Jedno z przysłów afrykańskich mówi:
złamane drzewa, nie oznaczają
wymierania lasów, ale początek nowych i silniejszych, bo ich korzenie decydują
o dalszym życiu.
P.S
Zastanawiam się, co jest naszym ludzkim korzeniem, które decyduje, że
pomimo naszych życiowych złamań potrafimy dalej rosnąć, a nawet pięknie zakwitnąć...
Piękna myśl :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie, trochę tu pozaglądam:)
Zapraszam na stale /smiech/!
UsuńJ.
Wiara szeroko pojęta...
OdpowiedzUsuńnadzieja....że będzie dobrze :)
OdpowiedzUsuńRodzina, najbliżsi, którzy udzielają wsparcia...
OdpowiedzUsuńDrzewo zanim upadnie, też wspiera się o najbliższe drzewa...
wiara, nadzieja i miłość...
OdpowiedzUsuńO, tak. Bez wątpienia.
UsuńWolna wola pod warunkiem, że nie została tak kompletnie złamana :)
OdpowiedzUsuńDobre pytanie i myślę, że mogą być różne odpowiedzi - w zależności od tego, z czego konkretny człowiek czerpie siłę.
OdpowiedzUsuńU mnie - chyba bliscy mi ludzie.
duża skłonność do asymilacji w różnych miejscach :)
OdpowiedzUsuńNowe zycie rodzi się na starym... :-)
OdpowiedzUsuńMiłość.. bez niej nie ma nic...
OdpowiedzUsuńKażde niepowodzenie nas wzmacnia i mamy więcej siły do działania jak to mówią co nas nie zabije to nas wzmocni.
OdpowiedzUsuńCo jest naszym korzeniem? Hm... może chęć życia, dlatego podnosimy sie i czasami nawet rozkwitamy. Serdeczności.
OdpowiedzUsuń