poniedziałek, 19 grudnia 2011

O złocie...

Betaré-Oya, miasteczko wiele razy przez mnie odwiedzane, to przedsmak sawanny, niewysokie góry, rześkie powietrze o tej porze roku. Ranki wręcz "zimniste"... po prostu zmarzłam, a w nocy trzeba spać w... skarpetach /śmiech/, jeśli ktoś jest zmarzluchem oczywiście!  Całe szczęście, że zimno tylko w nocy i nad ranem... w południe marzy się wręcz o tym nocnym i rannym chłodzie. Betaré-Oya to przysłowiowa góra złota, tutaj śpi się na złocie. Jakoś nie spieszyło mi się do zobaczenia jakichkolwiek kopalni: prywatnych, nielegalnych gdzieś w buszu, które liczą kilkadziesiąt metrów kwadratowych, czy tych wielkich, które można liczyć w hektary. I co ukazało się moim oczom, proszę bardzo...



 i mój okrzyk: tak musi wyglądać apokalipsa! I oburzenie, jak oni mogą tak wykorzystywać tych ludzi, gdzie my żyjemy... i cała inna wiązanka mniej pięknych słów, których nie godzi się przytaczać!

 I co Wam powiem... nie wszystko co widzisz jest prawdą! I po co się tak gorączkować... nerwy piękności szkodzą, nieprawdaż? Złoto wzbudza  "gorączkę" tego jestem pewna i dla niego ludzie są w stanie popełnić największe przestępstwa, zdradzić; z jego powodu toczyły się wojny, mordowano całe narody! I cóż jeszcze powiem... złoto... któż nie widział, nie dotykał złota: pierścionki, łańcuszki, kolczyki, kolie, ale mało kto widział i dotykał złota wydobytego prosto z ziemi...




 A to taki niewinny metal! To nie trucizna, broni z tego nie wyprodukujesz, jest niezniszczalne, odporne na ogień, wodę i powietrze i takie samowystarczalne, nie chce wchodzić w reakcje chemiczne z innymi pierwiastkami... cieszy tylko oko!


 I cieszy oczy od tysięcy lat niezmiennie! Etruskowie, Sumerowie, Majowie, piramidy egipskie pokryte złotem, bóg słońca, płacono złotem, wyrabiane monety... Złoto to symbol władzy, bogactwa, piękna i co najważniejsze od tysiącleci jest podstawowym środkiem płatniczym na świecie.

 Dzisiaj jego sztabki stanowią podstawę pieniądza, a cenę złota ustala 5 największych instytucji handlujących tym kruszcem podczas London Gold Fixing. Gdzie udać się na poszukiwanie złota? Rzadko występuje w przyrodzie i nie jest równomiernie rozłożone w skorupie ziemskiej, tworzy  nieliczne, ale bogate złoża. Ja, jak zwykle zapraszam do... Kamerunu! Nie możemy się równać z RPA, w której znajdują się największe złoża złota na ziemi. Z kopalni w RPA pochodzi 40% produkcji światowej, więc Kamerun ze swoim złotem znajduje się na szarym końcu przyprószonym jednak złotem i co by nie mówić mamy złoto i kopalnie... nie głębinowe tylko odkrywkowe, ale jakby ktoś się pytał, to zawsze jest to kopalnia!




 Nie wiem, jak można pracować w najgłębszej kopalni świata, która ma głębokość 3,7 km i zwą ja Voodoo co w języku sotho oznacza „wielki lew”, ale wiem jak kopią zwykli ludzie w Betaré-Oya. Łopata, miska... i gorączka złota jak się patrzy! Teren, który jest zryty, jak przez kreta, okupuje spółka z Korei. Ludzie, których widzicie na zdjęciach nie pracują dla tej firmy... Oni szukają żółtego kruszcu po przeryciu i wydobyciu złota przez maszyny, szukają go dla siebie! I znajdują drobniutki pył albo większe lub mniejsze grudki.W Betare nie uprawia się prawie nic... całe rodziny kopią! Mało kto czegokolowiek się dorabia na tym bogactwie.  Zarobione pieniądze idą na bardzo drogie jedzenie i... picie bez umiaru. Rośnie przestępczość, napływa masowo ludność z innych terenów Kamerunu... i bogacą się ci, co handlują i wynajmują mieszkania... samo życie!


