławiki wędkarskie i małe rzeźby.
Mój ojciec też był wędkarzem. A pamiętam jak wędki robiło się ze zwykłych kii leszczynowych, potem były bambusowe a potem już z tworzyw sztucznych:)
Teraz to jeszcze chyba brakuje mini przetwórni ryb na małej motorówce:)
Pozdrawiam piękną Judytę(sama tak piszesz) i Jej ciekawą i potrzebną pracę.
No i Twoich podopiecznych.
Vojtek z Niziny Mazowieckiej:)
Coś pięknego! Rzeczywiście dużo w tym talentu. Pozdrawiam serdecznie;-)
OdpowiedzUsuńprzesliczne :) duza pochwala dla artystki co ta prace wykonala- Kochana fantastycznie ze piszesz tego bloga - duzo sie z niego dowiedzialam , przejrzalam iles tam wpisow i bede tutaj czesciej zagladac - pozdrawiam pa
OdpowiedzUsuńPrzepiekne! Stworzenie tego malego dzila sztuki musi pochlaniac sporo czasu i cierpliwosci.
OdpowiedzUsuńjak lubie do ciebie zaglądać:)ty jesteś zupełnie z innego światu!prace przepiękne.
OdpowiedzUsuń!
Zachwyciłam się:-)
OdpowiedzUsuńMaciejka
Ps. Ależ się cieszę, że mnie znalazłaś w blogowym świecie, bo dzięki temu i ja mogę choć trochę poznać Twoje życie i Kamerun, dotąd znany jedynie z drużyny piłkarskiej ;-)
Podziwiam za cierpliwość :) w tworzeniu! To wygląda na bardzo czasochłonne... i bananochłonne ;p
OdpowiedzUsuńP.S. Mocno adrenalinowy masz ten swój osobisty żywioł :) ale kurcze.. wiesz, że osobiste żywioły mogłyby być zupełnie osobnym tematem? :) Każdy z nas inaczej się nakręca.... to jest fascynujące! Mnie nakręca joga! Powolna i spokojna... jakże różna od jazdy 160 km/h ;D cudowna sprawa!
Wszystko bardzo ładne i tylko z kory, ale widzę, że każdy drobiazg ma dobierany jej kolor. Pomyślałam sobie, że tylu tutaj u mnie z kontynentu afrykańskiego, sprzedają wiele ciekawych rzeczy, ale takich obrazków jak pokazujesz powyżej, nie widziałam nigdy. Może oni sami uważają, że one nie są piękne?
OdpowiedzUsuńNiesamowite dzieła!
OdpowiedzUsuńI bardzo wytrwały autor :)