czwartek, 20 września 2012

O wrzosach...




”Rany goją się w lasach, nad jeziorami,
 wygrzane w słońcu,
 wysuszone wiatrem...” Lidia Popiel

Widok całych połaci obsypanych kwitnącym wrzosem,
to jeden z najpiękniejszych obrazów.
Taki widok oznacza schyłek lata... 
Wrzesień chodzi po rosie, zbiera grzyby we wrzosie, nieprawdaż?

Wrzosy najpiękniejsze w lasach, przy drodze.
Spotkałam tylko na schodach...






21 komentarzy:

  1. Ślicznie się komponują z tymi schodami :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. oj, chyba nie tylko na schodach, bo w kubeczku w poprzednim poście też są wrzosy i wyglądają na takie leśne ;))))

    OdpowiedzUsuń
  3. Są śliczne! Dzisiaj 5 posadziłam w ogrodzie!

    OdpowiedzUsuń
  4. A ja znam piękne wrzosowiska, ze dwanaście kilometrów od domu. Twój post przypomniał mi o tym i zachęcił do wycieczki rowerowej. Może wreszcie zrobię kilka zdjęć wrześniowym wrzosom.
    Pozdrawiam serdecznie ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. wrzosami jesień się zaczyna...to moje...:P)))
    są piękne,mimo swej skromności,po prostu.Co widac na zdjęciach...
    Pozdrówki:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Witaj Judyto!Pięknie pokazałaś nam wrzosy. Musze się rozejrzeć po okolicy.Może spotkam się z nimi w ostatni dzień lata.Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. A i doniczki kolorystycznie dobrane. Schody schodami,ale rzeczywiście wrzosy zaczynają dominować w lasach i na polanach. Spotykam je wędrując rekreacyjnie swoimi leśnymi ścieżkami.
    Nałap takich widoków jak najwięcej, by zabrać je ze sobą do Afryki:-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Wrzosy są piękne, szkoda tylko,że są zwiatunami jesieni. Kiedyś posadziłam je w mym ogrodzie, ale nie chciały mi rosnąć, cosik im zaszkodziło chyba.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  9. W takie piękne jak teraz dni często spaceruję po lesie.Napawam sie widokami pięknych wrzosow i nie tylko.Też mam na schodach wrzosy w doniczkach i to różnego koloru.Pozdrawiam cię Judyto życząc bys narobiła duzo zdjęć ktore jak wrocisz będzisz mogła popatrzeć,powspominać i niejako przedłużyc twoj pobyt w Polsce.

    OdpowiedzUsuń
  10. ja widziałam ostatnio całe połacia, niestety tylko z samochodu bez szans na zatrzymanie - do nadrobienia w weekend ;), idź Judytko, poczuj swoja jesień, pozbieraj grzyby, powąchaj mchy, naciesz się deszczem i kolorami jesieni przed powrotem ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. lubie fioletowość w każdym odcieniu;)


    OdpowiedzUsuń
  12. Uwielbiam wrzosy! I jednego nawet dostałam na urodziny :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Piękne wrzosy i kolory. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  14. Uwielbiam wrzosy, a szczególnie w lesie, chociaż są zapowiedzią jesieni, której nie jestem miłośniczką. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  15. Witaj
    Wrzosy, to moje dzieciństwo. Pochodzę z kieleckiego, mieszkałam obok 2 dużych lasów pełnych konwalii, jagód, grzybów i ...wrzosów :)
    A ich najpiękniejszy bukiet otrzymałam od męża w sierpniu 23 lata temu po urodzeniu pierwszego syna :) a dziś ten sam syn jest w Anglii na studia dziś poleciał :)
    Pozdrawiam miło :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Bardzo lubię wrzosy a wrzosowiska to istne cuda natury.Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  17. A u mnie w ogrodzie wrzośce czy wrzosy dominują.

    OdpowiedzUsuń
  18. Prześliczne kolory i wspaniałe rośliny. Uwielbiam wrzosy. Są takie delikatne.
    Są zapowiedzią polskiej jesieni.
    Serdecznie pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  19. Judyto, wpadłam zachwycić się Twoimi wrzosami.
    Są piękne.
    Brakowało Ci w moim poście legendy o duchach.
    Opowiedziałam Ci pod Twoim komentarzem.
    Życzę miłej soboty i niedzieli.
    Serdecznie pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  20. Klik dobry:)
    Mnie wrzosy nastrajają smętnie. Dlatego nigdy nie miałam ich w domu czy w ogrodzie, bo słyszałabym nieustannie...

    Wrzosy, wrzosy lila mgła.
    Gdzieś we wrzosach chłopak padł.
    O poranku krople rosy, zapłakały nad nim wrzosy.
    Nikt nie słyszał zbędnych słów,
    gdy wyrastał w lesie grób.
    Czasem tylko wiatr niósł głosy
    - to szumiały polskie wrzosy.


    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  21. Wrzosy to wyjątkowe kwiaty. W tym tygodniu zbierałem grzyby we wrzosowych dywanach. Podgrzybków było mało, ale za to przyjemność spaceru ogromna.

    OdpowiedzUsuń