Tym razem o
długowiecznej roślinie, którą można spotkać
na pustyni Namib.
Welwiczja, jest najdłużej żyjącą
rośliną na ziemi i uważana jest za jedną z najdziwniejszych roślin znanych współcześnie
na niebieskiej planecie. Najstarsze okazy mają po 2000 tysiące lat.
Welwiczja rośnie bardzo
wolno i jest doskonale przystosowana do warunków pustynnych o terenie kamienistym.
Przypomina bardzo
niskie drzewo o grubej korze.
Korzenie sięgają na głębokość 30 metrów.
Pień jest
bardzo krótki, z którego wyrastają dwa liście, pękające następnie na podłużne
pasy. Rozłożyste liście rozkładają się na powierzchni gruntu, sprawiając, że roślina wygląda jak
gigantyczna ośmiornica.
Liście nigdy nie odpadają żyją wraz z całą rośliną i rozkładają
się na szerokość do 3 metrów. Czas i wiatr strzepią jedynie końce liści, które
odrastają do 20 cm rocznie. Welwiczja potrafi przeżyć kilka
miesięcy bez wody oraz wchłaniać poranną
wilgoć z powietrza dzięki milionom mikroskopijnych porów, które zamykają się na
dzień. I co ciekawe płeć rośliny możemy rozpoznać po kwiatach czyli kwiaty
żeńskie i męskie występują na osobnych roślinach i jak zwykle jest na co
popatrzeć... Kwiaty żeńskie przypominają fioletowe szyszki,
a męskie są w
kształcie czerwonych gwiazdek.
Dojrzałe
nasiona roznoszone są przez wiatr i
zachowują żywotność co najmniej 2000 lat! Namibijczycy nazwali imieniem tej rośliny
Jumbo Jeta w Air Namibia i przyjęli ją za symbol swojego kraju.
P.S
I nie ma co
porównywać naszego ludzkiego życia z długowieczną Welwiczją..
A nasiona... Hmm,
mogą sobie leżeć w piasku 2000 tysiące lat, tak po prostu... Jednak nie
chciałabym być długowieczną Welwiczją, zdecydowanie nie! Tak samotnie na pustyni… Patrząc na
Welwiczję ma się wrażenie, ze na tej pustyni jest jej bardzo dobrze…
To ogromnie ułatwia wybór, gdy wszystko jest jednakowe… a z drugiej strony można powiedzieć, że najciężej w życiu ma ten kto usiłuje uniknąć trudności…
To ogromnie ułatwia wybór, gdy wszystko jest jednakowe… a z drugiej strony można powiedzieć, że najciężej w życiu ma ten kto usiłuje uniknąć trudności…
Boże, jaka cudna ta roślina! Trwam w zachwycie nad pięknem tego świata. Może czas dla niej inaczej płynie i ta długowieczność wydaje się chwilą :) wygląda na szczęśliwą w tej swojej samotni.... sciskam mocno!
OdpowiedzUsuń... tak jak nasze zycie, to tylko chwila...
UsuńJ.
Piękne i samotne książęta pustyni:) choć pierwszy raz w życiu widzę, coś, a raczej kogoś spośród ludzi mogą przypominać, może poza długowiecznością /śmiech/
OdpowiedzUsuńPrzyznam szczerze, że odezwała się we mnie kobieca ciekawość - szczególnie zachwyciły mnie... męskie czerwone gwiazdki/śmiech/
Serdeczności, Judith!
... i popatrz, jak bardzo sie roznia a jednak bez siebie zyc na tej pustynie nie moga /smiech/
UsuńJ.
Otóż to!:) dlatego tak zachwycające jest życie i świat:)))
UsuńJudyto,niesamowita roślina,z jednej strony piękna,a z drugiej taka samotna wydaje się na tej pustyni.Kwiaty są piękne,musze tu przyznac aczkolwiek z trudem,że kwiaty męskie bardziej mi się podobają(śmiech)
OdpowiedzUsuńKońcówki liści wydają mi się bardzo ostre,az ciarki mi przeszły...haha
Pozdrówki miłe:)
....bo kobiecie najczesciej bardziej podobaja sie mezczyzni /smiech/
UsuńJ.
Niesamowita roślina :-)
OdpowiedzUsuńUnikanie trudności kojarzy mi się z czym innym.
Planowaniem i myśleniem z wyprzedzeniem :-)
Czyli trzeba zyc tym co jest dzisiaj...
UsuńJ.
O widzisz, doznałem natchnienia na temat następnego postu :)
OdpowiedzUsuńPozdravki
Hmm, jednak do czegos sie przydaje...
UsuńJ.
Najwieksze kłamswa to polityka. I daltego uczciwi ludzie do polityki sie nie garną. Tak mi się wydaje.
OdpowiedzUsuńCzłowiek uczciwy cierpi. Nie uczciwy nie. Dlatego łatwiej i przyjemniej mu się żyje.
To jest temat jak rzeka.
Ja tak ucziłem rocznicę jak chciałem i się nikogo nie pytałem. I nie będę się pytał.
Wiesz nie znałem tych roślin. No to żyją potwornie długo! Myślałem, że najdłuzej żyją sekwoje amerykańskie.
Jak by ludzie tak długo mieli żyć to rozpadła by się Zienmia od nadmiaru ludzi!
Ja bardzo lubię filmy o Afryce. Oglądam często NG, Animal Planet, Discovwry itp.
Pozdrawiam serdecznie i spadam nad Wisłę
Vojtek
... no to milego odpoczynku nad Wisla... z wedka na ryby?
UsuńJ.
Ale roslina! bo trudno ja nazwac drzewem.Tez myslalam, ze sekwoje najdluzej zyja.Bardzo ciekawy post a kwiaty ..jakie dziwne i te meskie ladniejsze. Pisz nam o Afryce!!!sciskam serdecznie
OdpowiedzUsuń... a te zenskie chyba silniejsze /smiech/
UsuńJ.
A to mnie nie dziwi;))
UsuńUściski!
Niesamowita jest ta roślina!
OdpowiedzUsuńNajbardziej jednak podoba mi się Twoje ostatnie zdanie napisane w poście.
To samo życie...
Pozdrawiam niedzielnie
... wole trudnosci choc to trudniejsze...
UsuńJ.
Niesamowita roślina... Przyznam, że pierwszy raz słyszę i widzę, więc tym bardziej ciekawi i zdumiewa. Twoja opowieść o Welwiczji mogłaby być ciągiem dalszym wpisu o pozorach - bo czy ktoś, kto nic nie wie o tej roślinie, pomyślałby patrząc na zdjęcie, że to drzewo? Na dodatek tak długowieczne?
OdpowiedzUsuń... wiec trzeba popatrzec, dotknac, zapytac a moze wypytac, zajrzec w oczy... i jeszcze nie wiadomo czy bedzie to prawda czy tylko pozory np.przyjazni...
UsuńJ.
Ciekawostka dla mnie, bardzo miła... i ta długowieczność - bo jednak można...usmiechy posyłam
OdpowiedzUsuń... zyc wiecznie... na ziemi?
UsuńNie ciekawa perspektywa /smiech/!
J.
Ciekawa roślina, ma patent na przetrwanie. Z ludzkiego punktu widzenia taka bierność i trwanie w jednym miejscu jest mało pociągające.
OdpowiedzUsuńMiłego, ;)
... a ilu jest takich co wlasnie tak zyja w ...biernosci i czekaniu nie wiadomo na co...
UsuńJ.
Niesamowita długowieczna roślnia. Nic o niej nie wiedziałam, więc dziękuję za wiedzę o niej. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDlugowieczna owszem, ale co ona z tego, patrzac po ludzku ma...?
UsuńJ.
Witaj
OdpowiedzUsuńCiekawostki roślinne, to coś dla mnie ;)
Często nie zdajemy sobie sprawy, jak kruche, ulotne jest nasze życie. Może wtedy szanowaliśmy je i nie zatracali żadnej sekundy na byle co.
Zapraszam do ALwerni, jeśli masz ochotę i czas :)
Pozdrawiam wiosennie :)
Czesto o tej ulotnosci nie myslimy, bo nie mamy na to czasu i ochoty...
UsuńJ.
Bardzo ciekawe to co piszesz. Nie słyszałam o tej roślinie.
