Hmm, nie każdy tak może...
Ptaki te nazywane są tutaj „żołnierzami”.
Jest ich mnóstwo!
Gniazda zakładają na palmach, które budują z liści palmy.
Domki „żołnierzy” są bardzo misternie zrobione i wyglądają, jak zwisające na sznurku kule.
Taka kolonia
„żołnierzy” po pewnym czasie zniszczy palmę, nie zostanie na niej ani jeden
zdrowy liść! Taki mały ptaszek... hmm... Jeden nie zrobi dużej szkody, ale jak
palmę „zaatakuje” armia?
I co potem z taką "obgryzioną"palmą? Usycha czy po jakimś czasie liście odrastają? Nieduże te ptaszki, ale w masie to rzeczywiście sieja spustoszenie. U nas takie wiszące kule buduje remiz, też nieduży ptaszek.
OdpowiedzUsuńMiłego, ;)
Ale różnorodność. Prawdziwe śniadanie dla wszystkich. Ptaszki ptaszkami, ale ten jaszczur :) Kiedyś czytałem, że strasznie małe małpki się rozzuchwaliły (kapucynki?) i są jak polskie gołębie - wszędobylskie. Judyto, czy u Ciebie też jest taki problem? Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńA kto Goliata pokonał? Niepozorny qrdupel, na którego nikt z żywych nie stawiał:) Małe jest piękne i o wiele groźniejsze niż wielkie:)
OdpowiedzUsuńJudyto, jak pięknie! Bajeczna sceneria na śniadanko. Na pierwszym zdjęciu do żołnierzy przyłączyła się jaszczurka;-))
OdpowiedzUsuńjak to z armią, ale jest na co popatrzeć ;)
OdpowiedzUsuńWitaj Judytko! Pięknie. Chciałabym się znaleźć w takim towarzystwie.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńEh no i mała jaszczurka - jak fajnie wygląda w otoczeniu żołnierzy he he.
OdpowiedzUsuńa takie śliczne te ptaszki.. ;) Jaszczurka też super, jak Ci się kiedyś uda zrobić zbliżenie jaszczurki to poproszę o zdjęcie na bloga, do pooglądania ;) Pięknego dnia!
OdpowiedzUsuńBardzo miły kącik.Ptaszki,ptaszki śliczne i posprzątają po śniadaniu! Pozdrowionka.
OdpowiedzUsuńFajne porównanie.A zdjęcia z porównaniem,to tchnienie imaginacji-wprost.
OdpowiedzUsuńNie przejmuj się tekstem,ale dzisiaj mam urodziny i trzasnąłem kielicha.A potem,to takie imaginacje wychodzą.
Pozdrawiam.KUBA z :-)))))))))))))))))))))))))))o takim.
PS.Yyyyy,tylko nie myśl,że ja Holofernesem jestem...:-))))))KUBA
OdpowiedzUsuńw sumie,to bym takiego jednego ptaszka chciała miec...a nawet dwa...P))
OdpowiedzUsuńA już myślałam,że to takie niewinne ptaszki,a tu dużej palmie dadzą radę...:P
Sceneria przepiekna, pieknie! Zielono, kolorowo i w takim towarzystwie - marzenie:)
OdpowiedzUsuńA zolnierze, jak to zolnierze, maja zadanie do wykonania i juz:)
Anabella; palma powoli umiera, no bo jak mozna zyc bez lisci, ktore dodaja pieknosc i nie tylko... mysle, ze palym umieraja ze smutku...
OdpowiedzUsuńZbyszek; male malpki nas "nie nachodza"! Za co niech Panu Bogu beda dzieki!
Brunet; ja takze tak mysle!
Jo; uwielbiam to miejsce!
Teresa; coz, moze kiedys...
Amisha; jaszczurka... tz to tylko opala sie i szuka jedzonka! Moze chciala zapolowac na ptaszki?
Sylwik; bedzie zdjecie ...!
Beti; tak do konca nie posprzataja! A ja czesto mysle, ze tak zrobia /smiech/!
Kuba; wszystkiego co dobre na Twoje urodziny!Dlaczego taki tytul... ostatnio wrocilam do ksiazki o tym tytule, pomyslalam troche o filmie i stwierdzilam, ze ksiazka lepsza... i takie tam rozne rzeczy!
Twoje zdrowie... popijam woda z mieta i cytryna...
Krakowianka; a co mialyby do zaatakowania?
Ataner; u Ciebie takze pieknie!
Serdecznosci dla Was i dobrej niedzieli.
Ale fantastyczne!
OdpowiedzUsuńBardzo lubię ptaki.
Mieliśmy w domu kiedyś szpaka. Nazwaliśmy go Gacek. Wyfruwał i przed wieczorem przylatywał do mieszkania. I mieszkał sobie w budce na stojącym dużym zegarze.
Tylko rano wszystkich budził i polował na muchy pod żyrandolem. Jak Messerschmitt:)
Pozdrawiam z Żoliborza z gołębiami, wróblami i wronami:)
Vojtek w locie z mieszkania na miasto:)
Taki ładny, a szkodnik.
OdpowiedzUsuńStrasznie mi się marzy salon w takim zielonym, bujnym stylu jak na zdjęciach (choć właściwie widać jeno stolik i zieleń). Aż mi oczy rozbłysły!
Pozdrawiam! :)))
Wojtek; szpak w domu? Wszystko mozna udomowic!
OdpowiedzUsuńKen G; Twoje oczy ciagle blyszcza... nie tylko na widok stolika czy do stolika... A zielen...coz, u nas pod dostatkiem... ja ciagle podziwiam...jeszcze /smiech/
Serdecznosci
Judith
Niesamowite ptaszynki!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam bardzo cieplutko:)))
Jestem bardzo łasa na piękno, w szczególności przyrody - a u Ciebie często mogę zobaczyć coś pięknego :)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Czy ja dobrze widzę - czy w tle zdjęcia jest nasza poczciwa monstera? A stół do śniadania - elegancja Francja chciałoby się rzec :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńJeszcze raz napiszę. Śliczne te ptaszki! I jaszczurkę widzę:)
OdpowiedzUsuńJak Ci się Warszawa podoba to chętnie z Tobą pospaceruj e po moim mieście.
To lepsze niż klikanie:)
Pozdrawiam:)
Fajnie, ze odpowiadzsz na komentarze:)))
OdpowiedzUsuńPiękne ptaki :)
OdpowiedzUsuńO.