Można zapomnieć
krzywdę... Często nie można, ale można wybaczyć. Wybaczyć to nie znaczy
zapomnieć. Wybaczyć to wyzbyć się negatywnych emocji, które nas pokrzywdzonych
niszczą od środka.
Wybaczyć nie
znaczy poddać się,
nie znaczy zapomnieć,
nie znaczy nie było...
Trzeba wiedzieć, że każdy z nas jest zdolny do zrobienia
komuś krzywdy, ale nie każdy z nas jest zdolny, aby wybaczyć. Zawsze mam wybór.
Nie mogę zmienić
kogokolwiek, ale zawsze mogę wybaczyć
i pójść dalej....
i pójść dalej....
P.S
I tak
naprawdę nie potrzebna jest nam instrukcja, jak dokładnie to zrobić, wystarczy,
że chcemy. Nie warto opierać się, trzymać się przeszłości, bo przebaczenie z dnia na dzień staje się
trudniejsze.
Kochasz samego siebie?
Jeśli tak to zrób prezent dla samego siebie, wybacz sobie i innym, bo tylko wtedy stajesz się naprawdę wolnym człowiekiem...
Jeśli tak to zrób prezent dla samego siebie, wybacz sobie i innym, bo tylko wtedy stajesz się naprawdę wolnym człowiekiem...
Wybaczenie to sztuka trudna.... możliwa, ale trudna. Zawsze mnie frapowało jednak jedno pytanie. Kiedy ktoś postąpi ze mną w sposób krzywdzący, ja to wybaczę ale dla tej osoby "nie mam już serca".... czy wybaczyłam w pełni?
OdpowiedzUsuńSerdeczności :****
Nie.
UsuńA jak to mądrze napisałaś, ze najważniejsze jest chcenie.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
to prawda, wybaczenie daje fantastyczne poczucie wolności.
OdpowiedzUsuńMiłego tygodnia!
Łatwo jest wybaczyć komuś. Sobie....nieco trudniej.
OdpowiedzUsuńOczywiście - wybaczanie a pamiętanie to dwie różne rzeczy. Mam wrażenie, że wybaczenie komuś, że nam zrujnował życie wcale nie jest łatwe, nawet nie wiem czy aby na pewno możliwe.
OdpowiedzUsuńJeśli dzień po dniu masz świadomość ,że ktoś komu zaufałaś, pokochałaś, byłaś w stosunku do niego super uczciwa i lojalna oszukał Cię, a do tego dowiadujesz się o tym po 38 latach wspólnego życia, z pewnością trudno jest wybaczyć. Nie wiem, czy wtedy życia starczy by się z tym uporać.
Miłego, ;)
Tak jak napisalas...zawsze mozna wybaczyc i pojsc dalej! ja tak wole ..pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńW mojej rodzinie banderowcy zabili wszystkich mężczyzn, nie wiem, czy moja teściowa wybaczyła, ale zawsze mówi "nie ufaj temu narodowi"...
OdpowiedzUsuńmyślę i myślę
OdpowiedzUsuńchyba nie muszę ni nikomu wybaczać
może już wybaczyłam?
nikt nie skrzywdził mnie tak, żebym naprawdę cierpiała, a jeśli nawet, to dawno i już za mna
Ja wybaczyłam wszystkim,wszystkie krzywdy.o ktorych wiem,i o których nie wiem.Nie potrafię żyć w nienawiści.Niestety .moj maż nie potrafi wybaczyć własnemu bratu i własnej matce,krzywdy,którą mu wyrządzili,a ja nie poruszam tego tematu,bo wiem,ze dla męża to jest wielka przykrość.
OdpowiedzUsuńZ wybaczaniem jest ten problem, że o ile jest łatwe w teorii, w praktyce to czasem najtrudniejsza rzecz na świecie.
OdpowiedzUsuńWybaczyć, zapomnieć, ale to także zależy co. Gdyby ktoś zabił mi moje dziecko np. brr, nie chce nawet pomyśleć. (w czasie wojny nie,bo to co innego ) to dopiero byłoby trudne, a wręcz heroiczne.Mnie z innych krzywd wiele juz uczyniono, ale nie rozpamiętywam a o niektórych już nawet prawie zapomniałam. Ale widzę że ci którzy mnie skrzywdzili teraz jak ognia mnie unikają. Dobra spowiedź czasem pomaga, zresztą po to ona też jest, ale do tego potrzebna jest silna wiara i mocne postanowienie poprawy. Pozdrawiam serdecznie-;))
OdpowiedzUsuńTo jest trudny temat. Myślę, że dla każdego zupełnie inaczej odczuwany..
OdpowiedzUsuńProces wybaczania komuś jest trudny. Ale najtrudniej wybaczyć sobie.
OdpowiedzUsuńSprawy poważne: nie wybaczam.
OdpowiedzUsuńMożna wybaczyć, jeśli zrozumie się podłoże krzywdy. Wtedy widzimy rzecz w innym świetle. Ważne, by mieć odwagę żeby sformułować konstruktywne wnioski.
OdpowiedzUsuńTo prawda Judytko!
OdpowiedzUsuńOstatnio coś komuś wybaczyłam i poczułam jakby mi kamień spadł z serce.
Serdeczności!
