poniedziałek, 7 kwietnia 2014

O niebie za punkty…

I przyszedł ten czas. Judyta stanęła u drzwi do nieba. Chciała zastukać, ale drzwi otworzyły się bez stukania i zobaczyła w nich świętego Piotra, który uśmiechał się serdecznie. Judyto, aby wejść do Raju, trzeba mieć sto punktów. Kandydatka do nieba zaczęła wymieniać: - poświęciłam swoje życie Panu Bogu, byłam katechetką, pojechałam na misje... Gdy zatrzymała się, by nabrać powietrza, święty Piotr powiedział: - Masz dwa i pół punkta. Było to dla Judyty niczym uderzenie obuchem. Podjęła z jeszcze większym zapałem wyliczanie: - Opiekowałam się rodzicami, przebaczyłam tym, którzy mnie skrzywdzili, modliłam się... Święty Piotr popatrzył na nią spod krzaczastych brwi i powiedział: - mamy 3 punkty.
Judyta była bliska załamania! Jak będę mogła dojść do 100 wymaganych punktów?
Nie mam żadnych szans!!! Zostało tylko jedno: - Panie Jezu ratuj!!!
Święty Piotr zawołał: - Oto sto punktów!!!!





P.S
Wszyscy zmierzamy w jedną stronę tylko w innej kolejności. I jak dobrze, że niebo nie jest za punkty! „Kiedy człowiek jest bliżej tej drugiej strony widzi, że żyjemy nie zważając na samo życie. Śpimy, nie zwracając uwagi na to, co się nam śni. Patrzymy tylko na budzik. Interesuje nas wyłącznie mijający czas, posuwamy się do przodu, odkładając na potem to, czego naprawdę byśmy pragnęli. Koncentrujemy się na „potem”, nie na „teraz”... /Terezani/
Zostało mi mało czasu, ale postaram się jeszcze zadziwić, przerazić, wzruszyć, pobyć sama ze sobą, rozbawić kogoś do łez, pocieszyć, a może jeszcze zdołam zobaczyć polarne zorze, które obudzą mnie ze snu...
Kilka dni spędziłam w Bydgoszczy. Mam kolejną metę tym razem do wątroby...
Zmiana leczenia, które nie zmieni sedna sprawy, co najwyżej opóźni...
Życie jest wspaniałe i okrutne. Życie to również śmierć. Moja choroba jest dobrem czy złem? Jest, i to jest najważniejsze! Gdyby jej nie było nie postawiłabym sobie wielu pytań, które mają dla mnie zasadnicze znaczenie. 
Tylko ból skłania do zadawania sobie pytań.

115 komentarzy:

  1. Judytka... kochany człowieku... jak dobrze, że jesteś... jak dobrze, że w moim sercu już na zawsze zostaniesz... dziękuję!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na zawsze zostac w sercu innego czlowieka, to jest piekne.
      J.

      Usuń
  2. Jesteś i będziesz. Już zawsze.

    OdpowiedzUsuń

  3. Myślami jestem z Tobą, choć wiem, że to ani pociecha dla Ciebie ani ulga w cierpieniu. Jedyną sprawiedliwością tego świata jest właśnie to, że wszyscy odchodzimy stąd. Natomiast wielką niesprawiedliwością jest to, że niektórzy odchodzą stąd zbyt szybko a do tego w bólu.
    Niebo za punkty? Kto może wiedzieć jak jest naprawdę?? I może lepiej, że nikt tego nie wie.
    Przytulam;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. NIkt tego nie wie. Ostatnio jedna z moich siostr zapytala czy jak bede po tej drugiej stronie przyjde powiedziec jej, jak tam jest. Powiedzialam, ze nie wybieram sie kogokolwiek nawiedzac... Ja wierze, ze kazdy ma swoj czas na odejscie i odchodzi we wlasciwym momencie swojego zycia.
      J.

