Porządkując zdjęcia natrafiłam na Młodą Damę,
która z gracją pozowała do zdjęc…
która z gracją pozowała do zdjęc…
P.S
Dziecko może nauczyć dorosłych trzech rzeczy: cieszyć się bez powodu, być ciągle czymś zajętym, i domagać się - ze wszystkich sił – tego, czego pragnie /P.Coelho/ I pamiętać trzeba jeszcze o jednej rzeczy, że dzieci i zegarków nie można stale nakręcać, trzeba im dać czas do chodzenia...
Dziecko może nauczyć dorosłych trzech rzeczy: cieszyć się bez powodu, być ciągle czymś zajętym, i domagać się - ze wszystkich sił – tego, czego pragnie /P.Coelho/ I pamiętać trzeba jeszcze o jednej rzeczy, że dzieci i zegarków nie można stale nakręcać, trzeba im dać czas do chodzenia...
Jeśli nie staniecie sie, jak dzieci... Dzisiaj od
samego rana wspominamy św.Faustynę, która w klasztorze pracowała w kuchni, na
furcie i w ogrodzie. Nie obca jej była choroba. Po ludzku patrząc nic
szczególnego nie robiła, ale miała widzące oczy, widziała Jezusa i właśnie
Faustynie Jezus przekazał orędzie miłosierdzia... Jan Paweł II nazwał siostrę
Faustynę darem Boga dla naszych czasów. Ta prosta kobieta, autorka Dzienniczka,
który stanowi dziś cenną perłę polskiej literatury mistycznej zachwyca i budzi
podziw nie tylko prostych ludzi, których uczy jak rozmawiać z Bogiem, ale
również teologów prostotą i głębią mówienia o Bożych tajemnicach i możliwości
doświadczenia obecności Boga
w swoim wnętrzu.
Jest przede wszystkim świadkiem Boga miłosierdzia nieustannie obecnego w dziejach świata i w losie człowieka.
Dzieci są wielkim darem.
Jak cenny Dar został powierzony i zawierzony w nasze dorosłe dłonie i serca...
w swoim wnętrzu.
Jest przede wszystkim świadkiem Boga miłosierdzia nieustannie obecnego w dziejach świata i w losie człowieka.
Dzieci są wielkim darem.
Jak cenny Dar został powierzony i zawierzony w nasze dorosłe dłonie i serca...
Judytko, sesja bardzo udana, a mała urocza!
OdpowiedzUsuńDzieci to zjawisko, niepotrzebnie staramy się na siłę by były takie jak my.
Od dzieci można się wiele nauczyć i to jak ważne jest słuchanie a nie mówienie, a za tym ciągną się zrozumienie, cierpliwość, tolerancja. Ciężej jest z tą wzajemną empatią:))
I jeszcze jedno; dziecko stałym biorcą... czy na pewno? Uśmiech dziecka jest największym darem... tak niewiele już potem potrzeba:))
Pozdrawiam serdecznie**
Dziecko daje i bierze i nie udaje, ze jedno i drugie jest potrzebne... Po prostu jest potrzebne..
UsuńJ.
Jakie piękne zdanie:):):
UsuńŚliczna dziewczynka. Kiedyś zrobiłam podobną sesję chłopcu w lizbońskich slumsach, był niesamowitym modelem, z wielką radością w oczach, pomimo smutnego miejsca w jakim przyszło mu żyć...
OdpowiedzUsuńGdy widzę dzieci to czasami marzę, by znów, choć na parę chwil, wrócić do dzieciństwa i cieszyć się lodami na patyku, landrynkami, czy zabawę w ogrodzie. Eh!!!
OdpowiedzUsuńpiękne zdjęcia i piękna Modelka....
OdpowiedzUsuńportrety dzieci pokazują ich duszę....one nie potrafia udawać....
serdeczności
Ciekawe, co się z nią teraz dzieje...?
OdpowiedzUsuńWiem tyle, ze uczeszcza do szkoly podstawowej i ma sie dobrze...
UsuńJ.
Szkoda, że w dorosłym życiu zatracamy tę umiejętność cieszenia się "byle czym"... A przynajmniej większość z dorosłych..... Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńHello, good morning.
OdpowiedzUsuńIn this moment of pleasure, I wish you a weekend of joy. What Peace That Health is always a seguimente of wonders for the soul. It is the contentment of the body, which makes the day to be smiling. Hopefully, this time, your soul is quiet, and the weather, it's just the continuation of a great philosophy. From here of Brazil, I am sending you my feelings of friendship. A huge hug, and know my joy and gratitude for writing on my blog. You know who helped ennoble the space. Kisses from Brazil. Hugs.
Dziekuje za calusy, pozdrowienia ze slonecznej Brazylii...
