sobota, 31 sierpnia 2013

O żalu....

Nie żal nic,
a żal tak wiele.... / Czesław Niemen/







P.S
I wiecie, co najtrudniej przyjąć?
Nie ileś tam chemii, naświetlań, czekania na następne badania, wyniki i jakieś tam lekarskie i ludzkie wyroki, to nie jest takie straszne.
Najtrudniej przyjąć to, że odstawiają cię na boczny tor myśląc, że już nic sensownego nie jesteś w stanie zrobić...
Czyżby?   
Fakt, nie mogę tyle co kiedyś, fakt że nie zdążę zrobić jeszcze paru rzeczy... Ale ponieważ i tak się z niczym do końca nie zdąży, i nikomu tak, jak mnie na mnie nie zależy, to nie ma sensu się tym stresować, nieprawdaż?
A jednak gdzieś tam kołacze się myśl... nie żal nic, a żal tak wiele...

88 komentarzy:

  1. Czasem myślę o swoim życiu tak, że co już miałem zrobić to zrobiłem. A to, że jeszcze jestem to taka superata, dodatek nadzwyczajny.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cos mi jeszcze zostal, ale to nie tak jakbym chciala i to jest trudne!
      J.

      Usuń
  2. Czytając tego posta nasunęła mi się myśl, że pewnie Siostry nie chcieli dać nigdzie na placówkę...mam rację?

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale widać, że ich pragnienia nie idą w parze z Siostry pragnieniami...:(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie zawsze nasze pragnienia sa dobre... Najwazniejsze jest to, aby umiec przyjac i zmienic to, co mozna zmienic...
      J.

      Usuń
  4. Jeden z moich pacjentów poddawany izotopowemu leczeniu paliatywnemu powiedział mi tydzień przed swoją śmiercią że nie żałuje niczego co zrobił w swoim życiu i czego nie zrobił, ponieważ pogodził się ze swoim niedoskonałym człowieczeństwem i...poprosił mnie o ostatni taniec. Za zgodą jego żony i obecnych dzieci zatanczyliśmy na korytarzu zakładu medycyny nuklearnej Tango. UŚCISKI JUDYTKO.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ... i mnie nie zal nic, a jednak... Wszystko realizuje sie w czasie i trzeba dac sobie czas nawet na zal. Nie mozna obejsc wielu spraw trzeba je po prostu przezyc...
      J.

      Usuń
  5. Judytko, nigdy dotąd tak nie mówiłaś. Martwisz mnie. Nie odpuszczaj....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie odpuszcze, ale musze powojowac troche sama ze soba /smiech/!
      J.

      Usuń
    2. Siostrzyczko - Wojowniczko.

      Trzymam kciuki. Jestem pewna, że zwyciężysz. Powodzenia.
      Serdecznie pozdrawiam.

      Usuń
    3. Mam nadzieję, że wszystko się pookłada - tak, by nie musiało być Ci żal...

      Usuń
    4. poukłada miało być oczywiście!

      Usuń
  6. A ja mam nadzieję, że to tylko trudny dzień, a jutro będzie lepiej... musi być lepiej Judytko!
    Przytulam Cię do swojego serca i nie będę się wymądrzać!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ... nie bede dlugo rozmyslac, jutro tez jest dzien, na pewnych sprawach nie konczy sie swiat...
      J.

      Usuń
  7. są takie dni Judyto,że kołaczą sie takie myśli,a potem...potem budzi sie człowiek wraz ze słońcem i nagle wie,że musi odpuścić ...i tez to nie jest takie złe,ot,przystanek na drodze... odpoczynek
    pozdrawiam serdecznie Judytko:-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Judytko, nawet jeśli nic nam nie dolega i jesteśmy zdrowi i silni, zawsze czegoś nie zdążymy lub nie zdołamy zrobić. Takie jest po prostu życie. I trzeba się z tym całkowicie pogodzić, bo nie mamy szans tego
    zmienić. Wiem i rozumiem, że tęsknisz za Kamerunem, tak wiele lat tam byłaś i to naturalne. Ale teraz trzeba dobrze się zastanowić gdzie będzie dla Ciebie właściwe miejsce pod względem klimatycznym to raz, po drugie - pod względem dostępu do lekarza i to onkologa, bo będziesz musiała stale kontrolować swój stan zdrowia. I pamiętaj - " najważniejsze są dni, których jeszcze nie znamy" , jak śpiewał Grechuta.
    Najlepszego i miłego,;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Mam to samo. Jest coś, co chciałabym zdążyć zrobić, zanim... Ale nie wiem, czy będzie mi to dane. I na ile będzie to moja wina, moje zaniedbanie - jeśli się nie uda. Czasem tak trudno się zmobilizować...
    Będzie jak będzie :)
    Ściskam Cię, Judith

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ...niech ktos zatrzyma wreszcie swiat... chce wysiasc!
      J.

