Arbuz to dziwny owoc.
W przeciwieństwie do innych, które
im są dojrzalsze, tym mniej zieloną mają skórkę.
Arbuz ma zawsze z wierzchu
intensywną zieleń i po kolorze skórki
trudno rozpoznać jakość wnętrza. Arbuz może być przypomnieniem, że nie
należy sądzić z pozorów.
Istnieją jednak sposoby, by odróżnić arbuz dojrzały,
dobry od niesmacznego.
Kupując arbuza należy dokładnie go obejrzeć. Świeży
arbuz powinien być ciemnozielony, twardy i jędrny na całej długości. Jeśli
arbuz jest dojrzały, po stuknięciu w niego palcami usłyszymy „dudniący” dźwięk
niczym z bębenka. Idealny arbuz, jeśli takowego znajdziemy
/śmiech/, powinien być dość ciężki, ponieważ składa
się głównie z wody. Wypadłoby zajrzeć jeszcze w miejsce gdzie arbuz łączy się z
łodygą. W tym miejscu zobaczymy plamkę, która powinna być w kolorze żółtym i
świadczy o tym, że arbuz jest dojrzały.
Biała oznacza, że arbuz jest jeszcze nie dojrzały.
Tak też w życiu istnieją zasady, które pozwalają odróżnić
to, co jest dobre, od tego, co jest złe. Jaki człowiek jest dobry, jaki zły?
Szkoda, że po stuknięciu kogoś w ramię nie słyszmy dźwięku, który
zakomunikowałby nam,
że dany człowiek jest dobry /śmiech/.
Codziennie spotykamy
na swojej drodze wiele osób, każda z nich ma coś dobrego, trzeba
to dostrzec.
Nie sposób po pierwszym spotkaniu z człowiekiem powiedzieć o nim, że jest dobry
lub zły. Poznanie człowieka dzieje się w czasie.
Ja kieruję się w poznawaniu
ludzi zasadą owoców...
”Strzeżcie się fałszywych proroków, którzy przychodzą do
was w owczej skórze, a wewnątrz
są drapieżnymi wilkami. Poznacie ich po
owocach. Czy zbiera się winogrona z
ciernia albo
z ostu figi? Tak każde dobre drzewo wydaje dobre owoce, a złe
drzewo wydaje złe owoce.
Nie może dobre drzewo wydać złych owoców ani złe
drzewo wydać dobrych owoców.
Każde drzewo, które nie wydaje dobrego owocu,
będzie wycięte i w ogień wrzucone.
A więc: poznacie ich po ich owocach” /Mt
7,15 – 20/.
„Jest to najogólniejsza zasada rozeznania i najbardziej ostateczna.
Nie działa ex post.
Ważne w rozeznaniu, to ustalenie, co jest drzewem wydający
owoce. Czyli mówiąc obrazowo, czy kwaśna jagoda pochodzi z drzewa, czy z
chwastu wyrosłego na drzewie, a my przez nieuwagę wzięliśmy ją za część
drzewa”./Hox były misjonarz/
I jest jeszcze jedna zasada, która mówi o
rozeznaniu duchów:
„Umiłowaniu, nie dowierzajcie każdemu duchowi, ale badajcie
duchy, czy są z Boga,
gdyż wielu fałszywych proroków pojawiło się na świecie
/1J 4-1/.
„Ta zasada pozwala przewidzieć możliwe przyszłe skutki, gdyż pyta
głównie o motywację. Trudno bowiem uwierzyć, by duch pełen nienawiści, chętny
do poniżania i posługiwania się kłamstwem namawiał do rzeczy wielkich i miłych
Bogu” /Hox były misjonarz/.
W dzisiejszym świecie mamy wielu proroków w owczej
skórze, którzy rzeczywiście są drapieżnymi wilkami. Trzeba wielkiej roztropności,
mądrości, rozeznania w stosunku
do proroków dzisiejszego świata. Kłamstwo jest
jednym z wielu znaków mówiącym o tym,
że prorok jest drapieżnym wilkiem...
/zdjęcie internet/
P.S
Jak rozpoznajecie dobrych i złych na tym świecie...?
Mój szwagier Jasiu, którego nazywamy Mecenasem jest umierający. Wczoraj
przestały funkcjonować nerki, odżywiany jest kroplówkami i straciliśmy z nim
kontakt...
Moja siostra Hania siedzi przy nim i opowiada, czyta, rozmawia, ale
nie otrzymuje odpowiedzi... Okazało się raz jeszcze, ze Hania jest najważniejszą
dla Niego osobą... Poznaje Ją po dotyku.
Gdy czuwają przy nim inni członkowie
rodziny nie oszukają Jasia, który mówi:
- Haniu, potrzymaj mnie za rękę.
Kto
inny podaje mu dłoń, a On jej nie chce. Ubrał się, gdy był jeszcze przytomny,
wziął torbę
i na schodach zatrzyma go pielęgniarka.
– Gdzie się pan wybiera?
–
Idę do Hani...
W nocy zrywa się i woła swoją żonę Hanię...
I jeszcze raz, tym
razem przy końcu Jego dni okazuje się, jak bardzo kocha swoją żonę Hanię...
Z całą
odpowiedzialnością mogę powiedzieć o Jasiu, że jest dobrym człowiekiem, w
którym nie ma podstępu...
Kiedy ostatni raz widziałam Jasia płakał przy pożegnaniu
mówiąc do mnie, że już się nie spotkamy. Do s. Mieczysławy powiedział, że chce,
aby przyjechała na Jego pogrzeb...
Modlę się o łaskę bycia Hani przy śmierci
Jasia i o to, aby odszedł, jeśli już musi 1 listopada.