OdpowiedzUsuńTak malutko jednak piszesz o sobie, że pozwolę się zapytać jak Twoje zdrówko,jak samopoczucie? Przepraszam, że pytam, bo pewnie nie lubisz o tym rozmawiać (hm też bym chyba nie lubiła:-)) jednak choć nie znamy się długo, to martwię się i pamietam w modlitwie.
Pozdrawiam serdecznie.
W najblizszy wtorek wybieram sie na kolejna juz siodma chemie... Coz moge napisac... wszyscy dookola mowia, ze swietnie wygladam a na dodatek mam pogdnego ducha /staram sie/ i jak zwykle jestem /jedna z Siostr tak mnie nazwala/ pospieszna /smiech/
UsuńDziekuje za to martwienie sie i pamiec.
J.
wprawdzie nie chciałabym być zbyt długowieczna, ale często zadziwia mnie przyroda i jej sposoby na to, żeby jeden egzemplarz przetrwał tak długo.
OdpowiedzUsuńnigdy tego nasz umysł nie pojmie.
uściski judytko:)
...no bo co robic przez 2000 tys lat...?
UsuńJ.
Patrząc na tę niezwykłą roślinę utwierdzam się jeszcze bardziej w tym, jak Pan Bóg jest niezwykle pomysłowy :)
OdpowiedzUsuń... i nie pozwala nam sie nudzic!
UsuńJ.
Ciekawa roślina, nigdy o niej nie słyszałam.
OdpowiedzUsuńIle jest jeszcze do poznania i zobaczenia? Bardzo ciekawy post. Jak zawsze dziękuję Ci Juddith.
Dzięki takim tajemniczym roślinom pustynia jest bardziej przyjazna i ciekawsza.
Serdeczności
Afryka jest bardzo ciekawa i jest co ogladac...
UsuńJ.
Ilu ciekwych rzeczy dowiaduję się z Twojego blogu Judytko.
OdpowiedzUsuńSerdecznie Ci za to dziekuję.
...a ja z Twojego!
UsuńJ.
Welwiczja. Piękna, waleczna i zachwycająca. Dziękuję, że podzieliłaś się kolejnym swoim doświadczeniem. Dziękuję ci także za ostatnie zdanie posta. Przemyślę je dziś wieczorem.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam bardzo ciepło i serdecznie :)
Na pustynie nie moze zadomowic sie cos albo ktos, kto nie jest waleczny /smiech/
UsuńJ.
Śliczna jest.
OdpowiedzUsuńTo wielka dla mnie ciekawostka, że jest taka długowieczna roślina.
Wspaniała.
pozdrawiam
Sliczna, jak dla mnie, jest glorioza... Welwiczje podziwiam za chec do zycia na tej kamienistej pustyni!
UsuńJ.
Im bardziej Cię czytam, tym bardziej Cię poznaję. Masz ogromną wrażliwość i wiedzę. Dziękuję, że tu jesteś:-)
OdpowiedzUsuń... blog to czesc mojego oblicza, tego jestem pewna...
UsuńJ.
Jak ta przyroda potrafi zaskakiwać! Na kanałach przyrodniczych królują niestety głównie rekiny, krokodyle i koszmarnie jadowite zwierzęta. Wiadomo, kręcą filmy w stylu krwawych niusów, a tymczasem jest tyle fascynujących roślin, zwierząt i zakątków globu wartych zobaczenia.
OdpowiedzUsuńLudzie lubia i to coraz bardziej to co krwawe... dlaczego?
UsuńJ.
Niesamowita roślina :) Piękna w swojej prostocie. Serdeczności :)
OdpowiedzUsuńz tą rośliną jest podobnie jak z ptakami - kwiaty męskie są dużo piękniejsze niż żeńskie, z drugiej strony kto powiedziała, że ma być odwrotnie ;) niesamowita roślina! po raz kolejny dowiedziałam się od Ciebie czegoś bardzo ciekawego
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie :)
grunt to sie przystosować, a po ludzku - zaakceptować
OdpowiedzUsuńNie miałam pojęcia o czymś takim. Czy roslina jest w kjakiś sposób wykorzystywana przez ludzi czy tylko rosnie sobie dla swojej urody?
OdpowiedzUsuńRosnie, aby ja podziwaic... i jej zazdroscic dlugowecznosci /smiech/
UsuńJ.
