niedziela, 4 stycznia 2015

O drodze do nieba...

 

Wszystko ma swój czas




 i jest wyznaczona godzina na wszystkie sprawy pod niebem:



 Jest czas rodzenia i czas umierania,

 … czas płaczu i czas śmiechu… milczenia i czas mówienia...
nie pojmie człowiek dzieł, jakich Bóg dokonuje od początku aż do końca.

Dnia 2 stycznia o godz. 3.25 odeszła do Pana nasza Kochana s. M. Judyta Bilicka.
W dniu 5 stycznia o godz. 13.30 w kościele św. Józefa w Ursusie odbędą się uroczystości pogrzebowe.

SOLO DIOS BASATA - AMEN 

 Gwiazdeczka














































53 komentarze:

  1. Amen. Bo nic innego nie sposób teraz powiedzieć.
    I jeszcze ...Dziękuję.

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak smutno. To byla wspaniala osoba.

    OdpowiedzUsuń
  3. "Wierzę, że umiera się nie po to aby przestać żyć, ale żeby żyć inaczej" - to słowa siostry Judyty sprzed dwóch miesięcy. To Jej głęboka wiara sprawiała, że biło od niej światło, które tak zachwyca, przyciąga i na pewno nie jest z tego świata..... Czuję się obdarowana przez nią.... i bardzo dziękuję.
    Będę sercem i myślami uczestniczyć w Jej ostatniej drodze. Krystyna.

    OdpowiedzUsuń
  4. Dziękuję

    Amen

    Lidia

    OdpowiedzUsuń
  5. Światło zgaszone.
    Pan drzwi otworzył.
    Judyto, jesteś już bezpieczna, bez bólu i cierpienia, które czasami odziera z ludzkiej godności...
    Bądź szczęśliwa i pomóż nam wyprosić łaski u Boga.

    OdpowiedzUsuń
  6. Smutek i żal i łzy. Pan zabrał Ją do siebie. Amen.

    OdpowiedzUsuń
  7. Właśnie...nie pojmie człowiek....dlatego jest tak ciężko, smutno, łzawo....

    Dziękuję ♥

    OdpowiedzUsuń
  8. Dziękuję Gwiazdeczko, niech Bóg będzie dla Was pocieszeniem, tak jak był dla s.Judyty, wspiera Was w drodze do Nieba, byśmy kiedyś mogli się cieszyć razem i wielbić Boga w Trójcy Jedynego.

    OdpowiedzUsuń
  9. Dziękuję Ci Judyto...

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie żegnam się z Judytką,zostanie w sercu i modlitwie,później się spotkamy.
    Dziękuję Siostrom,że podzieliły się z nami ostatnimi chwilami Judyty,że dostała tyle miłości od Sióstr.Nie dało się nie kochać Jej.

    OdpowiedzUsuń
  11. Wieczne odpoczywanie racz dać Jej Panie....
    dziękuję Gwiazdeczko
    http://leptir-visanna7.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  12. Spoczywaj w Pokoju Judytko. Wiemy, że Ty już nie cierpisz, jesteś szczęśliwa. Tylko my tutaj na ziemi tęsknimy za Tobą i płaczemy :-( straszny ból.

    OdpowiedzUsuń
  13. Jeszcze przed krótką chwilą cieszyła się z nami, śmiała się do nas i dla nas. Teraz jest już w DOMU.

    Dziękuję za to, że byłaś.
    Bóg z Tobą Siostro Judyto.
    [*]

    OdpowiedzUsuń
  14. dziękuję
    za to że byłaś
    za to jaka byłaś
    że jest Twój blog, że ciągle mogę z Ciebie czerpać

    OdpowiedzUsuń
  15. Spoczywaj w pokoju. Dziękuję za wszystko...

    OdpowiedzUsuń
  16. Dziękuję za wszystko.
    Wieczny odpoczynek racz jej dać Panie...

    OdpowiedzUsuń
  17. Śpij spokojnie, Judyto. Byłaś naszym światełkiem, wniosłaś w nasze życie tyle radości, życzliwości i optymizmu. Nigdy o Tobie nie zapomnimy.

    OdpowiedzUsuń
  18. Dziękuję za wszystko
    Nie ma Cię tu już z nami, ale ciągle czerpiemy z Twych źródeł dobra i ciągle będziemy się uczyć od Ciebie
    Pokój Tobie

    OdpowiedzUsuń
  19. Dziękuję Ci kochana Siostro.

    Dzięki Tobie mogę dalej wędrować ku szczytom człowieczeństwa i rozmawiać o Bogu z osobami, które poznałam na Twoim blogu. Wspieraj naszą wędrówkę po niebezpiecznych graniach. Twój blog stał się dla nas przewodnikiem.

    I jeżeli można Cię o coś poprosić ... to powiedz moim bliskim, którzy są po tej stronie co Ty, że bardzo ich kocham, Ty wiesz jakie osoby mam na myśli. Wspierałaś mnie, gdy one wysiadały na ostatniej stacji. Teraz i ja pragnęłabym pocieszyć Tych, co za Tobą tęsknią i płaczą. Nie wiem jednak, czy potrafię robić to tak pięknie jak Ty.

    OdpowiedzUsuń
  20. Tak Bóg zadecydował (bez bólu i cierpień i radość wiekuista amen.)Dziękuję że byłaś z nami i czuwaj nad nami do zobaczenia w niebie .

