Bóbr to gryzoń i
jest gatunkiem chronionym, ale ile szkody narobił ostatnio na włościach mojej
siostry Hani...
Podziwiam tę bobrową rodzinę za tak efektowną pracę!
Aktywny
jest nocą i o zmierzchu więc trudno go w czasie dnia zauważyć. Najlepiej
podpatrywać bobry wcześnie rano, ale ja nie mam sił, chęci, a przede wszystkich ochoty wstawać skoro świt i latać za bobrami więc podglądalam ich dzieło.
Bobry bez
problemu ścinają drzewa i co ciekawe starają się ścinać w ten sposób, aby
przewróciło się ono w kierunku rzeki.
Bóbr był obiektem
szczególnej troski królów i książąt, a polowania na niego wiązała się z
przywilejem władzy...
Nie możemy zapolować na bobra, bo pod ochroną i trzeba
najpierw napisać list do odpowiedniego biura i oddziału, a bobry buszują i
stawiają tamy i mają gdzieś pole Hanki!
Podobno bobry już tak się rozmnożyły, że powinny wyjść spod ochrony gatunkowej.Ale nikt nie ma odwagi znieść ochrony, bo go zaraz okrzykną mordercą zwierząt.Właściwie to bóbr we współczesnym świecie jest szkodnikiem.Ogólnie biorąc to ingerencja człowieka w świat natury jest niezbyt udana- na zmianę albo jakiś gatunek wytrzebi, albo zbytnio rozmnoży.
OdpowiedzUsuńMiłego, ;)
...piękne są. Miałam okazję kilka razy obserwować je z ukrycia...u nas bobry stanowią wielkie zagrożenie dla wałów przeciwpowodziowych okalających miasto od strony rzeki, póki poziom jej niski nie robią wielkich szkód...
OdpowiedzUsuńKreślę pozdrowienia!
Bo to pole tak naprawdę nie jest polem Hanki, ale należy do bobrów. Im prędzej Hanka to zrozumie, tym dla niej lepiej:-)
OdpowiedzUsuńCiezka sprawa z tymi bobrami... One po prostu szaleja w naszej okolicy!
OdpowiedzUsuńSerdecznosci
Judith
wow! Nieźle... widziałam takie dzieła bobrów na Mazurach - choć samego bobra nigdy na oczy - na żywo nie spotkałam.
OdpowiedzUsuńSkro bobry buszują,
OdpowiedzUsuńto znaczy ,że tereny nie zatrute...
Nigdy nie widziałam drzewa 'opiłowanego' przez bobry - rewelacyjne fotki!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię serdecznie, Judith :)
Witaj
OdpowiedzUsuńI krety pod ochroną, choć szkodzą rolnikom. No cóż- każdy chce żyć...
Dobrego tygodnia życzę :)
Drzewa podgryzane przez bobry wyglądają rewelacyjnie!
OdpowiedzUsuńCałkowita sprzeczność interesów. Bobry ścinają drzewa, bo chcą zbudować tamę. Twoja siostra tej tamy nie chce, bo jej woda zalewa pola. Nie chciałabym być na miejscu Hani, ale bobrom bym też krzywdy nie zrobiła Błędne koło :(. Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńz jednej strony podziwiamy bobrową rodzinkę,z drugiej ją...przeklinamy...:P
OdpowiedzUsuńTrudne wyjście ma p.Hania...
Pozdrawiam miło:)
Konflikt jak w SAMI SWOI. Ciężka sprawa Judytko, Natura rządzi własnymi prawami.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Moja Siostra pojdzie na kompromism... zostawi rodzine bobrow w swietym spokoju, ale chce odszkodowanie od Regionalnego Konserwatora Przyrody... nazwa bardzo przypadla mi do gustu!
OdpowiedzUsuńSerdecznosci
Judith
piękna robota, nie ma co!!
OdpowiedzUsuńWitaj. Jak tu pięknie:-) A jakie motto... spisałam sobie aby zapamiętać. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńBobry robią szkody...
OdpowiedzUsuńZawsze, podziwiam ich prace przy budowie tam.
Co to za sztuka.
Serdecznie pozdrawiam
Z bobrami od kilku lat walczy mój ojciec. Robią szkody na łąkach - budują tamy na rzeczce i rowach. Potem woda wylewa na łąki i jest farmerski problem... A tam u nas w Pastorczykowskich okolicach boberki mają wręcz raj... Pomijając ich szkodliwość talentu odmówić im jednak nie można, prawda?
OdpowiedzUsuńSprzeczność interesów bobrów i ludzi budzi w tych ostatnich niechęć do tych zwierząt. Ale... tylko bobry potrafią odmienić środowisko zniszczone "ręką" człowieka, ożywić je, przywrócić naturze.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Widywałam bobry i wiem jakie mogą poczynić szkody. Nic nie można niestety z tym zrobić.Zdjęcie piękne choć smutne w wymowie. Serdeczności Judyto.
OdpowiedzUsuńWspaniałe zwierzaki. Ale i szkody robią straszne. Zdjęcia wspaniałe. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJudyto!
OdpowiedzUsuńFantastyczne fotki tych drzem poobgryzanych przez Bobry!
Znam ten problem. Na wsi gdzie wędkuję tez Bobry bardzo niszczą drzewostan. Piękne zwierzątka ale niszczące drzewa!
I nie wolno do nich strzelać. My jes straszymy. No i moze trochę pomaga?
Dałem reportaż z Blog Forum. Zapraszam Ciebie