poniedziałek, 7 października 2013

O czarcim kręgu...

 Grzyby... Hmm, lubię jeść, oglądać w lesie, zbierać niekoniecznie.
 Grzyb, to ukryte królestwo!
 Widzialna część grzyba jest tylko „owocem” tego ukrytego królestwa. Niezwykle ważną częścią grzyba jest niewidoczna dla nas grzybnia, która przeważnie schowana jest w glebie, drewnie, albo w innym źródle pożywienia.
 Grzybnia może być maleńka, jak mrówka, albo zajmować wiele hektarów. Grzybiarze mają powody do wielkiej radości, bo w lasach pełno grzybów.
 Może i pełno, ale ja widzę tylko te, które można podziwiać...






 Mówią, że grzybów jadalnych powinno się szukać w konkretnych miejscach i o konkretnej porze. Gdzie indziej rosną rydze, podgrzybki, maślaki, prawdziwki
 i kurki, gąski czy koźlaki, a o truflach nie wspomnę /śmiech/!
 Na grzybobranie najlepiej wybrać się o świcie lub rano...
 I pojechałyśmy w sekretne miejsce, znane pewnym tylko osobom... Zastrzegłam sobie, aby nikt nie był zdziwiony na miejscu, że jadę na to wielkie zbieranie grzybów do... towarzystwa, i aby podziwiać grzyby, które wejdą mi w drogę/śmiech/!
 I muszę stwierdzić, że miejsce było prawdziwie sekretne, bo wróciłyśmy z pełnym koszykiem. Miałam nadzieję zobaczyć w tym sekretnym miejscu czarci krąg czyli grzyby rosnące w kółku, ale nie spotkałam...


 /Czarciego kręgu osobiście nie spotkałam więc zdjęcie nie moje.../

 Nazwa czarci krąg pochodzi ze starej baśni. Ludzie kiedyś wierzyli, że grzyby rosnące w kółku były miejscem, w którym odbywały się nocne tańce czarownic, elfów i czarnoksiężników...





P.S
Grzyby to zadziwiający świat, prawdziwe królestwo, które otacza nas w sposób niewidzialny. Grzyby, które leczą... Grzyby, które niszcza domy, sprzęty, zabytki, drzewa... Grzyby w służbie człowieka: chleb, piwo, kefir, wino...
Grzyby to nie tylko te jadalne... 

24 komentarze:

  1. Uwielbiam grzybobrania, a najbardziej gdy grzybów jest dużo i każdy spokojnie nazbiera ile dusza zapragnie. W tzw. czarcich kręgach rosną głównie grzyby blaszkowate, z tym, że nie wszystkie są oczywiście jadalne.I z reguły są to grzyby rosnące w lasach liściastych lub na samym skraju lasu.
    Nieco mniejszą frajdę mam po powrocie do domu, gdy trzeba zbiory oczyścić i "coś z nimi zrobić". Ale jeszcze jakoś nigdy nie brałam aparatu fot. idąc na grzybobranie. Nie wiem czy jeszcze w tym roku nadrobię owo niedopatrzenie.
    Najmilszego, ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. A dodatkowym zadziwieniem dla mnie jest to, że grzyby są blizsze świata zwierząt niz ludzi! Zdumiewające, nieprzewidywalne, maiczne wręcz organizmy!
    Dobrego dnia Judyto!:-))

    OdpowiedzUsuń
  3. W młodości zbieranie grzybów było dla mnie traumatycznym przeżyciem, bo zawsze miałam ich najmniej w koszyku :))
    Ale teraz bym się wybrała... tylko nie bardzo mam z kim... Za to mam regularne odstawy grzybków suszonych i w słoikach...

    OdpowiedzUsuń
  4. Dokladnie to samo robie ...towarzysze, chodze, zagladam pod krzaczki, obserwuje ptaszki, robie zdjecia, oddycham swiezym powietrzem, pozdziwiam swit, rose etc..a grzybow nie zbieram . Sciskam mocno

    OdpowiedzUsuń
  5. po przeczytaniu tego posta uderzyła mnie myśl, że my - ludzie , jesteśmy dokładnie tacy sami jak te grzyby :) Każdy inny, każdy spełniający inną funkcję. Pysznimy się tym, że mamy rozum... ale czasem spojrzawszy na ludzi, można by się było jednak zastanowić czy aby na pewno?
    Serdeczności :***

    OdpowiedzUsuń
  6. I znów myśli na czasie...
    A ja się zastanawiam nad potocznym znaczeniem słowa " grzyb":-)))))))
    I tym wesołym akcentem proszę o uśmiech;-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Lubię zapach grzybów... ale zupełnie się na niech nie znam. Nie jeżdżę - dla bezpieczeństwa innych ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Mam tatę grzybiarza, więc czasem nie mogę już patrzeć na grzybki :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Niesamowity ten krąg.....chyba bym sie go bała

    OdpowiedzUsuń
  10. Grzyby to przede wszystkim ozdoba natury, jak guziki w płaszczu, frędzle na zasłonie:)
    http://eksperyment-przemijania.blog.onet.pl/
    http://kadrowane.bloog.pl/

    OdpowiedzUsuń
  11. nie słyszałam o tym kręgu. od teraz będę się bardziej rozglądać, choc skóra nieco cierpnie....

    OdpowiedzUsuń
  12. Są też i stare grzyby, jak i ja, ale niech sobie tak myślą inni, bo dla Heli zawszeć jestem Ten Jej:-)

    OdpowiedzUsuń
  13. Zdjecia grzybkow - zjawiskowe! O czarcim kregu nigdy nie slyszalam. Podobnie jak ty jesli do lasu to nie koniecznie na grzybobranie, ale podziwiac grzybki to bardzo prosze:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Świat grzybów jest fascynujący. Byleby przy nim nie zgrzybieć :)

    OdpowiedzUsuń
  15. piękne zdjęcia grzybków...bardzo lubię las,a grzyby,to prawdziwe królestwo,ale i najsilniejsze trucizny,lepiej uważac...a podziwiac i owszem,jest co...

    OdpowiedzUsuń
  16. Taaa, grzyby dookoła nas. Nawet sami bywamy grzybami... np. na starość, prawda ;-))))

    OdpowiedzUsuń
  17. A niestety są też grzyby na stopach - tych lepiej ani nie jeść, ani nie mieć :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Uwielbiam grzyby nie tylko zbierać ale i jeść. W tym roku nie byłam ani razu w lesie na grzybach. Żałuje ale może w ten weekend uda mi się . Ładne zdjęcia, pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  19. i grzyby w nas - te pożyteczne i zarazem szkodliwe- Candida Albicans.
    Jakie grzyby uzbierałaś Judith? Ja borowiki, kozaki i maślaki.

    OdpowiedzUsuń
  20. Ostatnio kupiłam kilogram grzybów! Pychotka! Zrobiłam sos grzybowy :) grzybkowy! :)

    OdpowiedzUsuń
  21. U mnie tak rosną rydze w ogrodzie, wokół sosny, czyżby to był "czarci krąg"? pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  22. nienawidzę grzybów!:)

    OdpowiedzUsuń
  23. Mam to szczęście, że mieszkam blisko lasu, więc chodzę na grzyby bardzo często. Zresztą kocham las, nie wyobrazam sobie życia bez przyrody. A teraz po przymrozkach, gdy ciepłe noce i dni, jest kolejny wysyp, co mnie bardzo cieszy.

    OdpowiedzUsuń
  24. Ja lubię te przy pniu, opieńki. Prezentują się fantastycznie i podobno smakują świetnie. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń