sobota, 8 grudnia 2012

O czasie i końcu świata....

Czas… to pojęcie względne.
 Każdy wie, że minuta spędzona na polewaniu się lodowatą wodą ciągnie się w nieskończoność, a minuta spędzona przy wykonywaniu ulubionego zajęcia mija zdecydowanie za szybko!
 Przeszłość, przyszłość a pomiędzy nimi teraźniejszość...


 Niektórzy marzą o cofnięciu czasu.
 Chcieliby wrócić na pewne rozstaje dróg w swoim życiu i jeszcze raz przeczytać uważnie napisy na drogowskazach i pójść w innym kierunku. Inni zawsze są o kilka dni w przyszłości, która się jeszcze nie wydarzyła. Zostaje teraźniejszość, bo tylko ona należy do nas... 
Kolejny Adwent tym razem w Polsce w śniegu i z przymrozkiem nie z harmatanem na horyzoncie, ale z tymi samymi słowami, które usłyszeli mieszkańcy Afryki i Europy: bądźcie jak SÓL - slowa przewodnie tegorocznego Adwentu.
 I jeszcze koniec świata, o którym  mówi się z przymrużeniem oka, bo nasz świat nie spodziewa się końca świata...?
”Patrzymy na świat racjonalnie i nie chcemy często uznać faktu, że nasz świat kruchy jest, jak i kruche jest nasze życie. I nie istotne jest, czy doczekamy, że „słońce się zaćmi i księżyc nie da swego blasku, gwiazdy będą padać z nieba”. Istotne jest, że któregoś dnia moje życie doczesne się skończy, a ponieważ – jak napisała św. Siostra Faustyna – „każda dusza to inny świat”, będzie to dla mnie koniec świata.
 Cóż, dzień końca mojego świata, będzie zapewne podobny do każdego innego dnia...” / O.Michał Pac/


W dzień końca świata
 Pszczoła krąży nad kwiatem nasturcji
 Rybak naprawia błyszcząca sieć.
 Skaczą w morze wesołe delfiny,
 Młode wróble czepiają się rynny
 I wąż ma złotą skórę, jak powinien mieć.
 W dzień końca świata
 Kobiety idą polem pod parasolkami,
 Pijak zasypia na brzegu trawnika,
 Nawołują na ulicy sprzedawcy warzywa
 I łódka z żółtym żaglem do wyspy dopływa,
 Dźwięk skrzypiec w powietrzu trwa
 I noc gwiaździstą odmyka.
 A którzy czekali błyskawic i grzmotów,
 Są zawiedzeni.
A którzy czekali znaków i arachanielskich trąb,
 Nie wierzą, że staje się już.
 Dopóki słońce i księżyc są w górze,
 Dopóki trzmiel nawiedza różę,
 Dopóki dzieci różowe się rodzą,
Nikt nie wierzy, że staje się już....

                                                                                           Czesław Miłosz  


                                                                        

P.S
 Adwent to czas ciszy, oczekiwania, przygotowania ... Wieniec adwentowy, zapalone świece /jutro zapłonie druga świeca/, otwarte oczy, aby zauważyć obok siebie człowieka, któremu trzeba pomóc... Czas, w którym kieruje moje serce ku tajemnicy powtórnego przyjścia Jezusa w chwale na końcu czasów. Czas, w którym przygotowuje się do Uroczystości Narodzenia Pańskiego – wspomnienia pierwszego przyjścia Jezusa na ziemię. I to co raduje moje serce: Adwent jest okresem radosnego oczekiwania i jest dla mnie ważniejszy od samych Świąt Bożego Narodzenia, które są ukoronowaniem mojego oczekiwania... To także szczególny dla mnie czas, w którym doświadczam wielkiego wsparcia modlitewnego. Codziennie ktoś zapewnia mnie o modlitwie w mojej intencji. Skąd Ci wszyscy ludzie mają tak głęboką wiarę? S. Stefania powiedziała wczoraj : Judyto, jutro Niepokalane Poczęcie Matki Bożej..., godzina od 12 do pierwszej jest godziną szczególnej łaski. Wpisałam się na Adoracje w tej godzinie i będę modlić się za Ciebie... Takich Sióstr na „Górce” mam wiele, jak nie wszystkie...i wiele innych osób, które znam osobiście i których nie znam... Panie Boże bierz ile tylko chcesz tych modlitw za mnie i obdarzaj nimi tych, którzy potrzebują wsparcia, ofiary... chcę się podzielić. Często modlę się za chorych na raka gdzieś tam w szpitalach, za lekarzy... nie znam ich, ale czy to ważne...? Może to moja kolejna Misja...