    OdpowiedzUsuń
  21. Tak tu pusto bez Ciebie Judyto, stała się wola Boża, potrzebował Ciebie tam w niebie. Pozostawiasz po sobie tęsknotę i nadzieję na ponowne spotkanie.
    Do zobaczenia jeśli Bóg pozwoli...
    Amen
    Barbara

    OdpowiedzUsuń
  22. Mało słów.... Dziękuję, jesteś w moich myślach.

    OdpowiedzUsuń
  23. Zawsze będę Cię pamiętać !

    OdpowiedzUsuń
  24. Dziekuje za lekcje pokory ... A kochanym siostrom z których bije blask za opiekę nad nasza Judytką

    OdpowiedzUsuń
  25. Placze, choc znalam Ja tylko z blogu.
    Placze.
    Spoczywaj w spokoju i bloguj z nieba Droga Judyto.
    Smutne, bardzo smutne.

    OdpowiedzUsuń
  26. Boże jak smutno wieczny odpoczynek racz dać Jej Panie

    OdpowiedzUsuń
  27. Dziękuję.
    Do zobaczenia po drugiej stronie.
    t.

    OdpowiedzUsuń
  28. Myślałam, że zdążę Cię pożegnać Judytko wczoraj. Niestety, nie udało mi się.
    Patrz na nas wszystkich z Nieba i uśmiechaj się do nas.
    Byłaś i nadal jesteś mi bardzo bliska.

    OdpowiedzUsuń
  29. Kochana Judytka, dała nam tak wiele, była wspaniałym Narzędziem Boga...
    Dla wszystkich zainteresowanych książką Judytki, podaję dane kontaktowe:

    Apostolicum
    Wydawnictwo Księży Pallotynów
    Prowincji Chrystusa Króla
    ul. Wilcza 8, 05-091 Ząbki
    tel. 227715200
    info@apostolicum.pl
    księgarnia internetowa www.apostolicum.pl

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki Basiu.

      Usuń
    2. Ja tez bardzo dziękuję. Napisałam maila do wydawnictwa w sprawie tej książki, bo nie jestem w stanie odnaleźć jej na ich stronie internetowej. Proszę o informację jeśli ktoś był w stanie nabyć książkę z tego lub innego źródła. Dziękuję

      Usuń
    3. W tej książce jest wszystko to co jest na blogu, nic innego...

      Usuń
    4. Dziękuję za info nt. książki Siostry Judyty.
      Będzie ona dla mnie jednocześnie wspomnieniem i czymś na kształt pamiątki po La Vie.

      Usuń
    5. Ja też chciałabym mieć wersję ksiazkowa. Dla zainteresowanych informacja że wydawnictwo nie ma jej w sprzedaży, ale ze Książka jest do nabycia w Centrum Misyjnym Sióstr Pallotynek w Warszawie ul. Wojciechowskiego 12

      Usuń
  30. Judytko, pozostaniesz na zawsze w naszej pamięci...

    OdpowiedzUsuń
  31. Mysle, że Judyta życzyła by sobie właśnie takich zdjęć na pożegnanie, bo umieranie jest naturalne ale ważne by byli z nami pełni radosnej wiary ludzie. Prawdziwa otucha, prawdziwy skarb w takiej niepojętej chwili. Na pewno była spokojna:)

    OdpowiedzUsuń
  32. Będę pamiętać.
    Judytko, spoczywaj w pokoju...Amen.

    OdpowiedzUsuń
  33. Judytko, spij spokojnie kochana..... Bez bolu, nigdy nie narzekalas.... , bylas taka dzielna...., i dawals nam przyklad jak pogodzic sie z choroba na ktora nie mamy wplywu.

    A teraz fruwaj wsrod Aniolow, caly swiat jest Twoj!
    Patrz z gory i podgladaj nas - Twoją serdecznosc, usmiech zapamietam, pozostaniesz w moim sercu na zawsze.....

    OdpowiedzUsuń
  34. Judytko odeszłaś kiedy ja wyjechałam z Łodzi, nie miałam dostepu do Internetu, ja czułam ,ze Cię już nie ma pośród nas, ale że jesteś w niebie.
    Napisałam wtedy

    pogodzona za życia
    odchodzisz bez łez

    zamilkną usta

    na skrzydłach anioła
    pomachasz z nieba

    zostawiasz na ziemi
    dom utkany z miłości
    a ja nie potrafię
    znaleźć ukojenia

    lodowaty chłód
    owija duszę

    29.12.2014r.

    Judytko kiedyś do mnie napisałaś maila na początku naszej znajomości, pielęgnuj talent jaki dął Ci Bóg. Byłam wzruszona tymi słowami. Dziękuje Ci za te lata znajomości, za te dary jakie otrzymywałam czytając Twoje przemyślenia ogromna wiarę. Spij spokojnie.

    OdpowiedzUsuń
  35. Siostrzyczko Judytko.....spoczywaj w BOGU.......

    OdpowiedzUsuń
  36. Od początku grudnia bałam się wchodzić tutaj i dowiedzieć, że to już, ale Judyta poczekała do Nowego Roku. Odpoczywaj!

    OdpowiedzUsuń
  37. spoczywaj w pokoju Judytko...

    OdpowiedzUsuń
  38. Zapatrzyłam się w swoje problemy z obawą odsuwając chwilę, gdy znów tu zajrzę - bałam się wiadomości, że skończyły się te pełne słońca, radości i wiary wpisy...
    Znów w myślach muszę powiedzieć komuś, kto odszedł: do zobaczenia. Mam nadzieję, że kiedyś się spotkamy, ale do tego czasu będę bardzo tęsknić...

    OdpowiedzUsuń