      Usuń
    2. Kochana Siostrzyczko.

      Czy wysiąść z "karuzeli życia" wtedy, kiedy chcemy nie byłoby zbyt proste?

      Ale rozumiem, bo od kilku dni "mam podobnie". Wyglądana to, że prawdopodobnie mój "potwór" (chociaż nie nowotwór) ma ochotę powrócić. Staram się uporczywie go odpędzać swoją nadzieją i optymizmem, że to tylko takie "strachy na lachy". Za kilka dni (tygodni)- po braniu leków - okaże się, czy mam się bać czy nie.

      Na razie staram się planować (nawet długoterminowo), jakby to była taka sobie "marginesowa" dolegliwość.

      Ktoś powiedział, że "Nadzieja zwyciężą wszystko" - więc walczmy z naszymi "potworkami" i zwyciężajmy.

      Wojownicy Światła nie poddają się.

      Serdecznie pozdrawiam.

      Usuń
  10. myślę o Tobie...
    wierzę, że się nie poddasz, nawet jeśli czasem chwila zwątpienia...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wiem, chyba wiem...
      a przynajmniej wydaje mi sie że wiem, teraz, kiedy mózg płata mi figle, gdy plączę się w kółko, mylę, wciąż się czymś przestraszam i wpadam w nieoczekiwane paniki...
      aczkolwiek wcale nie myślę, że to może stanowić jakiekolwiek porównanie, więc az mi głupio to pisać, jednak jakoś i w ten sposób staram się być z Tobą, choć daleko. Tłumaczę sobie, dzięki Tobie, że powinnam być bardziej cierpliwa, pokorna...

      Usuń
  11. Judyto każdy kiedyś zmienia swój tor życia, jedni poprzez wiek, kiedy sie starzeją, inni kiedy odchodza na emeryture , czasami jest to choroba
    ale wtedy trzeba powiedziec... teraz robię to na co kiedys nie miałam czasu, mozliwości.... trzeba sie w tym odnaleźć....
    serdeczności

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ... bede szukac dobrych gwiazd i jak najdluzej kochac, bo na to nie szkoda dni, ale jak piszesz trzeba sie odnalezc...
      J.

      Usuń
  12. „Lecz pod grubą warstwą straszliwego żalu, choroby, strachu i wyczerpania nadal bije me serce, nadal obracam się wraz z ziemią, wiedząc, że tyle na niej piękna, tyle osób ukochanych, tyle do zobaczenia i przeczytania.”
    - Sylvia Plath (z książki Dzienniki 1950-1962)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ... i wierz mi, ze stac mnie na usmiech, bo dobry Bog wymyslil dobrych ludzi, dla ktorych jestem i Oni sa dla mnie...
      J.

      Usuń
  13. Czy zdrowy czy chory jest człowiek, nigdy nie zdąży zrobić wszystkiego, co by chciał. Życzę dobrych myśli :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pozwolisz, że się podpiszę pod Twoimi słowami. Niemniej zadumałam się nieco nad sobą przy okazji i nieco zawstydziłam, że zbyt wiele czasu marnotrawię.

      Usuń
  14. Wiem, że łatwo pisać, ale nie myśl o tych "odstawiaczach", tylko o tych, którzy chcą być blisko - nawet jeśli fizycznie nie mogą. Pomyśl o tych, dla których jesteś bardzo ważna, tu i teraz, bez względu na to, że sił mniej niż kiedyś.

    Pozdrawiam Cię gorąco!