W tak wielkie święto,
kiedy wspominamy Wszystkich Świętych, którzy są już po drugiej stronie,
niemożliwe, aby nie otrzymał łaski nieba. I Mieczysława musi wrócić na czas, bo
pojechała do Ziemi Świętej... Będzie w domu 30 października.
Jeśli się
modlicie..., proszę wspierajcie Jasia i Hanię.
Wspieram z całego serca to Piękne Małżeństwo
OdpowiedzUsuńJasia i Hanię
i oczy mam mokre ale jakiś spokój we mnie, spokój, który Ty Judyto roztoczyłaś swoją opowieścią o Nich
:*
Tak mi przykro, Twoja przed Twoją Siostrą, Wami trudne chwile........
OdpowiedzUsuńMój dziadek zmarł 1 listopada......
Przypomniałaś mi śmierć mojego męża...pożegnałam się z nim przed operacją guza mózgu i dobrze, bo potem przez 4 miesiące był na nie , mimo intensywnej opieki z mojej strony. Do dzisiaj /prawie 7 lat/ mam żal w sobie, że nie usłyszałam od niego tego co oczekiwałam po 34 latach zgodnego małżeństwa...Ale życie toczy się dalej...nie lubię 1 listopada, za bardzo tęsknię za tymi, których już pochowałam...to trudne dni dla mnie Aga.
OdpowiedzUsuńJasiu,Haniu,Judytko,modlę się z wami i za was...
OdpowiedzUsuńopowieść o prawdziwej miłości..
OdpowiedzUsuńbędę się modlić
Dzięki Judytko, że przekazujesz nam takie trudne wieści w tak piękny i spokojny sposób....tak dużo uczę się od Ciebie ♥
OdpowiedzUsuńBędę się modlić za Hanię, Jasia i Ciebie Kochana :***
Piekna para, i dla Hani to tragedia ale zarazem spokoj, ze razem byli do konca i to bycie bylo takie piekne...sciskam Cie Judytko
OdpowiedzUsuńPrzypomniałam sobie słowa przysięgi małżeńskiej (o nieopuszczaniu). Wydawałoby się, że w sytuacji choroby ta sprawa dotyczy głównie małżonka zdrowego, a Jasiu umie jej dotrzymać także teraz... Dziękuję, że o tym wszystkim piszesz. Także będę się modlić.
OdpowiedzUsuńCo do rozpoznawania arbuzów, to pewne trudności nastręcza kupowanie online :-/
Wspieramy...smutno...piękna para...
OdpowiedzUsuńPomodlę się za nich oboje, za Jasia aby mógł w tej chwilo trzymać swoją ukochaną żonę za rękę, i za Hanię aby mogła być w tym czasie przy mężu...
OdpowiedzUsuń(...)
Prawdziwa miłość...
OdpowiedzUsuńBędę pamiętała w modlitwie
będę wspierać modlitwą Hanię i Jasia...wzruszenie nie pozwala mi dużo pisac...Judytko...
OdpowiedzUsuńnie wiem dlaczego,ale chcę zapodać moją ukochaną piosenke religijną,która dodaje zawsze...otuchy,siły,wiary...jak mi źle...
Usuńhttp://www.youtube.com/watch?v=zfusL3xTKn4
To chyba najpiękniejsze zapewnienie miłości. Jasiu daje Hani to, czego wielu zdrowych dać nie potrafi. Pamiętam...
OdpowiedzUsuńPamiętam.
OdpowiedzUsuńnic nie powiem.
OdpowiedzUsuńczasami wystarczy się rozpłakać
i sie pomdlę
Serdeczności
duchem jestem z Hanią i z Jasiem...
OdpowiedzUsuńjestem i proszę ...
OdpowiedzUsuńBedzie tak, jak ma byc, czyli dobrze!
OdpowiedzUsuńMoje owoce sa rewelacyjne. Czy przez to jestem dobrym czlowiekiem? Jestem! I tego sie trzymam!
Pamietam w modlitwie.
Również przesyłam swoje wsparcie. Może nie modlitwą, ale silne, mocne i szczere.
OdpowiedzUsuńPS. Kiedyś myślałam, że dobrze by było widzieć aury ludzi - można by było po ich kolorze sprawdzić jaki kto jest naprawdę. Z czasem stwierdziłam, że chyba jednak wolę ich nie widzieć.
Ściskam Was mocno!
Dobrze.
OdpowiedzUsuńKen napisał, że woli nie widzieć aur ludzi. Znałam człowieka, który widział aury i miał z tym problem, bo jak widział w czyjejś aurze coś ciemnego, to nie wiedział, co ma z tym zrobić, czy powiedzieć o tym, czy nie.
OdpowiedzUsuńObejrzałam na youtube filmy Łazariewa, który widzi pole informacyjne człowieka i przyczyny chorób. Bardzo polecam obejrzenie, tym bardziej, że autor prowadzi do Boga.
Może i Pani chorobę można cofnąć?
Proszę znaleźć " Diagnostyka karmy", uświadomienie sobie czegoś i zmiana zmienia los.
I.
znowu tracę kogoś bliskiego,Tata,Babcia a teraz wujek Jasiu-mój Ojciec Chrzestny
OdpowiedzUsuńCiężko iść właściwą drogą w dzisiejszym podstępnym świecie. Ale historia Hani i Jasia pokazuje to, co najpiękniejsze w życiu. I to, że można doświadczyć czegoś, co będzie wieczne. Bóg z nimi.
OdpowiedzUsuńdejo mis saludos amiga
OdpowiedzUsuńPiękna para z Jasia i Hani, są dla mnie wzorem. Pomodlę się za nich.
OdpowiedzUsuńPamietam o Was i nie zapominajcie o nas w Afryce
OdpowiedzUsuń