piątek, 29 marca 2013

Jezus na krzyżu umiera…



My, mali ludzie cośmy do ostatka
Stojąc u krzyża na cuda czekali
Cośmy uciekli, głowy pochowali
 I każdy sobie gębę ręką zatkał
Już nie będziemy o cudach gadali

 My, mali ludzie cośmy do ostatka…

My, mali ludzie w strachu czekający
Że przyjdą także po nas i na krzyż przybiją
 Uciekaliśmy od kobiet płaczących
Zapomnieliśmy Jana wraz z Maryją
Bo się nam powróz zacisnął pod szyją

 My, mali ludzie w strachu czekający

My, mali ludzie cośmy uwierzyli
Że Ty przemienisz biedę w chleb i wino
Zobaczyliśmy Twoje ciało sine
Zamiast zwycięstwa octu się napili

My, mali ludzie cośmy uwierzyli

Jak ciemno, mroźno jest przy Twoim grobie
A dla nas domy jak groby stawiają
Ty leżysz martwy kiedy nas ścigają
I gdzie Twe wino i chleb nie odpowiadasz
Kiedy uczniowie Cię właśnie zdradzają
Jak ciemno, głucho jest przy Twym grobie
Ach, każdy się przemieniał innych dotykając
I zasiedliśmy jak dzieci spłoszone
 Do spóźnionej wieczerzy
 w betonowych domach

 Bo On był
Czekał w każdym – kiedy to poznamy
Że jest w twarzach przyjaciół,
 z którymi czekamy 
                                                                           
                                                                                    /Ernest Bryll/





P.S
Ludzkie cierpienie i krzyż jest zawsze tajemnicą…
Uczę się cierpienia i wiem, że jest ono częścią dorastania i wymaga więcej odwagi niż śmierć…
Wierzę Chrystusowi, wierzę Marzenie, wierzę Markowi, wierzę Karolinie, wierzę wielu innym, którzy przechodzą przez tygiel cierpienia i wszystkim tym, którzy wiedzą, że śmierć jest już blisko…
Nie wierzę tym, którzy mówią piękne słowa i wyrażają opinie, jak powinno się cierpieć i umierać, jak wzniosłe jest cierpienie i wszystko z nim związane…, nie wierze im…, bo ich cierpienie i związany z tym krzyż jest tylko w ich głowach i pobożnych myślach…
Żeby zrozumieć, pojąć tę tajemnicę trzeba samemu doświadczyć cierpienia i krzyża…, ale jeszcze i to nie do końca rozwiązuje tę tajemnicę, “bo istota cierpienia jest nie do poznania, chociaż jest nam wszystkim wspólna”/Parmenides/
I jedynie Jezus daje odpowiedź…


37 komentarzy:

  1. Na Wielkanoc od króliczka,
    niech Ci wpadną do koszyczka
    niezła kasa i kiełbasa,
    radość życia, coś do picia
    i na miłość chęci tyle,
    by mieć wszystko inne w tyle.

    .............$...$....$
    ..........$................$
    ........$....................$
    ......$........................$
    ....$............................$
    ..$...............................$
    .$.................................$
    $.....................(ஜஜஜ)...$
    $... (▒▒▒)........(ஜஜஜஜ).$
    $..(▒▒▒▒▒)....(ஜஜஜஜஜ)$
    .$(▒▒▒▒▒▒)..(ஜஜஜஜஜ)$
    ▓▓▓▓▓▓▓▓▓▓▓▓▓▓▓▓▓▓
    §§§§§§§§§§§§§§§§§§§§§§§..... (█)
    ---§§(_)(_)(_)(_)(_)(_)(_)§§...(█)@
    -----§§(_)(_)(_)(_)(_)(_)§§.......@(█)
    -------§§(_)(_)(_)(_)(_)§§...(█) @
    ---------§§(_)(_)(_)(_)§§......@(█)
    ---------§§(_)(_)(_)(_)§§ .(█)@
    ..........▓▓▓▓▓▓▓▓▓....@(█)
    ...........................(█) @......
    .............................@(█) ...
    ......................(█) @.........
    .........................@..........
    ......................@ ...........
    (`*•.¸ (`*•.¸ ¸.•*´) ¸.•*´)

    Oby zdrowie dopisało
    i jajeczko smakowało,
    by szyneczka nie tuczyła,
    atmosfera była miła,
    a zajączek uśmiechnięty,
    przyniósł wreszcie te prezenty.
    Niech to będzie czas uroczy,
    życzę miłej Wielkanocy.

    ***WESOŁEGO ALLELUJA*

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak! Trzeba samemu doświadczyć.
    Prawda. Trzeba samemu doświadczyć i wtedy widzi się to, czego wcześniej się nie dostrzegało.
    Serdeczności Judyto!

