czwartek, 31 maja 2012

O śniadaniu u Tiffany’ego...


 Hmm, nie każdy tak może...






Ptaki te nazywane są tutaj „żołnierzami”. Jest ich mnóstwo!
 Gniazda zakładają na palmach, które budują z liści palmy. Domki „żołnierzy” są bardzo misternie zrobione i wyglądają, jak zwisające na sznurku kule.

 Taka kolonia „żołnierzy” po pewnym czasie zniszczy palmę, nie zostanie na niej ani jeden zdrowy liść! Taki mały ptaszek... hmm... Jeden nie zrobi dużej szkody, ale jak palmę „zaatakuje” armia?

23 komentarze:

  1. I co potem z taką "obgryzioną"palmą? Usycha czy po jakimś czasie liście odrastają? Nieduże te ptaszki, ale w masie to rzeczywiście sieja spustoszenie. U nas takie wiszące kule buduje remiz, też nieduży ptaszek.
    Miłego, ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale różnorodność. Prawdziwe śniadanie dla wszystkich. Ptaszki ptaszkami, ale ten jaszczur :) Kiedyś czytałem, że strasznie małe małpki się rozzuchwaliły (kapucynki?) i są jak polskie gołębie - wszędobylskie. Judyto, czy u Ciebie też jest taki problem? Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. A kto Goliata pokonał? Niepozorny qrdupel, na którego nikt z żywych nie stawiał:) Małe jest piękne i o wiele groźniejsze niż wielkie:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Judyto, jak pięknie! Bajeczna sceneria na śniadanko. Na pierwszym zdjęciu do żołnierzy przyłączyła się jaszczurka;-))

    OdpowiedzUsuń
  5. jak to z armią, ale jest na co popatrzeć ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Witaj Judytko! Pięknie. Chciałabym się znaleźć w takim towarzystwie.Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Eh no i mała jaszczurka - jak fajnie wygląda w otoczeniu żołnierzy he he.

    OdpowiedzUsuń
  8. a takie śliczne te ptaszki.. ;) Jaszczurka też super, jak Ci się kiedyś uda zrobić zbliżenie jaszczurki to poproszę o zdjęcie na bloga, do pooglądania ;) Pięknego dnia!

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo miły kącik.Ptaszki,ptaszki śliczne i posprzątają po śniadaniu! Pozdrowionka.

    OdpowiedzUsuń
  10. Fajne porównanie.A zdjęcia z porównaniem,to tchnienie imaginacji-wprost.

    Nie przejmuj się tekstem,ale dzisiaj mam urodziny i trzasnąłem kielicha.A potem,to takie imaginacje wychodzą.

    Pozdrawiam.KUBA z :-)))))))))))))))))))))))))))o takim.

    OdpowiedzUsuń
  11. PS.Yyyyy,tylko nie myśl,że ja Holofernesem jestem...:-))))))KUBA

    OdpowiedzUsuń
  12. w sumie,to bym takiego jednego ptaszka chciała miec...a nawet dwa...P))
    A już myślałam,że to takie niewinne ptaszki,a tu dużej palmie dadzą radę...:P

    OdpowiedzUsuń
  13. Sceneria przepiekna, pieknie! Zielono, kolorowo i w takim towarzystwie - marzenie:)
    A zolnierze, jak to zolnierze, maja zadanie do wykonania i juz:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Anabella; palma powoli umiera, no bo jak mozna zyc bez lisci, ktore dodaja pieknosc i nie tylko... mysle, ze palym umieraja ze smutku...

    Zbyszek; male malpki nas "nie nachodza"! Za co niech Panu Bogu beda dzieki!

    Brunet; ja takze tak mysle!

    Jo; uwielbiam to miejsce!

    Teresa; coz, moze kiedys...

    Amisha; jaszczurka... tz to tylko opala sie i szuka jedzonka! Moze chciala zapolowac na ptaszki?

    Sylwik; bedzie zdjecie ...!

    Beti; tak do konca nie posprzataja! A ja czesto mysle, ze tak zrobia /smiech/!

    Kuba; wszystkiego co dobre na Twoje urodziny!Dlaczego taki tytul... ostatnio wrocilam do ksiazki o tym tytule, pomyslalam troche o filmie i stwierdzilam, ze ksiazka lepsza... i takie tam rozne rzeczy!
    Twoje zdrowie... popijam woda z mieta i cytryna...

    Krakowianka; a co mialyby do zaatakowania?

    Ataner; u Ciebie takze pieknie!

    Serdecznosci dla Was i dobrej niedzieli.

    OdpowiedzUsuń
  15. Ale fantastyczne!
    Bardzo lubię ptaki.
    Mieliśmy w domu kiedyś szpaka. Nazwaliśmy go Gacek. Wyfruwał i przed wieczorem przylatywał do mieszkania. I mieszkał sobie w budce na stojącym dużym zegarze.
    Tylko rano wszystkich budził i polował na muchy pod żyrandolem. Jak Messerschmitt:)
    Pozdrawiam z Żoliborza z gołębiami, wróblami i wronami:)
    Vojtek w locie z mieszkania na miasto:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Taki ładny, a szkodnik.

    Strasznie mi się marzy salon w takim zielonym, bujnym stylu jak na zdjęciach (choć właściwie widać jeno stolik i zieleń). Aż mi oczy rozbłysły!

    Pozdrawiam! :)))

    OdpowiedzUsuń
  17. Wojtek; szpak w domu? Wszystko mozna udomowic!

    Ken G; Twoje oczy ciagle blyszcza... nie tylko na widok stolika czy do stolika... A zielen...coz, u nas pod dostatkiem... ja ciagle podziwiam...jeszcze /smiech/

    Serdecznosci
    Judith

    OdpowiedzUsuń
  18. Niesamowite ptaszynki!!!
    Pozdrawiam bardzo cieplutko:)))

    OdpowiedzUsuń
  19. Jestem bardzo łasa na piękno, w szczególności przyrody - a u Ciebie często mogę zobaczyć coś pięknego :)))

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  20. Czy ja dobrze widzę - czy w tle zdjęcia jest nasza poczciwa monstera? A stół do śniadania - elegancja Francja chciałoby się rzec :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Jeszcze raz napiszę. Śliczne te ptaszki! I jaszczurkę widzę:)
    Jak Ci się Warszawa podoba to chętnie z Tobą pospaceruj e po moim mieście.
    To lepsze niż klikanie:)
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  22. Fajnie, ze odpowiadzsz na komentarze:)))

    OdpowiedzUsuń