      Usuń
  4. Ledwie pół godziny temu czytałam Twój poprzedni post jeszcze raz - myśląc, że coś za długo milczysz i co to może oznaczać... Cieszę się, że nie oznaczało tego, czego się obawiałam.

    Ponownie przytulam. Dużo osób myśli o Tobie bardzo czule.

    OdpowiedzUsuń
  5. Odpowiedzi
    1. emko, wiem ze jestes... I mocy na kazdy dzien Twojego zycia wypraszam...
      J.

      Usuń
  6. Chociaż pływać nie umiem...nie zatonę
    powoli czy z zadyszką..jeszcze nie stracone
    głowa nad wodę mi wystawa...
    choćby kapok tratwa mała
    Płynąć !
    W każdym potopie żalu i złości
    nie utopiłam nigdy Miłości..
    nie utopiłam Nadziei..Wiary...
    choc pływak ze mnie słaby...oj ! słaby...
    tratwę mi dałeś
    kilka kapoków...
    muszę dopłynąć..
    przejść kilka kroków...
    (21.11.2013)
    od jakiegoś czasu odwiedzam Cię...
    kocham jak Ty...tulipany...














    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Daj Boze nie utopic Milosci, Nadziei, Wiary... Od tulipanow bardziej lubie sloneczniki...
      J.

      Usuń
  7. Przytulam sercem. Wiola

    OdpowiedzUsuń
  8. Myślę,pamiętam,modlę się.
    Życzę sił i dobrych chwil jak najwięcej:***

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Teraz musze lapac te chwile, jak popoludniowa drzemke /smiech/!
      J.

      Usuń
  9. Kilka dni temu mi się śniłaś.
    Okazało się, że idziemy tą samą drogą!
    Obudziłam się wystraszona - nie wiem , czy bym tak dała radę!
    Mam Cię w sercu!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Idziemy ta samo droga bez watpienia, ale nasze drogi w pewnym monecie rozejda sie... Dasz rade na swojej drodze, bo ta droga jest Twoja, trzeba tylko ja zaakceptowac nic poza tym.
      Dziekuje za miejsce w Tak dobrym sercu!
      J.

      Usuń
  10. Nie potrafię niczego sensownego napisać. Później ?

    OdpowiedzUsuń
  11. Judytko...jeszcze brakuje Ci tych punktów do Nieba,jeszcze musisz byc,tak po prostu...
    pozdrawiam Cię serdecznie:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chocbys zyla 1000 lat nie zdobedziesz tych punktow, bo niebo jest tylko dla tych, ktorzy kochaja, a kochac prawdziwie kto potrafi bez Jezusa? Wiec wolam kazdego dnia: Panie Jezu ratuj!!!
      W Krakowie musi byc pieknie!!!
      J.

      Usuń
    2. myślę,że spotkamy sie po raz drugi Judytko w Kraku,tak bardzo bym chciała:)

      Usuń
  12. po prostu jestem, Kocham ,pamiętam i modlę się

    s.Nazariusza

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W to nie watpie! Tylko czasami sobie mysle, ze mamy, szczegolnie ja, zbyt mala wiare! Niech Pan przymnozy mi tej wiary...
      J.

      Usuń
    2. No ja jakoś nie wątpię że masz małą wiarę.To mnie jej brak w wielu przypadkach dlatego jeszcze muszę się tu trudzić chyba dłużej jak Ty zresztą kto to wie?? OO bardzo chciała bym się teraz z Tobą spotkać i po prostu być. Serdecznie i ciepło Cię ściskam i pamiętam. s.Nazariusza

      Usuń
  13. Punktów masz tyle, że szłoby obdzielić nimi i sto innych osób.

    OdpowiedzUsuń
  14. Oby bol stal sie lagodniejszy :*

    OdpowiedzUsuń
  15. Byłam, jestem i z Tobą będę Judytko!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja licze na nasze spotkanie... Chcialabym poznac cudowna Babcie cudownych Wnukow...
      J.

      Usuń
  16. oby ból był do wytrzymania, a drzwi otwierały się bez pytań...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tam gdzie kochaja wszystkie drzwi otwieraja sie bez pytan szczegolnie te niebianskie... Jak bedzie z tym bolem zobaczymy. Poki co wytrzymuje i nie widac jeszcze, ze jestem smiertelnie chora, oj nie widac!!!
      J.

      Usuń
  17. proszę siej uśmiechów tyle ile się da, niech kiełkuję i rosną w innych ludziach po wsze czasy

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trudno sie usmiechac, gdy prawie wszyscy placza z mojego powodu i ja musze pocieszac tych placzacych..., ale daje rade moca z nieba!
      J.

      Usuń
  18. Judytko! Tak pieknie i mądrze zawsze piszesz. Czasem Twoje przemyslenia wpadaja w moje serce i po czasie kiełkują z nich nagle we mnie moje smiałe postanowienia i czyny. Jak kiedyś z tym siódmym rozdziałem - najwazniejszym, bo pełnym szczerości i bólu.
    Pisz, póki mozesz.To, co piszesz jest wazne. I żyj, żyj póki możesz kochana dziewczyno!*******

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zamierzam zyc do konca, a pisac to na dzisiaj nie wiem czy dam rade, ale moze znajde sekretarke /smiech/!
      J.

      Usuń
  19. Jakoś mi smutno i nie potrafię nic mądrego napisać.
    Myślą jestem z Tobą...

    OdpowiedzUsuń
  20. zobaczysz te zorze :)
    też bardzo chciałabym je widzieć nie tylko na filmach
    :***

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ktos mi ostatnio powiedzial, ze w niebie sa ladniejsze... Moze i ladniejsze, ale takiej Norwegii z zorzami polarnymi i w takim czy innym towarzystwie tam napewno nie ma /smiech/!
      J.

      Usuń
    2. moim jednym z największych marzeń jest zobaczenie zorzy:)

      Usuń
  21. ..... zmienia wszystko..
    Zaskakuj , zadziwiaj, rozśmieszaj, rozmawiaj, bądź.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie zmienia sie tylko jedno: Bog w swoim molosierdziu i prawdziwi przyjaciele dzieki ktorym przejde na druga strone...
      J.

      Usuń
  22. Dobre myśli przesyłam...
    Nie wiemy co nam przeznaczone, nie wiemy i kiedy...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja uchodze za kogos kto chodzi twardo po ziemi, ale Ty chyba jeszcze bardziej...
      J.

      Usuń
  23. Zawsze wzbudzasz w mym sercu tkliwe uczucia, i na zawsze; może moje ciepłe myśli sprawią, że będziesz mniej cierpieć? przytulam Cię, Judyto, a myśli posłałam naszej kalwaryjskiej Pani Słuchającej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mysle, ze z cierpieniem takze dam rade, bo nic nie jest ponad sily! Nie jestem sama i dziekuje za Twoje uczucia i modlitwe...
      J.

      Usuń
  24. ...Gdy życie smutnym jest westchnieniem
    kiedy marzenia jak źródło wyczerpane
    gdy uśmiech boleści jest cieniem
    słowo "nadzieja" pustym sloganem
    cóż wtedy czynić z oczami jak woda?
    Jak leczyć serce krwawiące?
    Czy wierzyć jeszcze, czy szepnąć szkoda?
    Czy martwym być na słońca promienie?!
    NIE WIEM!!! /Znalezione w internecie/

    Myślami jestem z Tobą zawsze

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wyobrazam sobie na dzisiaj, ze nie beda mnie cieszyc do konca promienie slonca...
      J.

      Usuń
  25. wczoraj miałam rekolekcje w kościele
    ksiądz po prostu przynudzał...
    sorry, ale naprawdę tak było
    Twoj wpis to dla mnie prawdziwie rekolekcje!!
    dziękuję

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja wczoraj poszlam na Msze sw do mojego umilowanego kosciola sw Jozefa w Ursusie... Rozpoczely sie rekolekcje parafialne. Rekolekcjonista mowil po prostu swietnie czyli mialam szczescie. Mam zawmiar pojsc w srode, bo bedzie w tym dniu mowic o cierpieniu... Trzeba szukac mocy do mojego chorowania!!
      J.