23 komentarze:

  1. "Niektórzy marzą o cofnięciu czasu.
    Chcieliby wrócić na pewne rozstaje dróg w swoim życiu i jeszcze raz przeczytać uważnie napisy na drogowskazach i pójść w innym kierunku. Inni zawsze są o kilka dni w przyszłości, która się jeszcze nie wydarzyła. Zostaje teraźniejszość, bo tylko ona należy do nas... "
    Drogowskazy będziemy zawsze napotykać. Problem w tym, że nie jest łatwo wybrać ten odpowiedni. Ale po co jest dziś? ... może właśnie po to, żeby ponownie stanąć i zastanowić się nad wyborem.
    Pozdrawiam ciepło
    akwamaryna

    OdpowiedzUsuń
  2. Witaj Judytko! Ktoś powiedział, że "Czas jest aniołem człowieka". Czyż to nie jest prawdą. Judytko może. Oby tak było, oby te modlitwy zostały wysłuchane.Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. A wiesz, jakoś nie marzę nigdy o cofnięciu czasu i wcale nie jestem pewna, czy terazniejszość na pewno należy do mnie.I jestem mocno przekonana, że mój świat istnieje tak długo, dopóki go obserwuję, bo jest tak właśnie, że każdy z nas ma swój własny wszechświat. Co minutę ginie czyjś wszechświat, bo braknie jego obserwatora. Oczywiście bardzo trudno jest wybrać właściwą dla siebie drogę wśród tak wielu drogowskazów. Bo żeby wybrać dobrze, trzeba bardzo głęboko zajrzeć do swego wnętrza a jednocześnie dojrzeć skutki danego wyboru i nie każdy to potrafi.
    Judytko, życzę Ci wytrwałości w leczeniu i jak najmniejszych złych skutków tego leczenia. Posyłam cały wór pozytywnych myśli;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Adwent to szczególny czas,pięknie o tym napisałaś Judyto,skupienie,modlitwa,ale i...czas radosnego oczekiwania,co roku to przeżywamy i za każdym razem jest to czas szczególny...
    nie warto mysleć,co by było,gdybym zmieniła cas,bo przed nami,może jeszcze wiele niespodzianek...trzeba wierzyc w to...
    Czas...nasz przyjaciel :)
    oby czas i Twoim przyjacielem byl Judyto,tego Ci życzę,dużo wytrwałości :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Judytko, mocno wierzę, że wszystkie modlitwy będą wysłuchane.
    Zapamiętam: Jutro od 12-tej do pierwszej!!!
    Wiele rzeczy przez tysiąclecia wymyślono, niestety nie znaleziono recepty na zwolnienie czasu...
    Pamiętam słowa mojej Ukochanej Mamy, gdy mówiła do mnie, młodej dziewczyny. Wiesz dziecko, nasze życie tu na ziemi to jest jak mrugnięcie oka, tak szybko ucieka...
    Judytko, ślę Ci moc pozytywnej energii.
    Ściskam bardzo mocno!

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja mam problem z uchwyceniem teraźniejszości - toż to moment zerowy, tak naprawdę...
    Z kolei o "wiecznym teraz" też nie można powiedzieć, że trwa, bo jest ono poza czasem...
    Ech, te paradoksy :))

    OdpowiedzUsuń
  7. Kiedyś ten koniec świata przyjdzie czy tak czy inaczej ..
    Dla mnie istnieje tylko cel i w związku z tym
    podejście do przeszłości , teraźniejszości i przyszłości mam inne.
    Tak naprawdę liczy się przyszłość , ale bez przesady :-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ileż to rozstajów już za mną i ile przede mną. Parę przeszłych chętnie bym przeszedł jeszcze raz.
    Piękna i wymowna klamra (cudzysłów?) z zegarkiem kieszonkowym:-)

    OdpowiedzUsuń
  9. Koniec świata nadejdzie bez naszego udziału. Tym nie musimy się martwić.
    Radości z każdego dnia Ci życzę Judytko:)))

