„ Ludzie i zdarzenia zapisują kolejne kartki w Twoim zeszycie doświadczeń. Życie to
szkoła, w której wprawdzie wszystkie klasówki są niezapowiedziane, ale nigdy
nie ma tu prac domowych. I na pewno zdasz do następnej klasy”. /A. Bieńkowska/
P.S
I trzeba pamiętać o jednym, że mój i Twój czas nie
kręci się w kółko. Powtarzają się pory roku, święta, rocznice. Ale zawsze
jesteśmy coraz dalej i co najważniejsze możemy być coraz wyżej... A krzesła w szkole życia bywają przeróżne
/śmiech/! Nie wiem czy muszą być wygodne, ale wiem, że dobrze w drodze gdzieś
choć na chwilę spocząć, pogawędzić, nabrać sił, aby pójść dalej...
Nie lubię tych niezapowiedzianych sprawdzianów.
OdpowiedzUsuńA nie można by tak bez tego przechodzić do następnej klasy?
Pozdrawiam Judytko :)
... niezapowiedziane sa wpisane na stale i sprawdzaja czlowieka, jak idziesz to roznosci Cie spotkaja czy tego chcesz czy nie...
UsuńJ.
czasem żal, ze nie mozna klasy powtórzyć, czasem trudno gdy, mimo niezdanego egzaminu musisz sobie radzic w kolejnej klasie ale i tak dobrze być w tek szkole i korzystac z czasu jaki zycie nam niesie i cieszyc sie każdą chwilą...
OdpowiedzUsuń...nie chce powtarzac zadnej klasy... /smiech/!
UsuńJ.
Dlaczego w tej szkole życia jeden dostaje łatwiejsze zadania, a drugi bardzo trudne, skąd biorą się te różnice ?
OdpowiedzUsuńDlaczego jeden odpoczywa, a drugi w bezustannym ruchu ?..
..., bo jak sie glebiej zastanowic, to kazdy ma na swoj rozmiar /smiech/!
UsuńJ.
Odkąd skończyłam szkołę, co roku we wrześniu upajam się myślą, że NIE MUSZĘ iść do szkoły. Nie wiem dlaczego, ale jako uczennicy najbardziej mi przeszkadzał ten mus.
OdpowiedzUsuńCzy jako człek dorosły też coś muszę? Raczej nie. Tyle że już sama za swe życie odpowiadam. Wszystko ma plusy i minusy...
... powtarzam bardzo czesto: juz nic nie musze, ja tylko chce!
UsuńJ.
Krzesełek mam dużo niewygodnych i w szkole i w życiu, ale nie narzekam, cieszę się z każdego dnia i dziękuję P. Bogu za tysiące darów, które od Niego otrzymałam... A krzesełka... jakoś da się wytrzymać:-)))))))))
OdpowiedzUsuń... krzeselka bardzo urozmaicaja nasze zycie, nieprawdaz?
UsuńJ.
Niektóre klasy były szczególnie miłe, chciałoby się do nich wrócić. Ale nawet gdyby się dało, to już nie będą takie, jak kiedyś. Pozostaje więc brnąć z klasy do lasy mając choć nadzieję na miejsce przy oknie.
OdpowiedzUsuńPozdrawki
Hmm, te miejsca przy oknie nie zawsze sa ciekawe...!
UsuńJ.
Bo życie to taka spiralka . Niby w kółko ale ciągle dalej.
OdpowiedzUsuń... i inaczej, zdecydowanie inaczej!
UsuńJ.
Najgorzej, jak życie postawi przed nami taki wysoki stołek barowy. Wydrapać się trudno, a i zlatuje się z niego z większym efektem bolesnym.
OdpowiedzUsuń..., ale jakie widoki z takiego stolka barowego! Moze dla tych widokow warto sie wdrapywac, a zleciec mozna takze z bardzo niskiego krzeselka...
UsuńJ.
jaskółka powyżej wyraziła moje myśli :) tak często spadam z tych krzeseł... nie mogę się wdrapać żeby chwilę odpocząć... no i w ogóle ktoś się pomylił bo ja za mała jestem na takie klasówki...
OdpowiedzUsuńSerdeczności :*
... spodziewam sie, ze na jakims krzesle troche posiedzialas, bo nie bylabys tym kim Jestes!
UsuńJ.
Judyto. Aparat dopiero poznaję:) Zadowolony jestem.
OdpowiedzUsuńA następny wpis będzie w niedzielę. O ślubie Kolegi z pracy.
To jest bardzo dobrze napisane:) Ni i nie można nijak zostać na drugi rok w tej samej klasie. Stale do przodu i coraz szybciej. Za szybko! :)
Też przepiękna fotka. Bez śniegu!!!!!!!!!!!!!!!
I oby tak jak najdłużej !!!!!!!!!
Pozdrawiam Judytę co jest piękna jak życie.
Brzydki Vojtek :)
A jednak mam wrażenie, że całkiem często dana nam jest tzw. "druga szansa". Profesor od zycia jest czasem (bardzo) wymagający ale zawsze zyczliwy....
OdpowiedzUsuńNo właśnie - dobrze w tej szkole zycia na pauzie usiaść sobie gdzieś w kąciku z koleżankami i pogawędzic, pośmiac się, chwycić moment luzu, a moze tkliwego czy tez powaznego zamyślenia. Zwierzyc się, przytulić, pomilczec razem. Bo w szkole czasem pauzy sa wazniejsze od samych lekcji. Bez nich szkoła jest jak bezduszna, wypruwajaca z uczniów zyły machina. A pauzy to osnowa wytężonej, codziennej pracy.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cie Judyto ciepło na tej własnie pauzie wieczornej!:-))
Bardzo mądre przemyślenia! Pozdrawiam serdecznie gorąco już z domku:-).
OdpowiedzUsuńNie zawsze to wszystko takie proste jak to w szkole bywało. Życie wprawdzie zwą szkołą ale często każe się nam przebywać naraz jednocześnie w kilku szkołach na różnym poziomie. A im starsza jestem tym bardziej czuję ze siedzę pomiędzy krzesłami z moimi uczuciami wobec uciekającego życia.
OdpowiedzUsuńZ ciekawością przeczytałam, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńtak,życie to takie ...niezapowiedziane klasówki,raz się je dobrze napisze,raz nie,bo nie zawsze do tego życia jesteśmy przygotowani na piątkę...ale i tak zdajemy,haha.
OdpowiedzUsuńDobrze jest czasem usiąśc,by poczekac spokojnie...na następną klasówkę,może...nie będzie taka trudna?
pozdrawiam miło Judytko:)
Tak, to prawda, że w szkole życia zawsze zdaje się do następnej klasy. Tylko z jakim wynikiem?
OdpowiedzUsuń