      Usuń
    2. oj, bez mocy jest trudno
      trzeba jej i dla ciała i dla ducha, czasem myslę, że dla ducha nawet bardziej

      ja się ciesze z internetu, bo moge sobie tutaj znaleźc rekolekcjonistów wielkich:))

      Usuń
    3. Zdecydowanie jestem przekona, ze majac mocnego ducha wszystko da sie przezyc!
      J.

      Usuń
  26. Kochana Judytko, zapomniałaś powiedzieć św. Piotrowi ile dobra uczyniłaś dla nas przez bloga...
    Tak się cieszę, że napisałaś, proszę pisz najdłużej jak to tylko możliwe. Ty nas prowadzisz tam, gdzie wszyscy zdążamy. W moim życiu jest wiele trudnych spraw, a Ty jesteś moim światełkiem, więc bądź, proszę...Ja też nie zapomnę...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, Basiu mysle, ze kazde zycie Twoje, moje i innych wokol powinno byc przeslaniem dla innych i jest przeslaniem tylko czesto o tym nie wiemy, ale moze to i dobrze...
      J.

      Usuń
  27. Mój syn już Tam jest jest i wie, jak jest naprawdę.
    Odszedł z powodu choroby nowotworowej o wiele za wczesnie.
    Jednak po latach przychodzi mi na myśl - czy to niesprawiedliwe?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Odszedl we wlasciwym dla siebie czasie... Dobrze, ze moi Rodzice sa juz po drugiej stronie choc mogliby jeszcze zyc. Nie musza patrzec, jak umiera ich dziecko, chcby odchodzilo w czasie dla siebie przeznaczonym. Na prawie wszystkie zasadnicze pytania nie ma odpowiedzi...
      J.

      Usuń
  28. "Jezu, ratuj!" - to supermodlitwa.

    Judith, zalazłaś mi w serce i cieszę się, że w nim tkwisz.
    Ściskam Cię mocno

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciesze sie ogromnie, ze zalazlam i tkwie w Twoim sercu. Serce jest najwazniejsze!
      J.

      Usuń
  29. Już nie jednej osobie pomogłaś, wzruszyłaś, zaskoczyłaś, dałaś do myślenia. To więcej niż milion słów.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zeby tylko na wzruszeniu, zaskoczeniu nie pozostalo /smiech/!
      Dziekuje.
      J.

      Usuń
  30. A ja jestem przekonana, że nawet jak przyjdzie Pani umrzeć to Bóg w odpowiednim czasie Panią wskrzesi z martwych do życia ale tu na ziemi, ponieważ osobiście nam to obiecuje w swoim słowie Biblii.Proszę przeczytać w wolnej chwili Ew.Jana 5:28,29.Gorąco pozdrawiam.Joanna.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ...nie chcialabym raz jeszcze zyc na ziemi. Marzy mi sie inny swiat, zdecydowanie inny!!!
      J.

      Usuń
  31. I będzie to zdecydowanie inny świat, bo pod rządami Boga a nie człowieka.J.

    OdpowiedzUsuń
  32. Judytko, jestem przekonana, że dostaniesz za mnie dodatkowy punkt. Być może się starzeję i zaczynam nieco inaczej patrzyć na wiele spraw, ale na pewno Twoje słowa sprawiają, że nabieram pokory. Często łapię się po przeczytaniu Twoich wpisów, że natychmiast muszę coś napisać. Otwieram okienko i... pustka. Bo najczęściej na dany temat nic już nie da się dodać - masz dar powiedzenia krótko i tak treściwie, że więcej treści trudno pomieścić. Chcę wierzyć, że wieeeeeeele kolejnych wpisów da mi do myślenia, do przeżycia, do zastanowienia. Może i ja dostanę dzięki Tobie jakieś pół punkcika dodatkowego. Chociaż dzisiaj pokazałaś jak łatwo i jednocześnie bardzo trudno mieć to 100/100.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kazde ludzkie zycie jest przeslaniem, cos mowi innym wokol...
      J.

      Usuń
  33. Judytko, chciałoby się, żeby to nie była prawda, żeby nie było mety i całego tego chorowania. Tyle ciekawych i mądrych nam tu rzeczy opisałaś i z pewnością to nie wszystko. Pewno jeszcze wiele masz opowieści, których nie znamy. Może Opatrzność jednak pozwoli Ci jeszcze nam te opowieści przekazać, da Ci ten czas..........przecież znane są takie przypadki..........

    OdpowiedzUsuń
  34. Jak to będzie u drzwi do nieba to się wszyscy przekonamy, jedni szybciej, inni później. Taki jest ten świat, że nikt nie wie ile nam czasu pozostało.
    Judytko jesteśmy z Tobą. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I wszyscy beda zadziwieni, zaskoczeni. Jestem przekonana, ze Pan Bog kazdego i to bardzo zaskoczy!!!
      J.

      Usuń
  35. Judith,przyznam sie do zlosci jaka mnie opanowala ,zlosci i pytania ,dlaczego?
    Ale przeciez tak bylo,tak jest,tak bedzie zawsze,nic tu po mojej zlosci i glupich pytaniach.
    Odkad zaczelam czytac Twojego bloga jestes czestym gosciem w moim domu,czesto mysle o Tobie.
    Nawet zastanawialam sie jakby sw.Piotrowi schowac klucze(przepraszam wiem,glupi zart)
    Bede sie za Ciebie modlic,o cud.....,o to zeby nie bolalo.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciekawe czy sw Piotr dalby sobie schowac klucze... Hmm, trzeba, by sprawdzic /smiech/!
      J.

      Usuń
  36. Judith…
    nigdy nie opuszczało mnie przeświadczenie, że którejś wiosny lub lata popatrzę osobiście w Twe piękne, roześmiane oczy :)
    myślą, sercem i modlitwą… tylko tyle potrafię...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nic nie szkodzi /jeszcze/ na przeszkodzie, aby sie spotkac...
      J.

      Usuń
    2. Kiedy tylko podniosę się z łóżka…:)
      Zawsze myśli biegną do Ciebie, kiedy widzę łąkę pełną żółtych kwiatów:) ale mimo wszystko zacznę szukać w kwiaciarniach czegoś innego… przywiozę Ci gloriozy… jedne z moich ulubionych, piękne i silne, zawsze mnie zadziwiały! Co mogę dla Ciebie zrobić?

      Usuń
  37. Tam, na Progu, powiedz, że czytałaś trochę szapisków, Święty Piotr dorzuci Ci z pięć punktów ;)
    A tak na poważnie, to przytulam ciepłą myślą, wracam do Twojej książki, by wciąż pachniała Afryka, tak wspaniale opisane przez Ciebie radość i trud każdego dnia. Tak wielu ludzi obdarowałaś niezwykłym dobrem, że teraz to wraca do Ciebie w każdym naszym nieporadnym słowie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciekawe, co tam sie czyta... Czy w ogole cos sie czyta... Nie bedzie chyba takiej potrzeby...
      J.

      Usuń
  38. Ja mam -100 punktów... Musisz więc na mnie poczekać...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja takze mam 100 punktow za Jezu, ufam Tobie!
      Ale poczekac zawsze moge! Tak miedzy nami nie spieszy mi sie jeszcze do zagladania w oczy sw Piotra...
      J.

      Usuń
    2. Ty masz plus 100, ja jestem na minusie... Więc przygotuj się na długie czekanie.

      Usuń
    3. Ten minus gdzies mi sie podzial i zapewne Panu Bogu takze...
      J.