    OdpowiedzUsuń
  15. Nie wiedza ile traca odstawiajac na boczny tor.
    A Ty Judytko odpoczywaj jesli tylko masz taka sposobnosc,ja mysle ze jeszcze zatesknisz za nicnierobieniem,czego z calego serca Ci zycze:)
    Pozdrawiam serdecznie i sciskam slonecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Judytko, jestem z Tobą całym sercem i duszą... Chciałabym tak bardzo, żeby udało Ci się wrócić do zdrowia, bo jesteś potrzebna tak wielu ludziom.
    Pozdrawiam najcieplej, jak tylko potrafię
    Ula

    OdpowiedzUsuń
  17. Oni na pewno chcą dobrze...chcą żebyś się nie przemęczała bo toczysz bitwę z gatunku najcięższych! Sama dzisiaj - chcąc dobrze- zrobiłam komuś wielką przykrość. Dobrymi chęciami itd. :)
    Judytko...a tak naprawdę to jutrzejszą Mszę Św. przemodlę w Twojej intencji. Nie odpuszczaj. Jesteś mi potrzebna... bo choć mało mówię... ale czytam wszystko i wszystko poddaję przemyśleniom. I myślę, że takich jak ja jest cała rzesza.
    Ściskam najcieplej jak tylko można.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ... Ty chcesz dobrze, ja chce dobrze, inni takze chca dobrze wiec dlaczego tak czesto nie jest nam dobrze? A moze kiedy nie jest dobrze jest DOBRZE? Wiec co robic, co myslec? Po prostu zyc, nie zwazajac na to czy mi dobrze czy zle, bo to wszystko przemija, a najwazniejsze jest to, aby przyjac ten czas, ktory jest... Nic nie dzieje sie przypadkiem...
      Dziekuje!
      J.

      Usuń
  18. Refleksja nad swoim losem jest potrzebna na każdym etapie swojego życia. Choćby po to aby wyciągnąć wnioski i zastanowić się co dalej.

    OdpowiedzUsuń
  19. A ja się nadziwić nie mogę, że tyle masz w sobie siły i energii
    Podziwiam....naprawdę podziwiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ... i bede tracic czas, gapic sie na dziury w niebie i bede po prostu kochac...
      J.

      Usuń
  20. Nie prawda, że jesteś na bocznym torze. Mając teraz więcej czasu poza aktywnością fizyczną wśród ludzi, możesz dla wszystkich zrobić tak wiele. Jest tyle rzeczy do omodlenia, tylu potrzebujących, że człowiekowi rozproszonemu codziennością trudno nadążyć. A potrzeby są tak wielkie - choćby nasza kochana Ojczyzna - bez modlitwy rozwieje się jak mgła...
    Nie mogę wiele, ale obiecuję modlitwę i wszystkie możliwe ciepłe myśli.

    OdpowiedzUsuń
  21. niestety znam to uczucie. przez całe życie jestem odstawiana na boczny tor i próbuję ciągle udowadniać, że dam rade. niestety niektóre rzeczy muszę sobie wreszcie odpuścić, może co innego jest mi przeznaczone :)
    pozdrawiam :D

    OdpowiedzUsuń
  22. Jestem przekonana, że nikt Cię nie "odstawia", że to tylko wredne wrażenie, odczucie własne. Pewnie całe swoje życie gnałaś jak lokomotywa, ciągnąc za sobą cały swój świat, zbierając po drodze wszystkich, których napotkałaś. Dawałaś im swoją siłę, bez wytchnienia... Wydaje mi się, że "oni" w ten sposób chcą Ci pomóc, chcą podziękować i dać Ci czas na zasłużony odpoczynek. Problem w tym, ze Ty tego nie potrafisz i czujesz, co czujesz :) I tak jesteś WIELKA Judytko! Nie musisz umierać na "polu bitwy" żeby tego dowieść /mam nadzieję, że nie odbierzesz tego negatywnie/.
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem, ze juz nic nie musze, jedyne co musze to akceptowac, to jedno zawsze czlowiekowi zostaje...
      J.

      Usuń
  23. Droga Judytko czy ja dobrze rozumiem, czy Twoje zdrowie się pogorszyło, czy coś nie tak? Mam nadzieję, że nie, jesteś silna i jeszcze dużo przed Tobą!!
    A co do żalu, nigdy nie da się wszystkiego poogarniać, zawsze jeszcze coś zostaje, czegoś żal...ale nie mówmy o tym tak mi smutno po tym poście. Jeśli nie chcesz tu no na gmaila napisz parę słów bo martwię się bardzo.
    Zdrówka!!

    OdpowiedzUsuń
  24. Od bardzo dawno chodzi za mną cytat Marka Aureliusza
    "Boże, daj mi cier­pli­wość, bym po­godził się z tym, cze­go zmienić nie jes­tem w sta­nie. Daj mi siłę, bym zmieniał to co zmienić mogę. I daj mi mądrość, bym odróżnił jed­no od drugiego."
    Judytko, życzę wytrwałości i czekam z niecierpliwością, byśmy spotkały na się na moich ścieżkach. Pamiętasz?
    http://my-time-akwamaryna.blogspot.com/2012/12/sciezki-moje-twoje.html
    Pozdrawiam serdecznie*

    OdpowiedzUsuń
  25. I kazdego dni, kiedy ten czas umyka, czy w zdrowiu, czy w chorobie nie wiemy czy ten dzień jest kolejnym, czy ostatnim - każda chwila taka nasza.
    Żeby tylko nam starczyło siły, żeby w tym sercu był maj i taka nieustanna wiosna - tego życzę. Trzymam mocno zaciśnięte piąstki za Twoją pogode ducha! ♥

    OdpowiedzUsuń
  26. Najlepiej nad pewnymi sprawami się nie zastanawiać. Niech życie zdecyduje jak ma być, a naszym obowiązkiem jest starać się pozytywnie myśleć. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  27. Szczęście to brak oczekiwań. Najlepiej przyjmowac wszystko, cieszyć sie chwila i niczego nie załowac:) Oczywiscie łatwo sie pisze, trudniej tak postepowac. Myslę, ze jeszcze dużo zycia przed Tobą, osiagnęłaś juz tak wiele i wiele jeszcze zrobisz dobrego, bo choc Cię nie znam, wiem, ze jesteś dobrym człowiekiem. Nich wszystko Ci się w życiu udaje!

    OdpowiedzUsuń
  28. To chyba normalne. Ostatnio kolega, który postanowił ułożyć sobie na nowo kamienie na swoim podwórku powiedział, że odnosi wrażenie jakby teraz były dużo cięższe. To jednak od nas zależy czy i na jakich warunkach pozwolimy się odstawić na boczny tor. Oczywiście cały czas mierząc siły na zamiary :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ..., bo nie ma bocznych torow, kazdy ma swoj, ktory jest NAJWAZNIEJSZY!
      J.

      Usuń
  29. Weź do końca tę chemię, jeszcze przyjdzie czas na powrót na ring!! ;-) Tylko wyzdrowiej! I nie dziw się, ze nie chcą Cię wysłać gdzieś, gdzie nie miałabyś "w razie czego" odpowiedniej opieki medycznej. Ale tylko odczekaj ten rok, czy dwa po chemii i wrócisz do obiegu ;-)) Jeszcze Ci się znudzi! Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  30. Jeszcze będzie czas, że zrealizujesz wszystkie swoje plany :) a te które są do poprawki - poprawisz! Tego Ci życzę!

    OdpowiedzUsuń
  31. Oj jak ja bardzo ciebie rozumiem

    OdpowiedzUsuń
  32. Kiedy człowiek odczuwa (nie czuje, ale właśnie odczuwa), że przestaje być potrzebny, to znika apetyt na życie, znika chęć aktywności. Bo dla kogo? Odpowiedź jest prosta: dla siebie. I tego Ci życzę z całego serca.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To uczucie, ze jestes niepotrzebny jest diabelskie...
      Zawsze jestesmy potrzebni sobie samym... Zgadzam sie z Toba. Dziekuje.
      J.

      Usuń
  33. Czy warto tracić czas na żałowanie, że się czegoś nie zrobiło, czy nie lepiej działać. Serdecznie pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  34. Siostra jest taka mądra, podziwiam.

    OdpowiedzUsuń
  35. Jak ja to rozumiem, ściskam pięknto :*

    uśmiechy posyłam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ... rozumiesz takze i to, ze te zale to nie koniec swiata, nieprawdaz?
      J.

      Usuń
  36. ..."Bo myśli moje nie są myślami waszymi ani wasze drogi moimi drogami "
    Ściskam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ... i raz jeszcze powiem: wystarczy tylko przyjmowac wszystko to, czego nie mozna zmienic...
      J.

