sobota, 29 listopada 2014

Dzisiaj zagadka...

Stwierdziłam ostatnio, przyglądając się nowemu pokoleniu w naszej rodzinie, że dzieci starzeją się w zastraszającym tempie /śmiech/!
 Jeden z małolatów z błyskiem w oku podchodzi do mnie i... ciociu, co to jest? 
Zaczyna się na D, kończy na A i zużywa dużo papieru?
 I Małolat myślał, że zagoni ciocię zakonnicę w maliny, albo doprowadzi do pąsów w kolorze czerwonym na policzkach...
 Ciotka „zrobiła” przestraszone oczy /u Małolata pojawiły się trzy błyski w oku na widok
tak przestraszonej cioci/ i rzekła: to DRUKARKA.
 Błyski w oczach Wojtka momentalnie zgasły /śmiech/!

 A teraz zagadka dla Was.
 Co to jest?







P.S
Na wojnie zawieszenie broni... Ja odpoczywam, najeźdźca nie wiem, co robi, co myśli...
Nie obchodzi mnie, co robi, a tym bardziej, co myśli. Obchodzą mnie moje myśli i to, co robię. Mam jeszcze czas na rozmyślanie, uśmiechy, pogaduchy... już nie do białego rana /śmiech/, bo leki robią swoje. Pani Agata, lekarka z hospicjum, która do mnie przyjeżdża stwierdziła, że tak upartej pacjentki jeszcze nie miała! Uparta, jak oślica, dodałam, a Agata potwierdziła /śmiech/! Walczę o każdą tabletkę... mniej, jak najmniej!!!!!!!!!!!!!!, ale mają pomagać!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Jakie wymagania ma pani, uparta oślica! Oj, ma /śmiech/!
I szykuję się na kolejne starcie..., do końca trzeba z klasą..., o czym nie daje mi zapomnieć moja kochana s.Lucyna.


32 komentarze:

  1. Stawiam na korzenie drzewa znajdujące się na plaży:))

    Ściskam Judytka;****

    OdpowiedzUsuń
  2. Judyto kochana! Wspieram modlitwą!
    I nie bądź taka uparta, co?
    :***

    OdpowiedzUsuń
  3. Co do zagadki zgadzam się z Margo :)
    Przyłączam się do prośby Miśki :)
    Judytko, otulam ciepłymi myślami :***

    OdpowiedzUsuń
  4. cóś omyte wodą, to na pewno

    podesłać lustereczko?:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Kojarzy mi się z miotłą. Może taka obrotowa szczotka do czyszczenia ulic, zainstalowana w samochodzie.
    Ach, Judytko, rano myślałam o Tobie:). A teraz się pomodlę*.

    OdpowiedzUsuń
  6. gniazdo ptasie???
    Myślę o Tobie każdego wieczora :*****

    OdpowiedzUsuń
  7. myślę, że korzenie podmyte wodą :)
    zadałam zagadkę u nas w domu i każdy odpowiedział 'drukarka' - nie mamy łobuzów w domu ;)))

    OdpowiedzUsuń
  8. Najważniejsze, że jesteś tu dziś z nami:-)))))

    OdpowiedzUsuń
  9. Mnie też się to skojarzyło z jakimś drzewem czy inną rośliną rosnącą przy plaży :)))

    Przesyłam Ci caaaałą masę energii - niech leci po drutach!

    OdpowiedzUsuń
  10. Wszelkiego dobra i dużo sił.
    Też mam skojarzenia z plażą lub brzegiem rzeki.

    OdpowiedzUsuń
  11. Patrzę na obrazek i widzę coś w rodzaju tężni na plaży lub domku z mułu, resztek wyrzucanych z wody i patyków, i mam wrażenie, że również na plaży.

    Judytko, cieplutko pozdrawiam i przytulam do serca!
    Odpoczywaj i nabieraj sił! :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie mam pojęcia, co na tej plaży leży:)
    A najeźdźca sobie nie radzi z takim upartym osobnikiem:) I dobrze!
    Otulam z całych sił:*

    OdpowiedzUsuń
  13. matko...to cos podmyte woda na plaży,haha
    Judytko...a tos uparty okaz...haha
    pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
  14. nie mam bladego pojęcia co to może być

    i marzę aby każda nieprawidłowa odpowiedź dała małą ulgę Twojemu cierpieniu

    dla mnie na zdjęciu są śmieci, może kable, innych pomysłów nie mam

    OdpowiedzUsuń
  15. Ja, jak inni, widzę piasek a na piasku Coś. Trudną zagadkę dałaś, to pewnie i samopoczucie lepsze.
    A czy Ty musisz być taka uparta?
    Nie bądź jak nie musisz i nie trzeba, ale oczywiście to Twoje życie i Twoja wola.
    Przytulam :))
    Przeczytałam Twój cały blog i chcę, abyś wiedziała, że niejako mnie nawróciłaś, zmieniłas radykalnie. Odwaliłaś tym kawał dobrej roboty, bo ja też uparta jestem i swojego czasu obraziłam się na Pana Boga. DZIĘKUJĘ CI!