      Usuń
  39. Ech, buziaku, mam nadzieję, że kiedyś sobie razem pośpiewamy, może wtedy, to już na inne punkty :)

    Uśmiechy posyłam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niepojeta jest ta druga strona... Bede czekac na to wspolnie spiewanie! Poki co jeszcze zyje i polecam sie pamieci serdecznej!
      J.

      Usuń
    2. Zawsze kochana, zawsze jesteś :)

      Usuń
  40. Ostatnio się zastanawiałam, jakby wyglądało moje życie, gdybym nie zachorowała. I doszłam do wniosku, że na pewno inne decyzje bym podjęła, ale też poniosłabym konsekwencje tych decyzji. Pewnie dalej wierzyłabym w bzdety głoszone mi przez pewnego człowieka i bawiłabym się w okultyzm, a o prawdzie Ewangelii nie chciałabym nawet słyszeć. Może poznałabym kogoś, założyłabym rodzinę i poza tym moje życie wyglądałoby zupełnie zwyczajnie. A tak mogę świadczyć innym o przemianie, jakiej doświadczyłam. Czy te ziarna zasiane przeze mnie wyrosną i dadzą owoc, to wie tylko Bóg i dowiem się wtedy, kiedy Pan Jezus przyjdzie.
    Patrząc z boku nie mam wiele. Ale mam coś więcej niż wszystkie pieniądze świata i niż wszyscy przystojni mężczyźni, niż wszystkie rodziny czy wszystkie mieszkania razem wzięte: Królestwo!
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I spodziewam sie, ze juz tu na ziemi jestes bardzo szczesliwa Kobieta!!!
      J.

      Usuń
  41. Życie zawsze ma w zanadrzu jakieś pytania dla nas. Każe się zastanawiać, cieszyć , wątpić. Próbujemy na te pytania odpowiadać, ale nie zawszy znamy odpowiedzi.
    Staramy się żyć jak najlepiej, dla siebie i dla innych. Co dalej?...
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  42. kolejny raz przypominasz, jak mało zwracamy uwagę na życie
    trzymaj się :)

    OdpowiedzUsuń
  43. Piękne,mądre słowa. Dla mnie bardzo ważne,tym bardziej,że od Ciebie....
    Sercem całym Judytko:****

    OdpowiedzUsuń
  44. Judytko, błagam nie poddawaj się!!!! Ta wznowa niczego jeszcze nie przesądza!

    Tu podaję Ci namiary i proszę skontaktuj się...nie masz nic do stracenia :***

    http://www.ewadabrowska.pl/

    OdpowiedzUsuń
  45. Czekaj, czekaj, przecież jesteś "La Vie", tak?
    A nick do czegoś zobowiązuje, no i ta piękna wiosna wokół... "póki życia, póty nadziei", pamiętaj.
    Załączam serdeczności jak zwykle :)

    OdpowiedzUsuń
  46. Nie pytalem cie o zgode. Dzis w Abong-Mbangu, w Kamerunie (pamietasz?), podczas Kongresu Mlodych, podczas kazania, przeczytalem twoj wpis.
    Nadal ewangelizujesz wiec w Afryce...
    Z serdeczna pamiecia
    Mirek

    OdpowiedzUsuń
  47. Moc pozytywnej energii. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  48. Ja bym za bloga dorzucił jeszcze kilka punktów. Dobra robota, miło się czyta :)

    OdpowiedzUsuń
  49. Dzięki za każde Twoje mądre słowo, z modlitwą przytulam ;-)

    OdpowiedzUsuń
  50. Pamiętasz... na samym początku powiedziałam, że spełniasz moje marzenie bo... zabierasz mnie do Afryki... dziś już wiem,że to nie o Afrykę chodziło... Zabierasz mnie na całkiem inną wyprawę...Nie zawsze podoba mi się ta droga... czasami chciałabym się wypisać z tej grupy bo... nie chcę z Tobą dojśś do jej celu... a z drugiej strony to właśnie dzięki Tobie, Twojej odwadze, mogę oglądać tę wyprawę Twoimi oczyma i... boję się już mniej...
    Wciąz nie podoba mi się finał... ale wiem, że... się przecież jeszcze spotkamy...
    Dziękuję za uśmiech, który dajesz nawet teraz...
    Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  51. Trafiam tu i czytam, uśmiecham się i zbieram myśli.
    Czytam o czasie i przemijaniu i dokładanie jak w książce Zaklinacz Czasu - polecam :)
    Podziwiam Cię za siłę.Ogromnie.
    Serdeczności! :)