 Spółka wydobywa codziennie około 1 kg złota... nie wiem czy to dużo, ale robi na mnie wrażenie. A samo złoto... po kobiecemu... ładne jest, posiada jasnożółty kolor i wyraźny połysk, który nie ulatnia się w wodzie czy powietrzu. Zrobiłyśmy mały nielegalny handelek...



 kupiłyśmy złota za 2000 tys. fcfa... Ile tego złota trzeba było się nakopać, aby taki faraon Tutenchamon dostał na wieczność złotą maskę pośmiertną o wadze 11 kg... i tak mu ją zabrali w 1922 roku! I jaki z tego wniosek... złoto przepływa z rąk do rąk i nie na darmo jest kowalne i plastyczne... jest po to, aby cieszyć oko nie tylko niewieście!





 I jestem pod wrażeniem, że jeden gram złota można rozbić na arkusz o powierzchni 1m²! I nie jestem pod wrażeniem, że jednak i na złoto jest rada, aby się go pozbyć: rozpuści się w mieszaninie stężonego kwasu solnego z kwasem azotowym... nazywają tę miksturę „wodą królewską”. Więc nie pokładajmy ufności, a może i całego życia, w złocie.... przemija jednak, jak wszystko na tej ziemi... Przemijanie przemijaniem, ale złoto widziałam, dotykałam a nawet kupiłam... nielegalnie i eskapada jest do pozazdroszczenia, nieprawdaż?

A na koniec ... pan Dyrektor  tego "złotego kramu", który nie zna francuskiego ani angielskiego ma tłumacza i do tego ma oswojona kameruńską małpę...!



i zdjęcie najmłodszego/?/ kopacza złota...




17 komentarzy:

  1. Znów wiele ciekawa opowieść i fantastyczne zdjęcia:) Tak, od zawsze nadmiar gotówki chowa się m.in. w ten piękny kruszec. Kruszec wszędzie na świecie posiada swoją wartość i to jest jego uniwersalność:) I człowiek chce mieć choć jego drobinki.
    Moja córka przydałaby się w Kamerunie, bo biegle włada i francuskim, i angielskim:) Właśnie przed chwilą czytała o wolontariatach na wakacje w Turcji, Indiach, Chinach.
    Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Witam serdecznie!
    Bardzo ciekawie Panie piszą o swoim krańcu świata. Z chęcią będę tutaj zaglądać, żeby dowiedzieć się czegoś nowego.

    Nie wszystko złoto, co się świeci i nie każde złoto cieszy. Niby ozdoba, ale pomyślmy ilu ludzi przez nie cierpiało i straciło życie.

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. straszne, ja tych wszystkich ludzi ktorzy sa odpowiedzialny za taki stan rzeczy,czy tez stanu w jakim zyja ci ludzie wyznaczylabym takie samo zyie,krew mnie zalewa jak cos takiego widze,kazdy czlowiek chce po prostu normalnie zyc

    OdpowiedzUsuń
  4. Piekny tekst i fotki!
    Ja złota jeszcze nie szukałem, ale się rozczytywałem w opowiadaniach Jacka Londona o poszukiwaczach złota:)
    Ale to była zupełnie inna kraina i inny kontynent.
    A złoto znowu jest bardzo w cenie:)
    Afrykańska Koleżanko!
    Z okazji Bożego Narodzenia i Nowego Roku 2012 życzę Tobie i wszystkim Kameruńczykom: BĄDŹCIE ZDROWI I SYCI!
    I żyjcie zgodnie!
    I nic więcej nie będę wymyślał ani wklejał życzenia z Netu:)
    Pozdrawiam Ciebie i Kamerun
    Vojtek i całe Mazowsze!