UsuńJestem pelna radosci i chcialaby, aby bylo tak zawsze...
J.
Prześliczna dziewczynka:):) Dzieci są cennym darem, niestety dorośli nie doceniają tego daru i często bezmyślnie "niszczą".
OdpowiedzUsuńAle księżniczka i te kiteczki - śliczności :)
OdpowiedzUsuńZaglądam tu od kilkunastu dni i zawsze trafiam na prawdę w słowach, na piękno w słowach i dobrze mi tu na Twoim blogu...odpoczywam u Ciebie. Dzięki :)
Mam tylko nadzieję, że dziewczynka owa nie podzieliła losu afrykańskich dziewcząt, poddawanych haniebnym praktykom, których nazwy nawet nie chcę wymawiać.
OdpowiedzUsuńDama śliczna jak to dama...
OdpowiedzUsuńAle nasuwają mi się refleksje, że nie wszyscy rozumieją co to znaczy mieć dziecko...
Tyle ich na tym świecie umiera z głodu :-(
Młoda dama jest wdzięczna jak wszystkie dzieci świata, a uśmiech jej jest powalający. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńUrodziłam się w mieście w którym jakiś czas Sw. Faustyna pracowała jako służąca. To miasto nazywa się Aleksandrów Łódzki. Będąc w Wilnie byłam w domu w którym jakiś czas przebywała i w \kościele gdzie jest oryginalny obraz Jezusa Miłosiernego.
OdpowiedzUsuńDziewczyna cudna, ile radości w jej uśmiechu.
prześliczna uśmiechnięta modelka :) pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńMnie nieodmiennie fascynują te fantazyjne fryzury.
OdpowiedzUsuńUrokliwa Dama!
OdpowiedzUsuńA Faustyna urokliwa w innym wymiarze.
Staram się bywać w Łagiewnikach kiedy jestem w Krakowie- to miejsce daje tyle siły...
śliczna mała modelka:))
OdpowiedzUsuńMasz rację, dzieci dają mnóstwo radości. A adoptowane jeszcze więcej :)
OdpowiedzUsuńTen uśmiech...
OdpowiedzUsuńA św. Faustynę jakoś dziś szczególnie spotykaliśmy. Tak nieplanowo wyszło...Dziś (aj już chyba wcoraj) minęło doskładnie 75 lat od jej śmierci.
Ten tekst o dzieciach i zegarkach jest niesamowity :) dziękuję Ci za niego :)
OdpowiedzUsuńP.S. Uwielbiam tę zasadę życia jak gdyby był to ostatni dzień :) też staram się tak robić! ;)
Te zdjęcia przypominają, co w mojej duszy gra... Porównanie z dziećmi i zegarkami zostaje w tyle mojej głowy:) Ściskam ciepło!
OdpowiedzUsuńKlik dobry:)
OdpowiedzUsuńCóż z tego, skoro zamiast dorośli od dzieci, to dzieci uczą się od dorosłych i naśladują złe wzorce, bo i na takie przecież natrafiają.
Pozdrawiam serdecznie.
mała dama jest właśnie takim typowym ,ale jakżesz wspaniałym dzieckiem,takim naturalnym,wesołym...
OdpowiedzUsuńzawsze prostota jest czymś,co urzeka,czy to wyglądem,czy zachowaniem,to naturalnośc...
Boski, ufny uśmiech :*
OdpowiedzUsuńściskam ciepło
Dziękuję za mądre słowa
OdpowiedzUsuńW dzieciach jest nasza Nadzieja!
OdpowiedzUsuńWszystkie dzieci są piękne i takie...czyste i spontaniczne. Potem z tych dzieci wyrastają dorośli i różnie to z nimi bywa.
OdpowiedzUsuńWidzieć taki cudowny uśmiech dziecka , samemu też się uśmiecha . Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPo prostu zachwycajacy post. Dziękuję-;))
OdpowiedzUsuńFajna dziewczynka. Twoje słowa jak zawsze niezwykle prawdziwe! Szkoda, że wyrastając z dziecinnych gabarytów wyrasta się również z tego co w dziecku najlepsze - ufności, szczerości, radości... Dziwne, że najpierw jako dziecko uczymy tego dorosłych a potem o tym zapominamy i sami znów musimy się od dzieci uczyć...
OdpowiedzUsuńDopinanie do swego - oooo, tego to mogę się uczyć od swojego Maksymiliana... ;).
Piekna modelka:) taka dziecieco naturalna, szczera, ufna!
OdpowiedzUsuńMoże nauczyć jeszcze widzieć świat inaczej, z zupełnie innej perspektywy.
OdpowiedzUsuńŚliczna dziewczynka i bardzo ładne portrety :)
Pozdrawiam serdecznie :)