Jak to natura potrafi dostosować się do każdych warunków. Niesamowita roślina, a zarazem ma bardzo ciekawe kwiaty. Wcześnie o niej nie słyszałam.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Niesamowita i piękna, choć w dosyć oryginalny sposób :)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię gorąco!
Znów jednym haustem przeczytałam kilka ostatnich wpisów; zrobiłam to z wielką przyjemnością i czekam na kolejne.
OdpowiedzUsuńRoslina zaiste niezwykła!
Pozdrawiam serdecznie
Takie długie życie w jednym miejscu jest dość nudne:-)
OdpowiedzUsuńMoge mieszkac w jednym miejscu, ale czesto wyjezdzajac...
UsuńJ.
Roślina bardzo fascynująca.Po raz pierwszy o niej przeczytałam. Ale co do tej długowieczności zwłaszcza w takich warunkach, to absolutnie wbrew mojej naturze.No chyba,że ta siła przetrwania by mi się przydała:))))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam bardzo cieplutko.
Najdziwniej ma się to nasionko. Takie zawieszone pomiędzy życiem, a pustynią, czekające na swoją kolej i nigdy nie pewne, czy będzie żyło na prawdę. Takie czekanie musi być bardzo nudne ;-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko.
Bardzo orginalna roślinka...ciekawie opisujesz...Pozdrowionka.
OdpowiedzUsuńRoślina trochę przerażająca. Ale masz rację w tym, co napisałaś niżej Ja też nie chciałabym być taką samotna długowieczną (na ziemi) welwiczią. Jestem ogromnie wdzięczna za ludzi, których mam wokół siebie...
OdpowiedzUsuńNiesamowita roślina, ale chyba rzeczywiście nie ma jej czego zazdrościć.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam, bardzo wiosennie :-)
Mnie jej żal. Taka... niczym żywa skamielina - samotna, bez bliskich i przodków, którzy dawno... dawno... gdzieś... w innej erze wyginęli.
OdpowiedzUsuńFantastyczne obserwacje, piękne zdjęcia:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPierwsze zdjęcia jest niezwykle smutne, ale cała galeria, moim zdaniem, stanowi metaforę tego, że w każdym z nas znajduje się jakaś cząstka piękna, niekoniecznie fizycznego.
OdpowiedzUsuńZastanawiam się, czy jej przypadkiem nie widziałam w którym ogrodzie botanicznym. Może w krakowskim? Ale tego nie jestem pewna. W każdym razie, roślina niesamowita. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńNo to przynajmniej będę wiedzieć, co zacz, gdy napotkam takie dziwo, przemierzając pustynię :)
OdpowiedzUsuńŚciskam!
Niezłomna roślina... chciałbym być tak wytrzymały na niekorzystne warunki.
OdpowiedzUsuńSerdeczności :)
Sama "roślinka" trochę na wymęczoną wygląda, ale kwiaty ma ładne.
OdpowiedzUsuńNatura to najlepszy ogrodnik, wie co i gdzie posadzić:)
Pozdrawiam serdecznie:)*
Ta roslinka to kolejny dowod na to, ze kiedys byl tam ocean, ale mu sie przesunelo:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam nowojorsko:)
Przepiękna roślina! Choć samej tak rosnąć na pustkowiu to smutno...
OdpowiedzUsuńTak, słyszałem o tej roślinie, a Ty świetnie mi ją przybliżyłaś. To jest dopiero chęć do życia i wydawania plonów.
OdpowiedzUsuńWelwiczja to wspomnienie z mojego dzieciństwa kiedy mieszkałam przez ponad rok z moimi rodzicami w samym Namibe. Przypadkowo natrafiłam na Pani blog szukając zdjęć baobabu, który również pamiętam jako dziecko z Angoli kiedy jechaliśmy z Namibe ( krajobrazy pustynne ) do Lubango ( krajobrazy zieleni, gór i baobabów ).
OdpowiedzUsuńGdzieś to wszystko się przeplata bo jutro będę malowała na ścianie w pokoiku jeszcze nie narodzonego dziecka właśnie baobab. A Afryka w moim sercu zagościła bardzo głęboko mimo, że od tego czasu nie wróciłam jeszcze do Afryki a mam dziś lat 30. Pozdrawiam serdecznie i życzę zdrowia!