    OdpowiedzUsuń
  5. Z ciekawości zajrzałem, jaki jest aktualny kurs złota - dziś 1 gram kosztuje 175 zł z groszami, czyli ta firma osiąga dzienny przychód w wysokości 175 tys. zł, co licząc po kursie 1 $ = 3,39 zł daje kwotę 51 tys. 622 dolary dziennie - myślę, że to całkiem nieźle biorąc pod uwagę niskie koszty własne.
    A tamci ludzie, to już całkiem inna bajka - zbierają tylko złote pozostałości po tamtych, co pozwala im na przeżycie, ale nie na wzbogacenie się.
    Pozdrawiam przedświątecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ivo; na misjach znajomosc jezyka jest bardzo potrzebna, ale po 11 latach bycia tutaj stwierdzam jedno: to nie wszystko! Potrzeba jeszcze tego czegos, co bedzie motorem dzialania, umiejetnosci bycia z innymi w roznych i bardzo czesto trudnych warunkach... Trzeba miec powolanie misyjne, a jesli sie je ma, to i trudnosci jezykowe nie takie straszne. Ja przyjechalam do Kamerunu po trzech miesiacach kursu jezyka francuskiego....Oj, trudno bylo!!!!

    Ken G;
    dziekuje za odwiedziny i zapraszam i do Ciebie takze zagladac bede...

    Lewym okiem;
    mnie takze krew zalewa gdy to widze... ale kazdy czlowiek moze wybierac

    Wojtku;

    a ja mam ogromna ochote troche pokopac... i wykopac troche zlota /smiech/

    Smurffie;

    taki jeden kilogram zlota, w tej cenie, przydalby sie /smiech/

    Serdecznosci
    J.

    OdpowiedzUsuń
  7. Judith!
    Dałaś mi najkrótsze życzenia. Masz do tego prawo.
    Bo jesteś piękna. Jak słowo honoru.
    Bądź zdrowa!
    Vojtek :)

    OdpowiedzUsuń
  8. O, na pewno bez powołania nie byłoby to niemożliwe. Podziwiam Cię i bardzo cenię. Twój wybór byłby dla mnie za trudny...
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  9. A ja życzę wspaniałych, radosnych, błogosławionych Świąt Bożego Narodzenia... Złotych także :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Wojtku; Pan Bog Ciebie do mnie wyslal...slowo daje! Wreszcie dla kogos jestem piekna... ale wiesz... wszystkie kobiety sa piekne!!!!

    Ivo; a moze masz ukryte powolanie misyjne... ja na misjach odkrylam wiele rzeczy dotyczacych mnie...

    Zim;dziekuje... nie zagladalam do Ciebie ostatnio... bo zaganiana jestem... jak wszyscy zreszta!
    Przy stole wigilijnym bede miala 15 osob...pierwsz Swieta w nowym domu...27 mamy poswiecenie domu ... i goscie...
    Serdecznosci
    Judith

    OdpowiedzUsuń
  11. Pełnych spokoju i radości Świąt Bożego Narodzenia,
    dobrego wypoczynku w rodzinnym gronie
    oraz optymizmu, energii i nadziei na lepszą przyszłość
    Życzy Rafał:)

    http://zawszelkacene.blog.interia.pl/

    OdpowiedzUsuń
  12. Rafale; dziekuje za zyczenia
    Serdecznosci
    J.

    OdpowiedzUsuń
  13. Z okazji Świąt Bożego Narodzenia,
    składam serdeczne życzenia.
    Niech te Święta miłe będą,
    z dźwiękiem śpiewu i kolędą.
    Z Wigilią tuż po zmroku,
    i w radosnym Nowym 2012 Roku :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Milych i spokojnych Swiat, radosci ze swoimi podopiecznymi zyczy Ala.

    OdpowiedzUsuń
  15. :)))

    Mój blog jest zamknięty, więc jeśli chcesz mnie odwiedzać, mogę wysłać Ci zaproszenie.

    Korzystając z okazji życzę Ci spokojnych, udanych Świąt :)))

    OdpowiedzUsuń
  16. Ken.G; mozesz mi wyslac zaproszenie
    Serdecznosci
    J.

    OdpowiedzUsuń
  17. Mżze, niestety nigdy tego nie sprawdzę...
    Człowiek do końca siebie nigdy nie pozna, bo tylko w niektórych sytuacjach jest to możliwe, a przecież nie we wszystkich zdąży być.

    OdpowiedzUsuń