Oglądać,
podglądać słonia w jego naturalnym środowisku to nie to samo, co oglądać to
piękne i największe zwierzę lądowe na naszej planecie w Zoo czy na ekranie
telewizora. Spośród 352 gatunków zindentyfikowanych „słoniowatych” wyginęło
350... zostały tylko dwa!
Słoń indyjski i afrykański.
Czym się różnią?
Słoń
afrykański ma większe uszy od indyjskiego.
Wynika z tego, że natura
przewidziała, że słoniowi afrykańskiemu będą potrzebne „wachlarze” do
chłodzenia się, bo w Afryce gorąco, nieprawdaż?
I te naturalne wachlarze mogą
mieć 1,5 długości!
Słowa „poruszasz się jak słoń” w żaden sposób nie pasują do
słonia! Słoń, to siła, szybkość, zwinność, bezszelestny chód... proszę się nie
uśmiechać i nie mówić: to nie możliwe! Jak najbardziej możliwe i prawdziwe! Na
twardej ziemi kilkutonowy słonik /może mieć 7 ton/ niemal nie zostawia śladów.
Stopy słonia są bardzo delikatne. Spodnia ich strona jest miękka, dzięki czemu
słoń może poruszać się prawie bezszelestnie. Paluszki od stópek słonia pokryte
są paznokciami i chodzi on na czubkach palców.
Dlaczego dzisiaj o słoniach?
Dlatego, że w naszych okolicach zabito kolejnego słonia dla jego pięknych
ciosów!
Jak zwykle, nie kto inny, tylko człowiek jest największym zagrożeniem
dla tego potężnego ssaka. Zabijano słonie dla kości słoniowej, skóry i mięsa!
W
październiku 1989 roku został wprowadzony zakaz wszelkiego handlu kością
słoniową, ale został złagodzony przez „mądrych tego świata” w czerwcu 1997
roku.
I pytam się po co?
Los afrykańskiego słonia jest przykładem, jak
bezmyślny może być człowiek każdego rodzaju skóry!
Nie znano umiaru w polowaniu
na słonie w pogoni za ciosami czyli kłami słonia, które są przedłużeniem
siekaczy i rosną w ciągu całego życia zwierzęcia.
Słoń żyje około 70 lat więc
ciosy dorosłego osobnika mogą być potężne. Osiągają długość do 3 metrów, a przy
tym są po prostu piękne.
Dziwna rzecz, słonie umierają najczęściej śmiercią
głodową z powodu utraty wszystkich zębów.
Zęby, które posiadają służą im do
rozdrabniania pożywienia, a gdy ich zabraknie... nie ma ratunku, słoń umiera.
Wyczytałam w kronikach, że w 1878 roku
osadnicy holenderscy w rejonie górnego biegu rzeki Okwangs wpędzili do bagna
ponad 100 słoni... Wszystkie słonie zostały zabite nie oszczędzono nawet
słoniątek!
Do dzisiaj słonie są nielegalnie zabijane.
Co można powiedzieć o
słoniach?
Mają fenomenalną pamięć. Jeśli ktoś zrobił mu krzywdę po 20 latach
będzie pamiętać i marny los tego kogoś! Mają one słaby wzrok, ale za to, jak
już wspomniałam świetną pamięć, dobry słuch i węch.
Trąba to nie tylko nos, ale
trąba jest także jego rękami. Słoń potrafi trąbą podnieść przedmiot wielkości
monety, ale także jest zdolny wyrzucić kilka metrów w górę człowieka lub
atakujące go zwierzę. Trąba służy do oddychania, wąchania i robienia sobie
prysznica.
Dla tego prysznica i picia, a pije nasz słoń dziennie około 190
litrów wody, stado nigdy nie oddala się od wody.
Słonie posypują się wilgotnym
piaskiem, co jest ochroną przed pasożytami skóry.
Trąba służy także do
zbierania pożywienia i zrywania gałęzi z wyższych partii drzew.
Nasz słoń
bardzo dużo je, bo dziennie potrzebuje 200 kg roślin dlatego jest w ciągłym
ruchu. Codziennie przebywa trasę około 80 km.
Słonie są fascynujące, odznaczają
się pośród zwierząt bardzo wysoką inteligencją i dlatego bardzo wielu ludzi
zabiega o ich ochronę, prowadzi badania ich życia i mam nadzieję, że dzięki tym
nielicznym zapaleńcom słonie przetrwają niejedną życiową słoniową zawieruchę!