    OdpowiedzUsuń
  3. Dobrze i niedobrze jest mieć takie przemyślenie.
    Nie wiemy dlaczego ....
    Ale tak jest...
    Oby jak najmniej tych cierpień było...

    OdpowiedzUsuń
  4. Dzięki Judyto. Parę lat temu odkryłam o czym mówi stacja Szymona z Cyreny - o umiejętności towarzyszenia w cierpieniu (może kiedyś o tym napiszę...) Serdeczności

    OdpowiedzUsuń
  5. Wiele cieplych slow i zyczen tutaj przeczytasz. Nie wiem czy ktos , kto raz tutaj zagladnal, potrafi o tym miejscu zapomniec. Ja nie potrafie:-) i nie mam pomyslu, ktore zyczenia i jakie slowa moga oddac to, co Ci zycze. Nie chce oklepanych formulek:-) jakiekolwiek i czegokolwiek, zycze Ci z calego serca. Chyba jestes moja drozka, ktora pomoze wrocic na te, z ktorej kiedys zeszlam? Moze,,,,,,,

    OdpowiedzUsuń
  6. Przeczytałem z uwagą. Do przemyślenia. Pozdrawiam i życzę spokojnych Świąt.

    OdpowiedzUsuń
  7. Ważny post. Piękny.
    Pozdrawiam serdecznie...

    OdpowiedzUsuń
  8. Piękny post w ten Wielki Post, Wielki Piątek, Judyto. Cierpienie... ten go nie zna kto go nie pozna a każdy doświadcza go w inny sposób.

    Pięknych, spokojnych Świąt Ci życzę. :)

    OdpowiedzUsuń
  9. zamyśliłam się Judyto...bo prawdę napisałaś...
    nie zgłębimy do końca tej Tajemnicy...i na nic wznosłe słowa.
    Zdrowych ŚWiąt Ci życzę Judytko...:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Tak jak uczniowie kiedyś tak i dziś na widok cierpienia choroby i śmierci ogarnia nas przerażenie i najchętniej dalibyśmy nogi za pas , i tak zresztą w większości jest. (-;

    OdpowiedzUsuń
  11. "Krzyż jak waga. Jeżeli belka się przechyli
    Na lewo – to zapadnie nasz świat w jednej chwili
    W ciemności
    Bez oddechu
    Bo jest bez radości
    My, ubabrani w grzechu
    Patrzymy
    Skrwawiony
    Bóg trzyma ciężar. Gorzko się modlimy"

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja przepraszam, że nie potrafię w klimacie Twojej wiary -wiary w Boga /bo wierzę na swój sposób, nie wiem w co ale COŚ czuję.../ ale wierzę Judytko w Twoje cierpienie.
    Chciałam Ci powiedzieć, że cenię /wirualne bądź co bądź/ relacje z Toba, szanuję i podziwiam - podziwiam Twoją radość życia i czasem wstyd mi, że tyle z Ciebie czerpię. Tyle spokoju...
    Wesołych Świąt Judytko :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Masz rację, nie wolno nam mówić "rozumiem" jeśli nie przejdziemy przez to samo. Mam nadzieję, że nie będzie mi to dane... Pozdrawiam Cię gorąco i życzę, by te Święta przyniosły ukojenie.
    ps. A tu ode mnie dla wszystkich, by pamiętać, że te Święta to jednak coś innego niż mazurki, szynki i zajączki
    http://www.youtube.com/watch?v=vVHQSmvNoN8

    OdpowiedzUsuń
  14. Dlatego też bardzo jest trudno być towarzyszem osoby cierpiącej, bo cóż można o tym wiedzieć.
    Ta niemoc, bezradność jest paraliżująca.
    Jezus pragnął, aby Apostołowie z nim byli, po prostu byli.
    A wcale nie jest łatwe to bycie.

    Dziękuję za tę chwilę refleksji.
    Z modlitwą, zwłaszcza dzisiaj
    Dosia

    OdpowiedzUsuń
  15. To ja nieśmiało do Tych Wymienionych pozwolę sobie dopisać Tysię w jej cierpieniu, które wzmaga się coraz bardziej...

    OdpowiedzUsuń
  16. I ja dziękuje Judith- za każde słowo, życząc spokojnych, pięknie przeżytych Świąt.
    Serdeczności

    OdpowiedzUsuń
  17. Prawda. Każdy z nas niesie swój krzyż. Pozdrawiam serdecznie. Spokoju i zdrowia życzę Judytko dla Ciebie

    OdpowiedzUsuń
  18. Judytko, spokojnych świąt i zdrowia, dużo, dużo, dużo......

    OdpowiedzUsuń
  19. Każdy człowiek inaczej odczuwa cierpienie i sam powinien sobie z tym dać radę. Życzę zdrowych i pogodnych Świąt Wielkanocnych.

