Nie szukam, ale
wyglądam i cierpliwie czekam...
P.S
Nie warto
szukać zimy, sama przyjdzie. Kiedy...? Zapewne stoi jeszcze przed lustrem i nie
może się zdecydować, co na siebie włożyć.
Jak wybierze odpowiednią kreację
pojawi się i zaskoczy nas...
Kobiety tak mają /śmiech/!
Lepiej niech już zostanie tam, gdzie jest. (Prawie) nikt jej tutaj z utęsknieniem nie wygląda:-)).
OdpowiedzUsuńpodpisuję się pod Erratą wszystkimi kończynami ;-)
UsuńJa też wyglądam. Wiosenna pogoda mi nie służy, drugi tydzień jestem chora. Pozdrawiam ciepło.
OdpowiedzUsuńŚnieg jest potrzebny... Choć już się przyzwyczaiłam, że go nie ma...
OdpowiedzUsuńMnie już w tym roku Pani Zima odwiedziła i trochę nadużyła mojej gościnności... Więc z chęcią się z nią pożegnam i podeślę do Ciebie! :)
OdpowiedzUsuńPozdrowienia z szczęśliwie topniejącego już Chicago,
Paulina
:) Pięknej zimy :)
OdpowiedzUsuńCudne zdjęcie...takie spokojne :))
OdpowiedzUsuńZima wie kiedy przyjść i zrobi to, gdy uzna za stosowne, a nie wtedy, gdy tego chcemy.
OdpowiedzUsuńCebule tegoroczne maja gruba lupke i pisalas,ze to wrozy prawdziwa zime...wiec czekajmy, boje sie, ze jej jednak nie doczekam, za tydzien bede juz w Wenezueli, a chcialabym jednak doznac jej piekna bardzo...sciskam
OdpowiedzUsuńJa nie tęsknie za zimą, wolę gdy jest ciepło, zawsze byłam ciepłolubna, lubiłam taką zimę jaka była gdy byłam mała. Mrozy jak chwyciły w grudniu to trzymały do połowy marca. Teraz jest inaczej, anomalia pogodowe na całym świecie , klimat zmienia się niestety.
OdpowiedzUsuńSerdeczności zostawiam
Jeśli będzie miękka i łagodna niech przychodzi, ale niech nie mrozi i nie smaga wiatrem :)
OdpowiedzUsuńZdaje się, że się na coś zdecydowała. Jaka będzie, zobaczymy. Na pewno taką ścieżką pragnę się przejść.
OdpowiedzUsuńŚciskam Judytko*
Mnie to odpowiada, Judytko, że Pani Zima woli amerykańskego burbona od naszej patriotycznej Czystej - Ojczystej!
OdpowiedzUsuńtulę niezmiennie
Wiesz, ja wcale za nią nie tęsknię, bo wiem, że zima to kłopot z chodzeniem, ślisko, zimno...:-( fakt, trochę mrozu by się może i przydało, bo by zarazki wymroziło, ale jak do tej pory nie było zimy to może uż nie być.
OdpowiedzUsuńBędzie jak ma być i nikt nas o zgodę nie zapyta:-)
OdpowiedzUsuńDla mnie zima może długo stać przed lustrem i zastanawiać się :)
OdpowiedzUsuńDla mnie też...już mi się zrobiło zimno jak sobie pomyśle...:)
OdpowiedzUsuńZapewne już powoli zbliża się do nas a za spóźnienie to zostanie do...kwietnia!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cpielutko
haha dobrze to powiedziałaś. Fajnie jak wpadnie do nas na chwilkę :)
OdpowiedzUsuńJak się będzie do mnie wybierać to musi zabrać parasol i kalosze bo leje ...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Anormalna w tym roku ta zima
OdpowiedzUsuńzapewne i wiosnę przetrzyma,
abo wiosną dopiero do nas zawita.
Pozdrawiam serdecznie.
Generalnie lubię kobiety, ale za zimą nie tęsknię :)
OdpowiedzUsuńKik dobry:)
OdpowiedzUsuńU mnie dzisiaj miecie śniegiem. Jest ciemno i paskudnie. Chyba tutejsza zima nie miała lustra, bo brzydką szatę przywdziała. Gdybym potrafiła, to bym ją przegoniła ;)
Pozdrawiam serdecznie.
Pozdrawiam serdecznie.
Masz rację :) z Zimą jest jak z Miłością... przychodzą nagle :) i tylko one wiedzą kiedy...
OdpowiedzUsuńPrawdę powiedziawszy też czekam . Chciałabym już odpocząć otulona jej puchem . Chciałby już odpocząć mój ogród. Dziś trochę pruszy śniegiem ale to jeszcze nie to. To dopiero przedzimie co oznacza ,że białą dama już blisko.
OdpowiedzUsuńCzuje zime, jest juz blisko... Zima potrzebna jest przede wszystkim przyrodzie i niech przyjdzie choc na troche!!!
UsuńJ.
Wolę wiosnę, jak dla mnie zimy może nie być.
OdpowiedzUsuńW tym roku wolę , aby pani Zima w ogóle nie przyszła w gości :-)))
OdpowiedzUsuńByle to nie buł znów najgrubszy i najdłuższy płaszcz, jak w ubiegłym roku...
OdpowiedzUsuńCiepełka życzę i gorąco ściskam.
G
Jestem troche rozdarta.W zimę marznę okrutnie,ale czuję sie lepiej,nie choruję.I mieszkam na wsi,wiem jak zima potrzebna jest naturze.
OdpowiedzUsuńzima jest potrzebna,ma troszke poszczypać nas w policzki dla zdrowia...sprawic by biel okryła wszystko na chwile,cały ten kurz...ale niech nie będzie za długo...
OdpowiedzUsuńTeż myślę, że dopiero przyjdzie i mam tylko nadzieję, że nie skróci wiosny ;)
OdpowiedzUsuńJa mam nadzieję, że w tym roku zima nam odpuści :)
OdpowiedzUsuńJakoś nie tęskno mi do zimy. Fajnie porównałaś ją do kobiety. Jest kapryśna, ale kobiety wolimy jednak gorące :) Niech zostanie nam taka cieplutka.
OdpowiedzUsuńNa moim wygnaniu też czuć zimę... choć jeszcze 4 dni temu w sweterku biegałam a z ziemi kiełkowały już pierwsze kwiatki... i choć zimna nie lubię...to zima jest potrzebna... no i... piękna bywa - przecież ;-)))
OdpowiedzUsuńA u mnie deszcz, deszcz, deszcz... :)
OdpowiedzUsuń