    OdpowiedzUsuń
  16. Stawiam jednak na coś do sprzątania?:)) Zamiatania??:)
    Serdeczności takich od serca moc posyłam.

    OdpowiedzUsuń
  17. Moim zdaniem zdjęcie przedstawia strzechę afrykańskiego domku letniskowego wybudowanego na wybrzeżu, którą jakiś silny wiatr zdmuchnął i rzucił na plażę ;-) A może to trochę nazbyt wybujały system korzeniowy podmyty przez wody występujące z brzegów? :-)

    Rzeczywiście coś dzieje się z tymi dziećmi! I m.in. to dorastanie młodego pokolenia daje mi poczucie sensu, spokoju i satysfakcji i jakiegoś życiowego porządku.

    Lavijko, ze mnie nie jest aż tak waleczna osoba, abym w czasach wytchnienia szykowała się do przyszłych starć. Bardzo się cieszę, że teraz masz się lepiej. Teraz wydaje się najważniejszą chwilą :-)

    OdpowiedzUsuń
  18. Nie nadaję się do zagadek :-)))
    Ale Ty świetnie znalazłąś odpowiedź ..:-)
    Pozdrawiam serdecznie :-)

    OdpowiedzUsuń
  19. Trochę upartym w życiu trzeba być :***

    Roślinka jakaś....:p

    OdpowiedzUsuń
  20. I to mi się podoba :)
    Opowiadałam dziś o Tobie mamie, która leży u mnie w domu po operacji kolana. I ciągle mówi o śmierci. A ja już nie wiem jak z nią rozmawiać.

    Ściskam Judytko :*

    OdpowiedzUsuń
  21. Kto, jak kto, ale Ty tę walkę wygrasz. Wierzę w to ogromnie. Masz jeszcze tyle do zrobienia.
    tej zagadki nie znałam i inne skojarzenie miałam hi, hi, hi......

    OdpowiedzUsuń
  22. Jak miło widzieć Ciebie w dobrym humorze, oby tak dalej,
    pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  23. Judytko ja to Ciebie na prawdę podziwiam, nie powiem, bo martwię się bardzo, ale wiem, że kto jak kto ale Ty będziesz walczyć do końca.
    A co do zagadki - nie mam pojęcia :-)
    Trzymaj się!!

    OdpowiedzUsuń
  24. Masz najlepszego GENERAŁA pod słońcem; pod jego sztandarem wygrana bitwa murowana ...

    A potem wieniec zwycięstwa, który przygotowany jest dla takich bojowników jak Ty, kochana Judytko. Dobrze być w Twoich szeregach, zapalasz bowiem niejednego żołnierza, który u kresu sił jest i zaczyna patrzeć jedynie pod nogi tracąc tym samym z oczu piękny horyzont. Jak bardzo pragnę, by pewna droga mi osoba dołączyła do Twego oddziału walczących o życie wieczne. Może Twój Anioł Stróż ją lepiej pocieszy ode mnie.

    OdpowiedzUsuń
  25. Jeśli chodzi o zagadkę ,to może to część tamy bobrów, jakieś korzenie , jak jest wycinka lasu to przyjeżdża taka maszyna i prasuje wszystkie resztki gałęzi, korzeni, w zbitą pryzmę, podobnie to wygląda, ale co by to robiło nad morzem, na plaży??? A może faktycznie to jakiś dach afrykańskiej chaty zabrany przez morze.
    A odpowiedz na pytanie Wojtka była cudowna, przemyślana, błyskotliwa. Na pewno takiej odpowiedzi się nie spodziewał. Uczysz nas siostro Judyto dawać mądre odpowiedzi. Dziękuje.

    OdpowiedzUsuń
  26. Kiedy rozwiązanie zagadki ?
    :***

    OdpowiedzUsuń
  27. Nie mam bladego pojęcia. Uparta Judytko, walcz i nie daj się, trzymam kciuku., a małolatowi nie udało się zapędzić cioci we kozi róg.
    Ściskam bardzo i serdeczności zostawiam.

    OdpowiedzUsuń
  28. oj Ty uparta żołnierko, jeśli jeszcze tak ślicznie się malujesz jak na zdjęciu, no to brawo!! ;)

    Jeśli chodzi o zagadkę, to mogłaś choć jakąś podpowiedź zasugerować, na jaką literę się zaczyna czy co? Tak to mi wygląda na jakąś kupę śmieci naniesioną przez rzekę.
    buziaki

    OdpowiedzUsuń
  29. Alez ty jesteś czlowiekiem Judytko! Ideaalem! w trudnych chwilach zawsze myślę o tobie i dochodze do wniosku, że ty przecież byś się nie poddała! Masz wielką klasę dziewczyno! :) DZIĘKUJĘ ŻE JESTEŚ!

    OdpowiedzUsuń