    OdpowiedzUsuń
  52. ODWIEDZAM BLOG JUŻ ŚWIATECZNIE ŻYCZĘ CUDOWNYCH ŚWIĄT WIELKANOCNYCH ZDRÓWKA POMYŚLNOŚCI -BĘDĘ PO ŚWIĘTACH
    SZCZŚLIWYCH ŚWIAT WANDA

    OdpowiedzUsuń
  53. Pozdrawiam, jestem z Toba
    T.

    OdpowiedzUsuń
  54. "Spróbuj (...)
    spojrzeć prosto w słońce
    Zachwycić się po prostu tak
    I wzruszyć jak najmocniej
    Nie bój się bać, gdy chcesz to płacz
    Idź szukać wiatru w polu
    Pocałuj noc, najwyższą z gwiazd
    Zapomnij się i...

    ...tańcz "

    Z wielkim szacunkiem, z wielkim ukłonem
    Pamiętająca, stała choć rzadko komentująca Meg!

    OdpowiedzUsuń
  55. Siostrzyczko Judytko.

    Napisałaś: "Na zawsze zostać w sercu innego człowieka, to jest piękne.". Jak mówią niektórzy - najprawdziwsza prawda. To bardzo piękne.
    Mam nadzieję, że miała Siostra z matematyki 5 (a może już były 6?). Dlaczego to pytanie? Niech Siostra spróbuje policzyć te wszystkie serca, w których "będzie na zawsze".

    Kiedyś wymyśliłam taki obrazek: jedno duże serce, a w nim mniejsze (ile się zmieści), a w każdym z nich znów mniejsze - aż do zupełnie maleńkich.
    Pierwsze serce, to np. moje. Kolejne, to serca osób, które "noszę w swoim sercu". Ale te osoby mają w swoich sercach kolejne osoby, więc one też są w moim (pierwszym) sercu. i tak dalej, i dalej.
    Próbowałam kiedyś policzyć, ile osób mam w sercu (bezpośrednio) i ... poddałam się, chociaż matematyka była moim najbardziej ulubionym przedmiotem w szkole.

    A teraz dwa zadania dla Siostry:
    1. Proszę spróbować policzyć, w ilu sercach pozostanie Siostra na zawsze.
    2. Ile serc nosi Siostra w swoim sercu.
    Życzę powodzenia. Janina K.

    Ps. Wszystkich innych też zachęcam do liczenia.



    OdpowiedzUsuń
  56. Judyto! Bądź dzielna! Jestem myślami z Tobą!!!

    OdpowiedzUsuń
  57. Nie zaglądałam tu jakiś czas. Łzy płyną cichutko... człowiek się czuje taki bezbronny wobec płynącego czasu. Przytulam w sercu.

    OdpowiedzUsuń
  58. Reasumujac wszystkie ostatnie twoje wpisy Judytko, chce powiedzieć, ze wiele zawdzięczam twojej obecności w sieci. Dziękuje ci za tak wspaniałe świadectwo wiary! Tak krzepiący dla nas, ciebie czytających. Kilka dni temu, czytałam twoje posty wspólnie z mama i siostra. Jesteś wielkim człowiekiem i iskierką Bożej miłości. W te święta wielkanocne życzę zaufania, Bożego spokoju i radości. Niech Bog uzdrawia i zwycięża. Alleluja!

    OdpowiedzUsuń
  59. Dużo miłości życzę Ci.:,*

    OdpowiedzUsuń