Każdy z nas ma swoje zasady, którymi kieruje się w życiu.
- Każdy na tym świecie jest potrzebny, ma jakieś zadanie, które
powinien dopełnić, żyć godnie
i zostawić coś dla tych, którzy przyjdą po mnie,
- Szanować siebie,
- Szanować innych,
- Być odpowiedzialną za swoje wszystkie slowa i czyny,
- Nawet jeśli jest źle nie
załamywać się,
- Pamiętać, że kiedy przegrywam w jakiejkolwiek dziedzinie
życie, nie przerywać tej lekcji, Skupić się na teraźniejszości...
Nie tylko
ludzie mają swoje zasady. W afrykańskim buszu istnieją zasady ustalone przez
zwierzęta. Największymi pedantami w zachowywaniu zasad są... goryle!
Zasada numer pierwszy:
hałas w czasie sjesty jest niedopuszczalny. Około południa
goryle mają ustalony czas na odpoczynek i zabawę.
Zasada numer dwa:
nigdy
nie spóźniać się na śniadanie, bo ktoś mógłby wyjeść całą dżunglę!
Zasada numer
trzy:
nie zawsze małe jest piękne, omijać wszystko, co pełza i jest kolorowe.
Wydawałoby się, że goryle nie muszą niczego się bać, a jednak boją się
panicznie węży. Młode na dodatek boją się gąsienic i kameleonów. Krótko pisząc
goryle mają swoje fobie!
Zasada numer
cztery:
mój dom to moja twierdza czyli brak tolerancji. Biada komukolwiek kto
zabłądzi
na terytorium goryli!
Zasada
numer pięć:
mieć dobre posłanie. Samice i młode śpią na drzewach, ale szef stada goryli sypia zawsze
na ziemi.
Ogromy i odważny goryl nie sypia we wczorajszym łóżku wymoszczonym rosnącymi
dookoła roślinami..., bo w ciągu dnia zrobiło się zbyt twarde, albo wpełzł do
niego jakiś gad!
Zasada numer sześć:
mieć szczegółowo zaplanowany dzień, bez niespodzianek. Rutyna: rano
śniadanie, zabawa, obiad, sjesta, trochę się poruszać, przed spaniem coś zjeść,
umościć sobie posłanie i o 18,00, jak na Afrykę przystało zasłużona cisza
nocna.
/zdjęcia internet/
P.S
No i nie wiem czy dużo różnimy się od goryli...
/śmiech/!!!
Prawda,
nie mają internetu, telewizji ,... samochodów, i nie gromadzą itp...
/śmiech/!!!
Ale tak, jak my zniewoleni przez rutynę...
A Wasze szczególne, umiłowane zasady na szczęśliwe
życie....?
Moja najważniejsza chyba zasada, nie kończyć dnia w złości i skłóceniu.
OdpowiedzUsuńRozwiązywać wszelkie spory (o ile się da) przed nocą :)
A co do goryli....przypomniał mi się film "Goryle we mgle" ależ ja na nim płakałam!
zdjęcie goryla z piłką nożną - bezcenne!! :DDD
OdpowiedzUsuńmusze codziennie rano porządnie zaścielić łóżko
reszta to rutyna zwykła raczej niż zasady
raczej ćwiczę się w tym, że cokolwiek się wydarzy ma nie burzyć szczęscia , żadna krzywo postawiona szklanka nie ma wywołać złych emocji
Ucze sie od paru lat tego , ze zburzenie moich planow niekoniecznie jest zlem::))
OdpowiedzUsuńUcze sie gietkosci w sytuacjach awaryjnych , nabieram dystansu do samej siebie i nnych bo wiem ze ludzie nie sa doskonali:)
Do tego duza doza dobrego humoru i jakos te taczke pcham::))
pozdrawiam Judyto
Piękna relacja i daje dużo do myślenia serdecznie pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPiękne mądre zwierzęta, tylko jeszcze mieli swoje spokojne życie, tak jak i my tego pragniemy dla siebie...
OdpowiedzUsuńCieszyć się z małych rzeczy i pamiętać by to, co najważniejsze pozostało najważniejsze
OdpowiedzUsuńChyba mam swoją rutynę, ale nigdy się nad tym nie zastanawiałam :-)))
OdpowiedzUsuńRegularny tryb życia, wstawanie, chodzenie o tej samej porze spać, jedzenie o stałych porach ,
ech takie nudne :-)))
Rutyna bywa potrzebna, nie tylko krępuje.
OdpowiedzUsuńZdecydowanie mam coś wspólnego z gorylami - nie lubię węży ;)))
serdeczności!
Zdjęcie z gorylim dzieckiem na brzuchu przepiękne!
OdpowiedzUsuńU mnie o rutynie mowy nie ma, może to i dobrze, ale czasem człowiekowi brak spokojności.
Cieszyć się każda chwilą, bo nigdy już nie wróci....
Ja tam widzę same podobieństwa między gorylami, a ludźmi. Tylko one są bardziej pocieszne:)
OdpowiedzUsuń1.Traktować innych tak, jak my byśmy chcieli, by nas traktowano!
OdpowiedzUsuń2.Żyć tak, jakby to był ostatni dzień naszego życia!
3.Cieszyć się najmniejszymi drobiazgami!
Rutyna może i trochę nudna ale jednak pewne sprawy porządkuje.
OdpowiedzUsuńZyc tak, by nikt przeze mnie nie plakal.
OdpowiedzUsuńCieszyc sie z wszystkiego. Zycie cudem jest!
Słuchać ludzi i dużo się uśmiechać, wtedy ludzie odwzajemniają uśmiech i od razu świat wydaje się być lepszym :) Co do rutyny to dobra rutyna nie jest zła ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Zasady? Hm, wciąż niedopracowane...
OdpowiedzUsuńGoryle mają takie mądre oczy. Choć zmarszczyć czoło to potrafią, skubane
Pozdrawiam serdecznie!
Podobno szczesliwi sa ludzie, którzy zbyt wiele nie oczekują (od zycia?) Nie brzmi to zachecajaco... Ale w sumie cos w tym jest (choc to trudno nazwać zasadą). Ja tam czesto jestem szczesliwa moze dlatego, ze nie jestem nadmiernie przywiazana do wlasnych planów? Są one potrzebne, ale ich realizacja nie zawsze jest strzalem w dziesiątkę. Moze dlatego "rozwiazania alternatywne" mnie jakos nie unieszczesliwiaja.
OdpowiedzUsuńJa bardzo lubie moja rutyne. Zawsze dostrzegam w niej cos ciekawego :)
OdpowiedzUsuńMoja zasada, ktora daje mi poczucie szczescia to wiara w to, ze zycie jest dobre i jest pieknym prezentem dla nas samych.
Pozdrawiam serdecznie :)
Długo się zastanawiałam nad rutyną, ale wychodzi że jestem za bardzo potrzepana, żeby robić coś rutynowo.
OdpowiedzUsuńrutyna w każdej dziedzinie powoduje nasze zaszufladkowanie...ale całkowicie jej nie unikniemy,ja lubię pewne rzeczy mieć stałe...ale tylko niektóre...nazwijmy to uporządkowaniem ułatwiającym życie...haha
OdpowiedzUsuńa zdjęcia niesamowite...