niedziela, 24 kwietnia 2011

I mamy Wielkanoc...

Poranek powitał nas mgła, jak mleko. Ptaki śpiewają, wydaje mi się, że głośniej niż zwykle... Pachnie świeżością po wczorajszej ulewie... Która to już Wielkanoc w moim życiu... nie będę liczyć! Ale powiem, że jest kolejną "stacją" w mojej drodze do nieba, tym razem w Doume, na końcu świata, gdzie palmy i żyrafy zaglądają do okna /śmiech/.

Kolejna Wielkanoc, kolejne żonkile /tym razem tylko na fotografii/, jajka na śniadanie, żółte kurczaczki, białe króliki, tęczowe pisanki, na stole pyszności, mokry Dyngus i wspaniali goście, zwiedzanie Grobów Pana Jezusa... to nasza tradycja... a ja się dziwię, że Afrykańczycy tak bardzo przywiązani są do swojej... i życzenia specjalnie dla Was!



 Maleńki baranek ma żółte różki,
pilnuje pisanek na trawie z rzeżuszki,
gdy nikt nie patrzy, chorągiewką buja i beczy cichutko
Wesołego Alleluja!

Chrystus Zmartwychwstał - z martwych wstań i Ty!

Niech te słowa wielkanocnego pozdrowienia ubogacą Wasze serca prawdziwą radością wiary w zwycięstwo naszego Zbawiciela. Niech światło Radości oczyści Wasze serca z codziennych trosk, zwątpień i rozczarowań, aby przez Was rozbłysło Ono wszystkim ludziom, napełniając ich nadzieją, miłością i wiarą.
Zwycięstwo Pana niech sprawi w Was, aby każdy dzień był wypełniony ufnością i gotowością pomocy drugiemu człowiekowi.

Z serdecznym pozdrowieniem
i modlitwa s. Judith

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz