Zima jest piękna
do pewnego stopnia… Celsjusza – powiedział ktoś.
Cóż, o zimie można
powiedzieć: nie lubię, nie znoszę, bardzo lubię...
Zima – lubiana i nielubiana, więc
o gustach pór roku
nie godzi się dyskutować. Na biegunie południowym potrafi
trać 9 miesięcy, a mróz dochodzący do – 60°C jest na porządku dziennym.
Życie
ma swój ustalony biologicznie rytm.
Od czasu do czasu burze przerywają jego
bieg, ale wiosna, lato, jesień i zima następują po sobie jak urodzenie, życie i
śmierć...
Ja rozumie, że Wam jest zimno,
ale jak jest zima to musi być zimno /śmiech/
Lubię zimę w Polsce, bo wiem, że po niej jest zawsze wiosna...
Podobno John
F.Kennedy powiedział: Dopiero zimą można powiedzieć, które drzewa są naprawdę
zielone. Dopiero kiedy wieją przeciwne wiatry, można powiedzieć, czy człowiek
albo kraj jest odważny i nieugięty...
/Zdjecie zrobione w Rosji, autor poszukiwany/
z pierwszym zdaniem się całkowicie zgadzam :)
OdpowiedzUsuńi z ostatnim również ;)
Ja jeszcze bardziej nie lubię późnej szarej jesieni, bo po niej będzie zima i dopiero wiosna. Tyle smutnych bez kolorów miesięcy :(
OdpowiedzUsuńŁadne zdjęcie. Zima też ma swoje uroki.
OdpowiedzUsuńPo zimie jest wiosna i to jaaaaaaaka !!!!!
Pachnąąąąca rajem.
Życzę wiosny, w każdym dniu.
Mam wewnętrzne przekonanie, że jak przestanę lubić zimę, będzie to oznaczać, że się zestarzałam.
OdpowiedzUsuńPrzekonanie to odnosi się tylko do mnie - żeby nie było :)
Gdyby nie zima, krótkie dnie, śnieżne zadymki i mróz szczypiący w uszy i nosy (że o gilach zamarzających w nosie przez grzeczność nie wspomnę ;-) ) któż z nas doceniłby wiosnę i lato?
OdpowiedzUsuńLubię zimę,ale..krótko;)I gdy jest mroźno, biało, pięknie;)
OdpowiedzUsuńI gdy wymraża wszelkie paskudztwa i choróbska;)
Ale już niedługo wiosna..;)Ciepłe uściski!Pamiętam w modlitwie;)
Niesamowite to zdjęcie-;)) Lubię każdą pogodę kiedy patrzę przez okno w bezpiecznym własnym domu. Pozdrawiam i zdrowia życzę-;))
OdpowiedzUsuńJa kocham zimę :-)
OdpowiedzUsuńAle w okolicach końca lutego tęskni mi się już do wiosny :)
Ja zimy najbardziej w domu nie lubię. Marznę strasznie!
OdpowiedzUsuńJudith, zdjęcie oryginalne wyszperałaś:) W pierwszej chwili skojarzyłam z drogą do Kudowy - tam też jest tak urokliwie, znak, że chyba za wojażami tęsknię /śmiech/
OdpowiedzUsuńZimą pięknie jest wtedy, kiedy wszystkie, za przeproszeniem, brudy przykryte są puchową białą kołderką, przyjemniej wówczas na świat popatrzeć:) a już najlepiej przez okno
- kiedy się siedzi w ciepłym domku :)))
Lubię jednak lekki mrozik i to oczekiwanie na wiosnę:)
Pozdrawiam cieplutko!
Judyto, a u nas szaro i ponuro, z nieba leje żywy deszcz, spada na zamarzniętą ziemię, szklanka pod nogami i kołami, wczoraj widziałam kilka skasowanych ogrodzeń, bo kierowcy nie wyrobili; mam wyobrażenie o tych drogach w Rosji, byłam dwukrotnie pod Moskwą, ogromne przestrzenie, brzozowe zagajniki z czerwonymi kozakami, tylko zatrzymać się i zbierać; stare, piękne i zniszczone miasteczka, pozostawione same sobie, bo poddali się Niemcom, za karę Stalin nie inwestował tam; chciałabym tam kiedyś wrócić, a to tak daleko; posyłam tonę ciepłych myśli i pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńzima jest piękna przez szybę ciepłego domku. przynajmniej dla mnie. uściski i kciukasy:)
OdpowiedzUsuńA ja nie cierpię zimy szczególnie w Polsce. Lubię ją oglądać na zdjęciach, filmach. Niestety, w Polsce zima jest bardzo uciążliwa, szczególnie w mieście, kiedy trzeba dojeżdżać do pracy.
OdpowiedzUsuńCóż na Syberii -50 C i jest ok.
OdpowiedzUsuńA ja i tak nie lubię zimy...
Najlepiej jakby cały czas było 24 st. C
Lubię siarczystą zimą obserwując ja z ciepłego i ogrzanego domu, gdy mam świadomość, że nie muszę wychodzić. Obserwuję śnieg skrzący się na drzewach i krzewach.
OdpowiedzUsuńNajbardziej lubię okres od wiosny do wczesnej jesieni.
Witaj. Twój blog czyta się z zapartym tchem !! Nawet tak "prozaiczne"kawałki jak o wołowinie czy czosnku. Ale czułam ich smak, zapach .... niesamowite. Cieszę się, że Cię odkryłam. Gorąco pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńZ porami roku jest tak, że jak pogoda dostosuje się do nich to jest O.K.
OdpowiedzUsuńZimą powinno być biało, lekko mroźnie, najlepiej niech pada w nocy, a w dzień słonko świeci, ha,ha...
Tylko jak to zrobić?
Pozdrawiam bardzo cieplutko:)))
zima...najpiękniejsza jest poza miastem,kiedy jest mały mrozik,słońce i śnieg skrzący się w słońcu...cieplutki domek,gorąca herbatka z...i tu każdy sobie coś dodaje...I ta świadomośc ,że niedługo WIOSNA!
OdpowiedzUsuńpozdrowionka miłe Judytko...:)
Nie lubię marznąć i śladów soli na butach. A tak to bardzo lubię zimę.
OdpowiedzUsuńWysłałam e-maila.
Pozdrawiam serdecznie
A ja lubię zimę. Lubię wyprawy do lasu, lubię sanki i lubię też patrzeć przez okna na biały, mroźny świat :) Lubię dym z kominów okolicznych domków i lubię otulać się ciepłym kocem i sączyć pachnące latem różne nalewki ;)
OdpowiedzUsuńŚwietne zdjęcie!
Serdeczności Judith!
Judyto może to zdjęcie poprawi Ci choć troszkę humor.!? link poniżej
OdpowiedzUsuńhttp://www.facebook.com/ryszard.zolty#!/photo.php?fbid=461878327207525&set=a.461877850540906.109440.100001560841183&type=1&theater
ładne zdjęcia, ja lubię zimę taka na wsi, w górach , na polach ale nie w mieście. Serdeczności Judytko
OdpowiedzUsuńZima ma być zimą. Powinno być śnieżnie i biało z niewielkim mrozkiem. Zdjęcie wspaniałe, czegoś takiego nie widziałam.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
A ja nie lubię jesiennych szarug, zimowych chlap, błota pośniegowego.
OdpowiedzUsuńLubię zimę z lekkim mrozem i błękitnym niebem.
Judytko wszystkiego najlepszego.
Pozdrawiam
I ta nadzieja na wiosnę podtrzymuje mnie na duchu.Zmarzluch ze mnie straszny. Serdeczności Judyto.
OdpowiedzUsuńWłaśnie! W zimie najpiękniejsze jest to, że przychodzi po niej wiosna :-)
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam Cię, Judith!
Nie lubię zimy, pewnie dlatego tak dobrze mi na wyspie :)
OdpowiedzUsuńuśmiechy posyłam :)
cudowne zdjecie, no zawsze sie cos docenia jesli przeciwnosci ma sie za duzo
OdpowiedzUsuńWitam Judith .
OdpowiedzUsuńZaciekawiłaś mnie. A zdjęcie drogi - rewelacyjne... :)
Pozdrawiam serdecznie. :)