      Usuń
  37. Woody Allen kiedyś powiedział: Jeśli chcesz rozśmie­szyć Bo­ga, opo­wiedz mu o twoich pla­nach na przyszłość. Myślę, że równie dobrze można by go rozśmieszyć stwierdzeniem: zdążyłem wszystko zrobić. Dlatego lepiej myśleć o tym, co się zrobiło, a nie czego się nie zdążyło.
    Uściski gorące!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ..., ale wiesz, chcialoby sie jeszcze cos zrobic.
      Pozdrawiam Cie serdecznie i dobrze, ze JESTES!
      J.

      Usuń
  38. ciężko jest zdążyć ze wszystkimi planami, tyle rzeczy można robić w życiu, a tak mało czasu ...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ... i trzeba odkryc, co mozemy w zyciu zrobic, zeby zdazyc...
      J.

      Usuń
    2. własnie, najtrudniej jest wtedy, kiedy się nie wie. Pisze ta, która właśnie się dowiaduje i jest szczęśliwa :) Pozdrawiam serdecznie
      Edyta

      Usuń
  39. Pozwolę sobie zacytować moje motto życiowe
    " Żyje się tylko raz. A jeżeli żyje się dobrze, ten raz wystarczy ".
    B.Franklin

    Nigdy nie ma pełni szczęścia, zawsze gdzieś się jakieś czarne chmury zbierają. Staramy się je rozgonić, ale nie zawsze nam to wychodzi.

    Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I niespokojne jest serce czlowieka dopoki nie spocznie w Bogu /sw.Augustyn/
      Dziekuje.
      J.

      Usuń
  40. Ja też boje się odstawienia na dalszy tor i dlatego nie przyznaję się do choroby. Mam swoje tory i inni nie muszą o nich wiedzieć....
    Moc uścisków Judith.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ...nie mozna pozwolic odstawic sie na boczny tor!
      ... chyba nie ma bocznych torow, kazdy ma swoj, ktory jest glownym torem, bo moim...
      J.

      Usuń
  41. Najbardziej sensowne co czlowiek na tym swiecie moze zrobic to byc naczyniem Pana Boga. Kto moze takowe odstawic na bok? na bok w relacji do czego? Pan Bog ma marzenia i plany,i cel na zycie kazdego z nas,i nastepna sensowna rzecz to zgodzic sie z Nim odnosnie tych marzen,planow i celu.Oh,i dziekowac za nie i blogoslawic je,nawet jezeli ich nie znamy,bo wiemy,ze Pan Bog jest lepszy niz potrafimy sobie wyobrazic.Hallelujah!
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  42. czasem wracamy na główny tor, a czasem okazuje się, że ta bocznica, na którą nas odstawiono, też nie jest taka zła... wiem, co piszę Judytko ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Glowny tor bez bocznicy...? Trzeba sie gdzies zatrzymac...
      J.

      Usuń
  43. A mi się wydaje, że to taka tęsknota za miejscem, gdzie się powinno - wg naszych uczuć - być, a się być nie może.

    OdpowiedzUsuń
  44. Judith, nie daj się odstawić na boczny tor. Twoje życie może się toczyć tylko Twoim głównym torem :)
    Ponoć zawsze żałuje się właśnie tego, czego się nie zrobiło, a nie tego, co się zrobiło. Myślę, że Ty i tak zrobiłaś i robisz o wiele więcej dobrego, niż większość przeciętnych ludzi.
    Serdeczności :)

    OdpowiedzUsuń
  45. JUDYTKO JESTEM TAK JA TY ŁOBŻENICZANKĄ.DZISIAJ PO RAZ PIERWSZY ODWIEDZAM TWOJĄ STRONĘ.NIE WIEM CZY ZNAMY SIĘ OSOBIŚCIE..PO PROSTU NIE PAMIĘTAM(TO WŁAŚNIE MOJE PROBLEMY ZDROWOTNE).JESTEŚ WSPANIAŁĄ DZIELNĄ KOBIETĄ I ŻYCZĘ TOBIE WIARY WE WŁASNE SIŁY I WYTRWAŁOŚCI W WALCE Z CHOROBĄ..RESZTA W RĘKACH BOGA.SERDECZNIE POZDRAWIAM.49TERENIA

    OdpowiedzUsuń