    OdpowiedzUsuń
  10. interesuje mnie przyszłość, bo tam zamierzam spędzic resztę życia...nie wiem kto to powiedział, ale mnie pasuje. nie wracam do przeszłości, nie chcę cofnąć czasu. nie mam pewności, że nie poszłabym za tymi samymi drogowskazami...
    a gdybym coś zmieniła, nie miałabym dzis tego co mam. wracaj judytko do zdrowia:)

    OdpowiedzUsuń
  11. czujesz w sobie misję i dajesz nadzieję

    OdpowiedzUsuń
  12. jestem z Bialorusi,pometam w modlitwie.

    OdpowiedzUsuń
  13. Pomilczę. Nie wiem co powiedzieć.

    OdpowiedzUsuń
  14. Klik dobry:)
    Myślę, że wiele zależy od wieku metrykalnego i różnych splotów okoliczności w życiu. Bywa, że żyje się przeszłością, jest czas, kiedy przyszłość najbardziej absorbuje,a także czas, w którym najważniejsze jest, by żyć obecną chwilą.

    Pozdrawiam serdecznie i życzę siły na obecną chwilę oraz wszystkiego dobrego na przyszłość.

    OdpowiedzUsuń
  15. Pośpiech w naszych czasach jest wydawało by się czymś normalnym.Po to mamy czas adwentu, by na przekór właśnie przedświątecznej gonitwie,przystopować i poświęcić trochę czasu na przemyślenia i pomoc
    drugiemu człowiekowi.Pomoc duchowną w modlitwie i tą przyziemną wyrażonym dobrym słowem czy czynem.Taki jest mój adwent i staram się by był z roku na rok bardziej owocny.Czas i jego przemijanie od zawsze zaprzątały nam myśli myślę,że jestem z jego upływem pogodzona.A koniec świata również od zawsze niepokoił ludzkość ,nie mamy na to wpływu i trzeba się z tym uporać. Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  16. Moim zdaniem to nie jest ważne... odpowiadając na pytanie kończące Twój tekst :)
    Życzę Ci przyjemności oczekiwania...


    P.S. Zgadzam się z Tobą w pełni :) każde spóźnienie ma sens... :)

    OdpowiedzUsuń
  17. ja nie wracam do czasu przeszłego aby go naprawic czy skorygowac.... uważam że dostałam to od Losu na co zasłuzyłam, coś co po reflekscji powinnam poprawić, skorygować.... ale aby tak sie stało trzeba najpierw to przezyć....
    Adwent dla mnie to czas w którym swoje troski i kłopoty ofiarowuję Mateńce aby spozytkowała je we właściwy sposób, dała radość i zdrowie tym którzy potrzebują..
    a w tym roku Adwent jest dla mnie bardzo trudnym okresem.... ale przyjmuję to z pokorą ....
    do modlitwy codziennej włączę również modlitwe za Ciebie....
    a koniec świata ? dla każdego człowieka kiedyś nastąpi jak piszesz.... i jest w tym świeta prawda
    pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
  18. Witaj
    Wiesz, wiele osób tak sobie myśli, że gdyby cofnięto czas- żyłoby inaczej, lepiej, dogłębniej.
    Ciekawe, czy rzeczywiście. Bo nie zawsze uczymy się na błędach, nie raz powielamy sytuacje nieciekawe.
    To dobry czas na skupienie, refleksję nad życiem.
    W naszym klasztorze, to przygotowanie jest prawdziwe duchowo.
    Pozdrawiam gorąco w chłodu czas :)

    OdpowiedzUsuń
  19. czas, nie da się go cofnąć, ale można go dobrze wykorzystać!

    OdpowiedzUsuń
  20. Zatrzymać czas chociaż na chwilkę, to dobre marzenie :) Skoro się nie da, to trzeba go jak najbardziej wykorzystać. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Bieszczady czekają na Ciebie Judyto. I wujek Zygmunt, ustaliliśmy wczoraj że razem Cię tam zabieramy...A góry można kochać...zawsze

    OdpowiedzUsuń
  22. Krystiantonfa; juz sie BARDZO ciesze!
    Serdecznosci
    Judith

    OdpowiedzUsuń