piątek, 26 kwietnia 2013

O lesie...

„Ścinane drzewo robi dużo hałasu.
 Kiełkującego lasu się nie słyszy...” 
                                                                                                  /Gandhi/
                                          
   Co zrobić, aby zobaczyć i usłyszeć „kiełkujący las”? 

  



P.S
Słyszycie jeszcze „kiełkujący las”?
Tworzą go konkretne osoby...
"Istnieją rzeczy wspaniałe na tym świecie. Zwyczajne, które stają się nadzwyczajnymi. Trzeba tylko uczynić pierwszy krok. On jest najważniejszy. Choć nie wiadomo dokąd nas zaprowadzi…" /Reporterzy nadziei/
          





31 komentarzy:

  1. Za mojej młodości,sadziło się lasy,zbierało ziemniaki i.t.d. i.t.p.....nikt nie odważył się się pyskować(i praca fizyczna nikomu nie zaszkodziła!)no i było fajnie..Pozdrowionka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, sadziło, sadziło. Mój Tatuś był robotnikiem leśnym, więc ja jako 6-latka też z nim "pracowałam". Robiłam to z wielką dumą, że już jestem taka dorosła. W "tamtych czasach" pozwalanie dziecku na niektóre prace było uznaniem, że potrafi zrobić to dobrze, że jest wystarczająco dorosłe to tej pracy.
      Jako nastolatka, razem ze starszym bratem sadziliśmy w pobliżu naszego domu świerki (teraz mają ponad 40 lat). Cieszą mnie, kiedy odwiedzam rodzinny dom, a wnuki mojego brata z dumą mówią: "te drzewa posadził Dziadek z Ciocią". One też z radością sadzą wokół podwórka różne drzewka, bo "nasze drzewka będą takie duże, jak te Dziadka i Cioci". Warto było wtedy pracować.
      Pozdrawiam.

      Usuń
  2. Gandhi na początku - świetny wstęp.
    I interesujący post ;)
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. ...żeby usłyszeć trzeba nauczyć się słuchać...
    Serdeczności i miłego weekendu!:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Słyszę, z pomocą zapachów, leżąc i patrząc w niebo... :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja słucham, jak trawa rośnie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. I jeszcze trzeba cierpliwości, aby to, co zasiane wykiełkowało....

    OdpowiedzUsuń
  7. Pytasz co zrobić aby zobaczyć kiełkujący las? Trzeba się zatrzymać. Wiele rzeczy nam umyka tylko dlatego, że gdzieś pędzimy. Pozdrowienia ciepłe Judytko!

    OdpowiedzUsuń
  8. A weź tu nie pędź ...
    Nie ma czasu...
    Co za czasy...

    OdpowiedzUsuń
  9. Mysl Gandhiego przegleboka, byl to wielki czlowiek niewatpliwie....i Twoj post, jak zawsze , porusza nasze dusze i nasze umysly...las kielkujacy trzeba chciec uslyszec...pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  10. czytając ten post chyba usłyszałam kiełkujący las...:) pozdrawiam gorąco!

    OdpowiedzUsuń
  11. w dzisiejszym zabieganiem świecie,tuz koło nas,jest natura,żyjąca swoim życiem...a my pędzimy omijając PIĘKNO...

    OdpowiedzUsuń
  12. warto się zatrzymać i posłuchać rosnącego lasu, zauważyć rzeczy, które są najważniejsze. tylko tak mało na to czasu i za dużo haosu.

    OdpowiedzUsuń
  13. Wystarczy się zatrzymać... Tylko i aż.

    OdpowiedzUsuń
  14. To prawda,Judyto,trzeba się zatrzymać i pomyśleć nad tym,co w pierwszej chwili wydaje się banalne.A czas?Chwila czasu zawsze się znajdzie.Nie należy przesadzać.

    Jak się czujesz,Judytko?:-)KUBA

    OdpowiedzUsuń
  15. To wszystko zależy od wrazliwości jaką się ma.
    Ty Judytko na pewno słyszysz kiełkujący las.

    OdpowiedzUsuń
  16. No tak, na Twoim zdjęciu widać, że trawa jest wyższa niż przyszły las. Takie są początki. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  17. Przyszło mi na myśl ,że tak jak są cudowne rady aby spieszyć się "kochać ludzi" tak i warto pospieszyć się ze "słuchaniem lasu".
    Moc serdeczności posyłam.

    OdpowiedzUsuń
  18. Wiele osób nawet nie widzi lasu, nie mówiąc już o słuchaniu. Ważniejszy jest nowoczesny świat i pęd za "lepszym" życiem i dla nich szkoda jest czasu na takie "głupoty".
    Uważam że warto znaleźć czas na takie drobne przyjemności jak spacer po lesie.
    Pozdrawiam. :)

    OdpowiedzUsuń
  19. "Ziemia zapewnia wystarczająco wiele, by zaspokoić potrzeby każdego człowieka, ale nie jego żądze".

    Nie wiem, dlaczego powyższe /też Gandhi/ przy okazji tej notki mi się przypomniało.

    OdpowiedzUsuń
  20. Wystarczy chcieć.
    To tak mało i tak wiele zarazem...
    Miłego weekendu Judytko:)))

    OdpowiedzUsuń
  21. Kto nie potrafi słuchać, jak las rośnie, pewnie nie usłyszy człowieka:)Zdrowia i pogody ducha:)

    OdpowiedzUsuń
  22. Bardzo lubię słuchać kiełkującego i rozśpiewanego lasu :))
    Jeżdżę po lesie prawie codziennie i to właśnie mi towarzyszy. Jest bardzo przyjemnie :)!
    pozdrowienia Judyto!

    OdpowiedzUsuń
  23. Wrażliwość - sposób postrzegania przypisywany dzieciom i poetom:)
    choć można go w sobie pielęgnować, jak małe leśne sadzonki... zauważając niezwykłość w zwyczajnej codzienności.
    Judytko - kiełkujący las? kiedy się belki we własnym oku nie widzi?/śmiech/

    OdpowiedzUsuń
  24. wczoraj widziałam las budzący się do życia, świeża zieleń, młode listeczki są takie piękne, i widzieć takie rzeczy wokół siebie nauczyłaś mnie m.in. właśnie TY :)
    Pozdrowienia serdeczne :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Zatrzymać się w pełnym znaczeniu tego słowa, wtopić się w życie lasu, być jego maleńką cząstką i wsłuchać się... w tej ciszy kiełkują najpiękniejsze drzewa.
    Pozdrawiam Judytko*

    OdpowiedzUsuń
  26. wystarczy się wsłuchać :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Za mało słucham ,chociaż ostatnio dzięki słuchowi i węchowi udało mi się uratować kawałek lasu. Jakieś głupki próbowały rozpalić ognisko w lesie ,który wyrósł na kościelnym polu. Usłyszałam trzask ognia i ruszyłam do ataku. Gdybyś Ty mnie wtedy słyszała. Nie miałam pojęcia ,że potrafię takimi słowami rzucać.

    OdpowiedzUsuń
  28. piekny cytat :)))) kocham otaczac sie zielenia, potrafie godzinami patrzec na malenkie kielki i podziwiac nowe zycie :)

    OdpowiedzUsuń
  29. ze sluchem i zatrzymaniem sie na chwile my dzieci XXI wieku mamy czesto prawdziwy problem... przepiekne zdjecie i cytat, takie madre slowa jak zawsze u ciebie... dobranoc :)

    OdpowiedzUsuń