Jak zawsze tu tak mądrze
OdpowiedzUsuńPozdrawiam bardzo, bardzo
Taka prawda. i jakie to proste i trudne jednocześnie ,bo zmusić siebie samego nie sposób. Trzeba to po prostu poczuć. Poczuć wybaczenie jak czuje się miłość. Zapomnieć też dobrze ale chyba niewykonalne ,chyba że demencja starcza nam w tym dopomoże chociaż demencja to akurat lubi nam o zaszłościach przypominać . Przypomniał mi się dziadek mojego męża, który mając 85 wiosen przypomniał sobie ,że pożyczył Mikołajowi jakieś koła i ten mu do tej pory nie oddał. Teraz , gdy mówimy o rzeczach przedawnionych to nazywamy je "mikołajowe koła".
OdpowiedzUsuńnie wszystko można wybaczyć. ja się usilnie starałam przez wiele, wiele lat i dopiero niedawno mi sie udało. ale nie chcę widzieć tego człowieka nigdy w zyciu na oczy!
OdpowiedzUsuńwybaczyłam?
To prawda. Chcieć to ważna rzecz, ale nie zawsze można móc.
OdpowiedzUsuńIle ludzi, tyle dróg do wybaczenia! Każda inna, niektóre długie i kręte...
OdpowiedzUsuńMiałem ostatnio tego przykład. Moi znajomi oświadczyli, że przebaczają mordercy ich syna. (głośna sprawa zabójstwa Dawida z Krakowa z przed miesiąca) Zrobili to w niecały tydzień po zdarzeniu. Podziwiam ich za to. Miałem wątpliwości wtedy, wydawało mi się to zbyt szybkie i pochopne. Nie to, że nie przemyślane, ale wydawało mi się pod wpływem emocji. Ostatnio gdzieś oglądałem materiał o Dawidzie właśnie i w przypomnieniu zabójstwa z przed 17 lat. Tam ojciec syna powiedział ważną kwestię, że nie wybaczył, bo nikt go o to nie prosił. Był gotów, ale przez te siedemnaście lat nikt go o to nie poprosił. Ani zabójca, ani rodzice wtedy nastoletniego zabójcy. Stwierdził, że byłby to pusty gest. Po co miałby wybaczać jeśli nikt tego nie oczekuje.
OdpowiedzUsuńNomadzie, wybaczenie nie musi być głośne. "Wystarczy" sobie samemu powiedzieć, że wybacza się osobie, która sprawiła nam przykrość, przemyśleć cale zajście i pozwolić negatywnym emocjom odejść. Chodzi o spokój ducha, wewnętrzny spokój.
UsuńNajwiększy problem z pozbyciem się tych emocji.
Zawsze mówiłem swoim dzieciom, że pamiętliwość o doznanych krzywdach i negatywne emocje wobec sprawców tychże, drąży i niszczy ich samych w głównej mierze. Wybaczenie bardziej dokucza temu, komu się wybacza. Ponadto wybaczenie jest zrzuceniem balastu i tak, jak napisałaś, można dalej iść drogą.
OdpowiedzUsuńMądre słowa...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło :)
Zgadzam się, że wybaczyć nie znaczy zapomnieć... ale mam wątpliwości, czy powinniśmy wszystko wszystkim wybaczać... z pewnością łatwiej jest to powiedzieć niż zrobić...
OdpowiedzUsuńŻycie po wybaczeniu staje się o tonę lżejsze.
OdpowiedzUsuńto prawda, można wybaczyć, ale nie zapomnieć...
OdpowiedzUsuńWybaczanie jest trudną sztuką, szczególnie wtedy, kiedy mamy do wybaczenia duże krzywdy. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńPięknie napisałaś Judyto. Podobno od tego wybaczenia zależy nasze dobre samopoczucie i zdrowie.?
OdpowiedzUsuńChciałabym umieć- wyzwoliłabym się od bagażu, który zatruł moje życie. Powoli do tego dojrzewam.
Moc serdeczności.
a bo mówią, chcieć to móc i chyba odwrotnie :) lepiej żyć z czystym sercem
OdpowiedzUsuńWitaj
OdpowiedzUsuńZnam długą drogę wybaczania. Warto było.
Pozdrawiam serdecznie :)
na pewno wybaczając,jest sie prawdziwie wolnym,to się czuje ,masz racje Judytko:)
OdpowiedzUsuńale nie jest to łatwe,do tego trzeba...dojrzec...
Wydaje mi się, że potrafię wybaczać. Napisałam "wydaje mi się", bo w sprawach codziennych - może nawet błahych - nie chowam urazy. Na szczęście, omijały mnie do tej pory wielkie rozterki. Bo wtedy... nie wiem. Po prostu, nie wiem.
OdpowiedzUsuńPrzekonałam się, że przebaczenie daje wyzdrowienie dla nas samych. Dlatego zawsze gorąco zachecam ludzi do wybaczania. Mówię: jesli nie potrafisz tego zrobic dla tego kogoś, zrób to dla siebie. Poczujesz lekkość i wolność od tego przygniatającego uczucia jakim jest brak przebaczenia. Piękny i potrzebny post, Judytko!
OdpowiedzUsuńCzasami tak trudno przebaczyć...
OdpowiedzUsuńzwłaszcza gdy krzywdzą Ci, którzy mieli być podporą, opiekować się, wprowadzić w życie... a sprawili, że to życie od najmłodszych lat stało się walką...
Jednak gdy już przyjdzie przebaczenie... nie da się zapomnieć...
http://ilonafelicjanska.natemat.pl/80437,przebaczenie-i-wolnosc
Usuń