poniedziałek, 14 października 2013

O Goliacie...

W jesienny deszczowy dzień przypomniały się Judycie... żaby!
 Deszczowe koncerty, burczenie, kumkanie, donośne trele, przeciągłe rechotanie… to jeden z najbardziej nastrojowych głosów w naszej naturze, tak mówią ci, którzy lubują się w słuchaniu rechotania żab!
W Afryce nie ma spokojnej nocy. Gdy nastanie pora suszy usłyszysz wszelkie żyjące tutaj cykady, świerszcze i tak śpiewają, że w końcu  przyzwyczaisz się i wychodzisz wieczorem posłuchać, popatrzeć na miliony gwiazd, porozmyślać o życiu i śmierci i zapytać siebie raz jeszcze i nie ostatni: co mnie tutaj do Afryki przywiodło?
Pora deszczowa jest czasem gdzie prym wiodą żaby wszelkiego rodzaju. Żabi koncert na tysiące głosów! Jedne kończą, drugie zaczynają!
Już masz cichą nadzieje, że będzie cisza…. i jest minutę, dwie i na nowo zaczyna się koncert! Na żabie łowy dzisiaj zapraszam! Żaby można jeść i trzeba przyznać, że są smaczne! Miłośnicy żab biją na alarm, bo co trzeci gatunek z prawie 6500 tysięcy żab zagrożony jest wyginięciem.
No cóż, żabie udka mają swoich smakoszy i jak mi wiadomo,
 co roku ludzie zjadają 11 ton tego przysmaku! Przyjeżdżajcie do Kamerunu i łapcie, zbierajcie, polujcie, zastawiajcie sidła…
Ale od jednej żabci proszę z daleka!
Ta żabcia, to Goliat Płochliwy. Jest największą żyjącą żabą na świecie, żyje tylko w rzekach Kamerunu i w parku Monte Alen w Gwinei Równikowej. Może osiągnąć 40 cm długości, ważyć ponad 3 kilo, jej mięsko jest bardzo smaczne. A jak skacze! Skok Goliata dochodzi do 6 metrów, trudno go złowić, bo naprawdę jest płochliwy i bardzo ostrożny. Prowadzi, jak na żabę przystało wodny tryb życia. Jada ryby, inne żaby, małe ptaki. Goliat jest objęty międzynarodowa ochroną, bo grozi mu wytępienie ze względu na smaczne mięso. Na zdjęciu to chyba malutki Goliat Płochliwy. Chłopcy, którzy go przynieśli myśleli, że jestem miłośniczką żabich udek i chcieli zrobić interes… nie zrobili!
Może jednak mogłam ją kupić i… hodować!




P.S
Pamiętacie bajkę o księciu zamienionym w żabę…? Miłość, księżniczko jest wtedy, gdy po pocałunku żaba zostaje żabą… Być może nie każdy chce mieć Księcia z Bajki czy Piękną Księżniczkę... Może niektórym wystarczy Żaba z charakterem....

30 komentarzy:

  1. Niesamowita ta żaba- jakaś taka "kosmiczna".No właśnie, niektóre gatunki żab już całkiem wyniszczone. A wiesz kto wpadł na pomysł jedzenia żabich udek? Podobno francuscy zakonnicy- w poście zjadali żabie udka, tłumacząc,że to nie mięso, wszak to wodne zwierzę, niczym ryba.
    Najmilszego, ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie wiedziałam, że są takie żaby olbrzymy. Pewno bym się jej w piewszej chwili przestraszyła, gdyby gdzieś blisko mnie się pojawiła. Z penością bym jej nie zjadła :)))

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale zaba!...bardzo ciekawa w swojej urodzie, tez nie moglabym jej jesc...w Wenezueli , w Caracas, w ogrodach zamieszkuja malutkie ciemne zaby, ktore wydaja tak przenikliwe odglosy, wysokie w tonach, ze trudno je nie slyszec...szczegolnie nasilaja sie w godzinach poznowieczornych...ja juz ich nie slysze, ale przyjezdni cierpia bardzo, bo trudno przy takich halasach spac... pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  4. Jaka cudna żaba! Koniecznie trzeba było założyć hodowlę:-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Lubię eksperymentalne jedzenie, krewetki, kraby, ale nie, żabki bym nie chciała zjeść. No szkoda i na dodatek tylko udka, reszta się marnuje? Kiedyś kolega- kucharz nałapał na Mazurach ślimaków winniczków i chciał nam je gotować, narobiłyśmy wrzasu i wypuściłyśmy bidule.

    OdpowiedzUsuń
  6. łał...podoba mi się ta żabka,już widac,że nie jest chudziutka,hahaha
    ale minę ma superową,obrażona jest na cały świat i nie dziwię się jej...hahahahaha

    OdpowiedzUsuń
  7. Niektórym wystarczy - jak Marianowi - Hela. A Goliat przeuroczy:-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Aż zgłodniałem... Mówi się, że człowiek nie świnia i wszystko zje i jest to prawda. Mnie osobiście żabki smakowały, choć jadłem jedynie żabie udka. Może załapię się kiedyś jeszcze na peruwiański koktajl z żab, choć interesuje mnie on jedynie z kulturowego i smakowego punktu widzenia - nie jako środek podobny do viagry. :-)))

    Uśmiecham się ponuro kiedy słyszę "nigdy bym tego nie zjadł". Przeważnie wypowiadający takie opinie nigdy nie byli głodni dłużej niż dwie godziny.

    OdpowiedzUsuń
  9. Wygląda jakby miał złotą zbroję.
    nie wiem czy chciałabym go zjeść, a tym bardziej pocałować ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ileż u Ciebie Judytko mądrości!!!!
    Miłość jest wtedy... doskonałe, prawdziwe stwierdzenie!

    OdpowiedzUsuń
  11. Uwielbiam zabki i zabcie i nawet ropuchy....nie ,nie jesc tylko podziwiac i ogladac,a,i sluchac co maja do zakumkania:)
    Z ta miloscia to bardzo madre slowa.
    Ja zawsze mowie ze z ladnej miski sie nie najesz jesli pusta;)
    Goliat przeuroczy,mam wrazenie jakby chcial powiedziec ----prosze mnie nie dotykac:)
    Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  12. śliczne toto. Raz dałam się skusić na żabie udka w sezamie, ale tak samo jak owieczki uciskały mój żołądek, żaby również. Nigdy tego nie powtórzę, po prostu staram się już nie jeść mięsa, chyba, że mnie najdzie

    OdpowiedzUsuń
  13. Niebieskooka żaba w kapeluszu;) Piękna w swej brzydocie. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  14. U Ciebie to żaby walczące :) A rechotanie żabek też lubię, szczególnie w letni wieczór. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Żaba - kosmiczna! Rechotanie uwielbiam, ale spróbować mięsa żaby raczej bym się nie odważyła ;-)))

    OdpowiedzUsuń
  16. Mogłaś ją kupić i hodować Judith, Goliat był tego wart !

    OdpowiedzUsuń
  17. Zabawna żaba. Wygląda prawie rozumnie :D Chyba rozumiem chęć chodowania....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. o rety. Hodowania oczywiście. Chyba zmęczona jestem...

      Usuń
  18. Żaby to nie to co lubię, ale ta fajna

    OdpowiedzUsuń
  19. Ta Żaba to obrażona jest! Bleee żaby są dziwne...takie brrrr no nie wiem...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ps. Tak, bo my po prostu uwielbiamy jeść! Dlatego ciągle zdjęcia jedzenia ;P hehehhe

      Usuń
  20. Ładna ta żabcia,nie widziałam nigdy takiej...nawet na zdjęciu....Serdeczne pozdrowionka.

    OdpowiedzUsuń
  21. o matko! chyba bym zawału dostała, gdybym taką spotkała!

    OdpowiedzUsuń
  22. Chyba by mi wystarczyła... tylko niech mnie kocha i rozumie... niech przenika serce moje bez słów. Serdeczności wiele Judytko :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Jak się szuka księcia z bajki, to pozostaje całowanie żab:)

    OdpowiedzUsuń
  24. Przypomniała mi się niedawna rozmowa - przed ślubem :) Makijażystka mówi: 'wyszłam za mąż za księcia, który teraz zamienił się w żabę' :) Mówiła jednak z uśmiechem na ustach, więc miłość trwa, na dobre i na złe :)

    OdpowiedzUsuń
  25. żabka niesamowita, ale zjeść to bym jej nie zjadła! :)

    OdpowiedzUsuń
  26. To nie zaba Goliat to zaba Ninja:)
    Tak cale zycie w kostiumie musi byc chyba meczace:)

    OdpowiedzUsuń
  27. Całkiem przystojna ta... żabcia ;-)))
    Mnie się jak na razie same ropuchy przytrafiają a zamiast charakteru... mają charakterki ;-)))
    Zawsze gdy piszesz o Afryce piszesz tak, że wystarczy zamknąć oczy i... można się tam przenieść w marzeniach...
    a najbardziej podoba mi się to, że piszesz o tym co piękne... po czym ściągasz na ziemię brutalną (czasami) afrykańską codziennością - dlatego Twoja Afryka jest taka prawdziwa i realna

    OdpowiedzUsuń