Słonie potrafią opłakiwać swoich zmarłych krewnych, pomóc rannym, osłabionym,
chorym.
Samice i młode słonie żyją w stadzie, które składa się z 10 do 20 samic
z młodymi, i są to stada dwu i trzypokoleniowe.
Panuje w stadzie matriarchat.
Zwykle najstarsza, największa, najsilniejsza samica kieruje stadem. Pomiędzy
samicami panuje głęboka więź, współpracują w wychowywaniu młodych. Młode bez
względu na płeć, mogą ssać każdą karmiąca matkę w stadzie.
Małe słoniątka
przychodzą na świat po 22 miesiącach, ma 85 cm wzrostu i waży 110 kg i jest
przez dwa lata karmione przez matkę.
Jest wiele ciekawostek dotyczących słoni.
Młode samce przeganiane są ze stada i zbierają się, aby żyć w grupie kawalerów.
Dorosłe samce żyją samotnie, dostęp do stada mają tylko wtedy, kiedy samice
znajdują się w okresie rui.
Płeć brzydsza słoni nie martwi się prawie niczym,
tylko tym, aby się dobrze najeść i napić i żadne ze słoniątek nie pałęta się im
pod nogami /śmiech/.
A z drugiej strony biedaki, tak samotnie żyć i wałęsać się
po sawannie, po lesie lub po stepie..., jak statki na niebie, ale natura wie co
robi!
Jak zobaczycie słonia, który macha uszami, łagodnie przestępuje z nogi na
nogę i macha trąbą w prawo i w lewo, możecie być pewni, że jest zadowolony i
przyjaźnie nastawiony.
Gdy podniesie trąbę do góry i zacznie trąbić, i tupać
nogami , wzbijając tumany kurzu, to trzeba mieć się na baczności, po prostu
jest zły i chce odstraszyć przeciwnika, i wtedy może nas uratować tylko i
wyłącznie nasz święty spokój!
Od urodzenia słonie kochają wodę i potrafią
pływać, ale nie skaczą i nie kopią, jak koń! Czyli nikt z Was nie zostanie
kopnięty przez słonia, jeśli już, to czeka Was wyrzucenie w górę na wysokość
kilku metrów... i myślę, że po takim „wyskoku” nie będzie co zbierać...!
Stado
zachowuje się bardzo dziwnie w przypadku nagłej śmierci przewodzącej samicy:
wpada w panikę tracąc zdolność do obrony, jak i ucieczki, co jest
wykorzystywane przez kłusowników.
Jeśli dotrwaliście do końca w czytaniu, to
jeszcze mam dwie sprawy dotyczące słoni.
Słonie potrafią obronić się przed
lwami, ale z niewiadomych przyczyn unikają... małej MYSZKI!
Nie wiadomo dlaczego!?
Ludzie snują różne
domysły, jak np: myszka może sobie zrobić gniazdko w trąbie słonia. Wnętrze
trąby jest ciepłe, a afrykańskie noce bywają zimne. Jak taka myszka zagnieźni
się w trąbie, to wielki słoń może się udusić...
Nie wyczytałam nigdzie czy
tylko płeć żeńska boi się mysz, to byłoby zrozumiałe, ale jeśli także płeć
wałęsająca się samotnie po sawannie,
to trochę jestem zdziwiona /śmiech/.
Poważnie
pisząc, jak do dzisiaj nikt nie wie dlaczego 4 metrowy słoń unika malutkiej
myszki?
Dzięki słoniom mamy SAWANNĘ i dlatego słonie nazywane są gatunkiem
środowiskotwórczym. Niszczą wiele drzew, użyźniają swoimi odchodami glebę i w
ten sposób przyczyniają się do bujnego wzrostu traw, które są podstawowym
pokarmem wszystkich kopytnych zamieszkujących sawannę.
Mogłabym jeszcze trochę
popisać, ale chyba na dziś starczy?!
Słonie widziałam i podziwiałam w parku
Waza, gdzie byłam w grudniu 2010 roku. Cały dzień szukaliśmy słoni i w końcu o
zachodzie słońca pojawiło się stado słoni! Warto było czekać! Dla przypomnienia
Park Waza był inspiracją do założenia bloga... słonie także miały w tym swój
udział!!! A na zdjęciu słonie z hebanowego drzewa, które polecą do Polski.
Żywego nie mogę ze sobą zabrać....
Zdjęcia słonika na pagne, którą zobaczyłam na stole,
która stała się obrusem i ślicznie wyglądała z bukietem glorioz... cudowności
po prostu!