    OdpowiedzUsuń
  20. Judytko, bardzo dziękuję.
    Wszystkiego najlepszego a nade wszystko zdrowia.
    Serdeczności:)

    OdpowiedzUsuń
  21. Tyle wiemy, na ile nas sprawdzono...
    Zdrowych , pieknych, radosnych Swiat!
    Alleluja!

    OdpowiedzUsuń
  22. Będąc na krawędzi nie myśli się o wzniosłym cierpieniu, pięknym umieraniu.
    "W takiej jak ta chwili, chce się żyć
    Wszystko jest nieważne, byle być"
    Ale później wszystko zaczyna się rozumieć.
    Zdrowia.

    OdpowiedzUsuń
  23. Kogo Bóg darzy wielką miłością, w kim pokłada wielkie nadzieje, na tego zsyła wielkie cierpienie, doświadcza go nieszczęściem - Fiodor Dostojewski
    Mimo cierpienia życzę ci Judytko pogodnych Świąt i radości ze Zmartwychwstania Pańskiego:)

    OdpowiedzUsuń
  24. tez uwazam,ze Twoj post jest do przemyslenia...wlasnie wrocilam z inscenizacji Pasji Jezusa Chrystusa w wykonaniu wiernych z gminy Tabay w Andach, gdzie mieszkam, co roku taka inscenizacja ma tutaj miejsce, pewnie by dac do myslenia...zrobie post na temat...zycze Ci Judytko wszystkiego najlepszgo.

    OdpowiedzUsuń
  25. I cóż ja marny grzesznik mogę wiedzieć o prawdziwym cierpieniu?
    Życzę Ci dużo zdrowia i posyłam MOC SERDECZNOŚCI.

    OdpowiedzUsuń
  26. Namiastkę cierpienia przeszłam, ogromu - nie potrafię sobie wyobrazić.
    Zdrowia, radości i spokoju na te świąteczne dni.
    Zmartwychwstanie Chrystusa to wielka radość i nadzieja, i dzięki temu znacznie łatwiej żyć. Alleluja, Judytko! :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Wszystkiego dobrego, zdrowia, słońca i rodzinnej atmosfery przy świątecznym stole.
    Pozdrawiam Judyto :)

    OdpowiedzUsuń
  28. To prawda Judytko, o cierpieniu wie najlepiej ten co cierpi, tak jak nigdy nie będzie pięknego wiersza o miłości jak jej poeta nie zazna tego uczucia.
    Dużo zdrowia życzę.
    Ściskam serdecznie Judytko**

    OdpowiedzUsuń
  29. Judytko po raz pierwszy jestem na Twoim blogu, piękny blog. Będę tutaj zaglądać.
    A bardzo Ci współczuję z powodu choroby. Znam wielu ludzi, którzy zmagają się z różnymi chorobami, ja sama jestem jak wiesz zapewne niepełnosprawna. Też cierpię, może jednak częściej psychicznie niż fizycznie, ale jednak. Mimo wszystko cierpienia bólu czy choćby radości nie można porównywać - dla każdego ma to inną wartość inną moc.
    Wierzę jednak, że w cierpieniu ukojenie Ci przynosi Pan Jezus, a z Nim to już ma zupełnie inny wymiar.
    Mam nadzieję, że to wszystko przeminie, że dojdziesz do siebie, że będzie dobrze!
    Duuuuużo zdrówka życzę.
    Niech Cię Pan ma w swojej opiece.

    OdpowiedzUsuń
  30. trudny temat, ale to jest odpowiedni czas na to, że by się nad nim pochylić.
    Wszystkiego co najlepsze Ci życzę!

    OdpowiedzUsuń
  31. Dużo wytrwałości i spokoju Ci życzę Judyto!!!!
    Wesołych Świąt!

    OdpowiedzUsuń
  32. Spokojnych Świąt, Judyto, dużo zdrowia i siły, pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  33. Kochana Judith! Spokojnych i radosnych Świąt. Błogoslawienstwa Zamrtwychwstałego Chrystusa!

    OdpowiedzUsuń
  34. Cierpienie podobno wzbogaca duchowo, a ja mam wątpliwości. Nie chcę, żeby w ten sposób ludzi los wzbogacał czy Bóg doświadczał.
    Ale ja mogę się buntować, a życie ludzkie i tak składa się z radości, smutków i cierpienia.
    Pogodnych, spokojnych Świąt:)

    OdpowiedzUsuń
  35. "I jedynie Jezus daje odpowiedź..." Pięknie podsumowane. Z mojego punktu odczuwania w tych słowach zawarty jest cały sens.
    Dziękuję Pani, Judyto za świadectwo miłości, które tu odnajduję.

    Błogosławieństwa Bożego!

    OdpowiedzUsuń